Śniło mi się, że:
- w fantastycznym świecie dziewczyna i młodzieniec, będący potomkiem ludzkiej kobiety i hobbita, szli boso przez las,
- Etiopczycy przybyli do Szwajcarii, aby prosić o pomoc w zreformowaniu swego kodeksu karnego,
- kambryjskie bezkręgowce, takie jak halucinogenia i anamalocarus przetrwały do naszych czasów w oceanach,
- Rosjanie naśladując Azteków składają na Placu Czerwonym ofiary z serc wyrwanych jeńcom wojennym, zaś sprawy sądowe rozstrzygają w ten sposób, że z dwóch oskarżonych winnym popełnienia przestępstwa uznaje się tego kogo zje tygrys, ponieważ tak było w dawnym Syjamie i Massagecji,
- po podboju Watykanu, Rosjanie ugotowali żywcem papieża Franciszka w kotle na Placu Czerwonym, choć część z nich wolała spalić go na stosie,
- Andrzej Sapkowski w powieści o wiedźminie zapowiadanej na 2024 r. będzie pisał o ukraińskich transseksualistach,
- powiedziałem, że na miejscu Siergieja Łukjanienki doznałbym samozapłonu ze wstydu, gdyby zaliczono mnie do wspólników Putina (na jawie też tak uważam),
- w liceum pan Andreus ov Leovishiner zabrał moją klasę na czarne od węgla podwórko, które komuniści posypali krojoną cebulą, aby w ten sposób wysadzić w powietrze cały Szczecin, jakiś ksiądz zademonstrował nam jak bardzo cebula jest łatwopalna, spotkałem Jenę ov Blackeyovą w czapce przylegającej ściśle do głowy, przeprosiłem ją za przykre słowa, a ona mi przebaczyła,
- tłumaczyłem czym eukatastrofa (np. śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa) różni się od happy endu,
- stary Benedykt Dybowski uwiódł młodą żonę alkoholika i pisał książki pod bardzo długimi tytułami.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz