Strony

sobota, 12 października 2024

Oniricon cz. 1062

        Śniło mi się, że:



- w 1816 r. Szczecin był kondominium włosko - hiszpańskim, poszedłem wówczas boso do szkoły, po drodze widziałem jak dwóch wyrostków przeklinało i zakatowało bezdomnego przy całkowitej bierności przechodniów, znalazłem wyrwane nóżki gołębia i ze wstydu zrezygnowałem z pójścia boso do szkoły, zamknąłem się w budce z Internetem, natknąłem się tam na wpis Putina, dyktator Rosji wyznał, że obawiałby się nocować w Polsce z powodu młodych patriotów, walczących z prokremlowskimi ekologami,



- rozmawiałem z psychiatrą, Jakopasem ov Mishartem o Williamie Blake'u, doktor spojrzał na podobiznę poety i uznał go za obłąkanego,



- jasnowłosa Rumunka została w Afryce królową Akefalii i odtąd nosiła na głowie niebieski pióropusz,



- czytałem Babci recenzję ,,Mistrza i Małgorzaty'', podkreślając, że to nie jest satanizm,

- William Blake był rzeźnikiem i aktorem z londyńskiego teatru, zarżnął konia i zamienił się w meduzę,

- w czasie mszy dla dzieci, nastoletni ministrant imieniem Beniamin objął księdza w pasie i uniósł go wysoko,



- w XX wieku angielski pisarz napisał ósmy tom ,,Opowieści z Narnii'' o pięknej królowej, mieszkającej w zamku na szczycie góry, jego powieść została uznana za mniej udaną od dzieł C. S. Lewisa,



- wziąłem udział w quizie, na pytanie o autora przeczytanej przez siebie biografii Williama Blake'a wskazałem historyka Petera Ackroyda,



- zobaczyłem w Narnii otyłą Łucję Pevensie i uznałem, że wolałem ją gdy była szczuplejsza,




- czytałem o etiopskiej ,,Biblii'', zawierającej 55 apokryfów, włączonych do kanonu, w jednym  z nich czytałem o cieniach, atakujących ludzi, Etiopia przyjęła chrzest wcześniej niż Gruzja, Armenia i cesarstwo rzymskie, dziwiłem się czemu Sławomira w poście o chrystianizacji Europy pisała o Konstantynie Wielkim zamiast o Etiopczykach,



- rzymski żołnierz spotkał na bagnach Florydy 10 - metrowego, niejadowitego węża zielonego, cienkiego jak ołówek, rozmawiał z nim o pokoju na świecie i pierzastych wyrostkach sów, przypominających uszy,

- do szkolnej świetlicy zakradała się stara kobieta o krótkich, siwych włosach i rzucała we mnie metalowymi strzałkami (jedna z nich potrafiła latać), które zadawały mi krwawiące rany, kiedy zapytałem ją dlaczego mnie nienawidzi, odpowiedziała, że rozmawiałem z jej małoletnim synem, tłumaczyłem wówczas, że nie jestem pedofilem,

- siedziałem w aptece, którą niechcący zdemolowałem, podczas gdy wujek Marcus ov Küjvis naprawiał mój komputer, wujek wyraził się brzydko o mojej Mamie, a potem zabrał nas samochodem na rynek, gdzie jedliśmy pieczoną kiełbasę. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz