Strony

poniedziałek, 7 sierpnia 2023

,,Waleria i tydzień cudów''




W sierpniu 2023 r. obejrzałem czechosłowacki film z gatunku realizmu magicznego ,,Waleria i tydzień cudów’’ (czes. ,,Valerie a týden divů’’) z 1970 r. w reżyserii Jaromila Jireša. Film został zrealizowany na podstawie powieści Vitězslava Nezrala.



W czasach monarchii austro – węgierskiej żyła tytułowa bohaterka, nastoletnia Waleria. Należały do niej magiczne kolczyki. Była wychowywana przez pobożną i surową babcię. Kochała młodzieńca zwanego Orlikiem.



W ciągu tygodnia przeżyła liczne dziwne i często straszne przygody. Przeżyła pierwszą miesiączkę. Symbolicznie oddaje to scena, w której chodząc boso po stokrotkach uroniła kroplę krwi. Spotkała kilka wampirów (Ryszarda, Tchórza, przybierającego postać zwierzęcia o tej nazwie i kuzynkę Elzę) i trafiła do ich budzącej grozę, podziemnej siedziby. Dowiedziała się od babci, że jest córką biskupa i zakonnicy (później okazało się to nieprawdą). Dwukrotnie uwolniła z więzów ukochanego Orlika. Przespała się z Hedviką, świeżo zaślubioną żoną skąpego chłopa. Pocałunki Walerii usunęły bliznę z ramienia Hedviki. Waleria była też molestowana seksualnie przez misjonarza, który później usiłował spalić ją na stosie jako czarownicę. Wreszcie spotkała swoich prawdziwych rodziców.



Jest to jeden z najdziwniejszych filmów jakie oglądałem. Opowiada o dojrzewaniu i miłości. Na uznanie zasługuje scena, w której Waleria po chrześcijańsku przebaczyła misjonarzowi, który wcześniej ją skrzywdził i uwolniła go z więzienia wampirów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz