,,Poszliśmy następnie zwiedzić gabinet zoologiczny... Zarządzający pokazał nam paczkę wypchaną słomą, w której jak mówił jest szkielet smoka; dowód to, dodał, że smok nie jest zwierzęciem bajecznym’’ - ,,Pamiętniki Jakuba Casnovy’’, Paryż, 1843, t. IV str. 404, 405.
Czy muszę je przedstawiać?
Wielkie, gadokształtne, ziejące ogniem, skrzydlate potwory – smoki. Wymyślone
zostały przez Chińczyków – chińskie smoki, czyli tzw. ,,lungi’’miały
wężowaty kształt, były grzywiaste i (inaczej niż w Europie) związane były
raczej z wodą – Chińczycy wierzyli, że smocze posągi ustawione na dachach
domostw chroniły przed pożarami. W Egipcie odpowiednikami smoków były –
zagrażający porządkowi kosmicznemu wąż Apopis i krokodyl Szes – Szes. Z
Babilonii pochodziły tzw. ,,szurusze’’ – wodne smoki sylwetką
przypominające charty, których wizerunki zdobiły babilońską Bramę Isztar. Dużo
miejsca poświęca smokom mitologia grecka. Przykładem są tu zarówno zabita przez
Heraklesa Hydra lernejska, Scylla z ,,Odysei’’ Homera, stugłowy smok
Ladon pilnujący jabłek hesperyjskich, które Hera dostała w posagu, delficki
Pyton zabity przez Apolla, smok pokonany przez Kadmosa, smok z Kolchidy
pilnujący Złotego Runa (Jazon uśpił go ziołami danymi przez Medeę), czy
wreszcie bazyliszek uśmiercony w czasie podboju Persji przez Aleksandra
Wielkiego za pomocą lustra. Grecy i Rzymianie nie robili różnicy między
smokiem, a olbrzymim wężem. Ze smokami walczyło wielu bohaterów legend
średniowiecznych takich jak: św. Jerzy, Tristan, Zygfryd (skandynawski:
Sigurd), Beowulf (tenże bohater staroangielskiego eposu wcześniej ubił trolla
Grendela i jego równie przerażającą matkę), św. Marta, Dobrynia Nikitycz,
Alosza Popowicz, czy Marko Królewicz. Wszyscy Polacy słyszeli o Smoku Wawelskim
(,,wąż bajeczny smokiem przezwany od ssania’’ jak pisał o nim Jan
Długosz) i o warszawskim bazyliszku. Powiem jeszcze, że dawni Słowianie
wierzyli w smoki powietrzne (Fuchur się kłania!), które miały powstać ze żmij,
którym wyrosły skrzydła i szponiaste łapy, albo z żab. Były to istoty
dobroczynne, wykorzystywane przez płanetników do transportu deszczu lub gradu.
Również tęcza, w wierzeniach polskich i rosyjskich jest wielkim wężem
wypijającym wodę i oddającym ją chmurom. W polskich baśniach i legendach ze
smokami oprócz Kraka i Skuby, walczyli też bracia Waligóra i Wyrwidąb, oraz góralski
bohater Perłowic, co pokonał smoka Wołoszyna. Tak jak postrachem Krakowa był
smok wawelski, tak Wrocław pustoszył smok Strachota. W słoweńskiej legendzie
występuje smok z Lubljany zabity przez Argonautów, którzy się zapuścili aż tak
daleko, zaś symbolem Kazania w Rosji jest smok Zilant. Można tu również
napomknąć o indyjskim Wrytrze, zabitym przez boga burzy Indrę (smok jako
przeciwnik boga burzy to popularny motyw wędrowny, nie tylko w mitologiach
indoeuropejskich), perskich Ażi Dahace i Ażi Sruwarze, żmudzkim Vizunasie,
pożerającym dusze, którym nie udało się wspiąć na górę Anafiels, węgierskim
Szarkanie (mimo, że chyba nie ma dowodów, że J. R. R. Tolkien znał mitologię
węgierską, to jednak ów smok ma zadziwiająco wiele cech wspólnych z Sauronem), fińskim
Gadzie Manali, japońskim, wielogłowym i niszczycielskim smoku, którego zabił
bóg burzy Susano – o – No – Mikoto, wcześniej upiwszy go sake, czy
wreszcie o ... indiańskim smoku piasie z Kanady, mającym ludzką twarz i poroże
jelenia.
Nikt już nie wierzy w realne
istnienie tych stworzeń. Nikt? W 1999 r. rosyjska gazeta ,,Wołgogrodzka
Prawda’’ przeprowadziła ciekawy eksperyment socjologiczny. Otóż umieszczono
w niej artykuł o znalezieniu skamieniałego jaja, z którego jakoby wykluł się
smok. Napisano, że zwierzę jest chore i że kolejno odpadały mu głowy, aż
została tylko jedna (na dowód odpadania głów umieszczono zdjęcie legwana
zielonego). ,,Wołgogradzka Prawda’’ poprosiła o datki dla smoka i
... te zaczęły napływać. Dopiero później zorientowano się, że ... gazeta
oszukuje ludzi. Jest to wina poprzedniego ustroju uczącego bezkrytycznej wiary
w partyjną propagandę, wyzierającą z kontrolowanych przez państwo mediów. No
cóż, Polska też jest krajem postkomunistycznym, więc ciekawe, czy Polacy daliby
się oszukać podobnym artykułem, tym bardziej, że niektórzy z nich potrafią
wierzyć np. w takie ,,rewelacje’’ tabloidów jak wieloryb w Wiśle, czy jezioro
wypełnione wódką.
Jak już powiedziałem w kulturze
chińskiej i częściowo słowiańskiej, smok jest symbolem sprzyjających ludziom
sił przyrody. Do tej tradycji nawiązywali tacy fantaści jak: Ursula Le Guin
(Kaliesin z Ziemiomorza, pod którego postacią objawiał się bóg Segoy), M. Ende
(podobny do kudłatego, białego psa Fuchur z ,,Niekończącej się opowieści’’),
Christopher Paolini (Saphira, na której grzbiecie jeździł Eragon), Juraj
Červenák (przyjazna ludziom smocza księżna Zirnitra), A. Sapkowski (mogący
przybierać ludzką postać Borch Trzy Kawki, opowiadanie mu poświęcone dobrze
pokazuje kontrast między wyobrażeniami smoków w kulturze chińskiej i
europejskiej), czy A. Pilipiuk (opowiadanie ,,Operacja ‘Jajca’’ ze
zbioru ,,Rzeźnik drzew’’, gdzie mowa o chińskim smoku, broniącym
głównego bohatera przed ubekiem). Wymienić można tu również Smokozaury z baśni
Tony’ego Wolfa, zamieszkujące prehistoryczną krainę Smokolandię, smoki z ,,Gumisiów’’
i ,,Shreka’’, smocze dziecko Tabalugę, broniącego zwierząt przed
bałwanem Arctosem, władcą Lodolandii (pani Ewa Polak – Pałkiewicz bardzo
negatywnie odniosła się do tej dobranocki, twierdząc, że ... zaciera ona
różnice między dobrem, a złem), maleńkiego, polującego na muchy ostatniego
smoka na świecie, z którym chciał zaprzyjaźnić się Muminek, Muszu – małego,
chińskiego smoka z filmu Disneya ,,Mulan’’oraz trójgłowego smoka
Gorynycza, który we współczesnej, rosyjskiej kreskówce o Dobryni Nikityczu, na
przekór bylinom został ukazany jako istota bojaźliwa i pozytywna.
W kulturze europejskiej, inaczej
niż w chińskiej, smok, związany z żywiołem ognia jest często strażnikiem
skarbów, uwięzionych królewien, oraz symbolem diabła, jak choćby w ,,Apokalipsie’’:
,,Oto wielki Smok ognisty, ma siedem głów i dziesięć rogów, a na głowach siedem diademów. Ogon jego zamiata trzecią część gwiazd z nieba i rzucił je na ziemię. Smok stanął przed mającą urodzić Niewiastą, ażeby skoro tylko porodzi, pożreć jej Dziecko. [...] Nastąpiła walka w niebie: Michał i jego aniołowie mieli walczyć ze Smokiem. I wystąpił do walki Smok i jego aniołowie, ale nie przemógł i nie było już dla nich miejsca w niebie. Strącony został wielki Smok, Wąż Starodawny, nazywany diabłem i szatanem, zwodzący całą zamieszkałą ziemią, a z nim strąceni zostali jego aniołowie’’ – Ap. 12, 3 – 9.
Sam również odwoływałem się do tego symbolu, tworząc postać smoka
Rykara i kolejnych, gadokształtnych wcieleń samozwańczego Czarnoboga.
Zwycięzcami diabolicznych smoków byli święci Michał Archanioł (Jego zwycięska
walka z Lucyferem zainspirowała mnie do opisu starcia Jarowita i Rykara),
Jerzy, Marta, której smok nazywał się Taraska i wyglądem przypominał pancernego
dinozaura (coś dla kreacjonistów ;), oraz Roman. Zwycięzcami węży, również
symbolizujących szatana byli św. Patryk (wygnał wszystkie węże z Irlandii do
morza, a ostatniego, najbardziej opornego wsadził do dzbana i wrzucił w fale),
oraz św. Walpurgia (Walburga). Dawni Niemcy znajdujący muszle amonitów myśleli,
że to skamieniałe i zwinięte w spiralę węże, którym św. Walburga poucinała
głowy. Do tej tradycji nawiązali tacy fantaści jak: J. R. R. Tolkien (Ankalagon
Czarny, Scath, Glaurung, Smaug, Chrysophylax Dives), C. S. Lewis (Eustachy
zamieniony w smoka, któremu Aslan przywrócił ludzką postać), R. E. Howard
(Conan walczył ze smokiem wyglądającym jak olbrzymi jaszczur), Tanith Lee (
opisany w książce ,,Demon ciemności’’półdziki wojownik, będący
archetypowym mężczyną zabił smoka o dwóch rogach, wskakując mu na głowę i bijąc
weń pięściami), Astrid Lingren (smoczyca Katla i wąż Karm z ,,Braci Lwie
Serce’’), J. K. Rowling (imię Drako Malfoya pochodzi od łacińskiego ,,draco’’
, czyli smok, po słowiańsku owa postać mogłaby się nazywać ,,Zmiej
Lichodiejew’’), S. H. Moore (przeciwnikiem Kulla okazuje się dowódca
waluzyjskiego legionu, którego symbolem był czarny smok), Catheryne M. Valente
(Żmij Gorynycz przypominający Berię wyglądem i okrucieństwem, syn Czyngis –
chana i smoczycy z jeziora Bajkał, opisany w książce,,Nieśmiertelny’’),
Andrzej Pilipiuk (smok wawelski, którego Jakub Wędrowycz zabił ... chińską
rakietą przeciwpancerną), Juraj Červenák (Zilant, przeciwnik Ilji Muromca z
powieści ,,Żelazny kostur’’), Aleksandar Tesic (zabita przez księcia
Marka wyverna Maud z Jeziora Pływających Wysp), oraz Robert Jordan (Smocze z
książki ,,Conan wspaniały). Biorąc pod uwagę powyższą symbolikę,
pewien ksiądz – egzorcysta uznał, że nie wolno mieć w domu wyobrażeń ,,istot
podobnych do diabła, smoków i strasznych potworów’’.
Jako nieliczne przykłady
pozytywnych smoków, występujących w kulturze europejskiej, rozumianej jako
synteza tradycji chrześcijańskich i pogańskich należy wymienić:
1. Słowiańskie demony, zwane żmijami, które na Bałkanach
płodzą herosów (takich jak Żmij Ognisty Wilk) i walczą o urodzaj ze złymi
smokami, jak choćby ażdachy, czy ały. Taki żmij może przybierać postać dziecka,
rodzącego się ze skrzydełkami ukrytymi pod pachami. Inaczej jest jednak ze
żmijem w tradycji Słowian Wschodnich, gdzie żmij jest symbolem najeźdźcy (vide
Żmijowe Wały oddzielające Ruś Kijowską od koczowniczych plemion połowieckich,
antagonista Aloszy Popowicza – Tugarin Żmijowicz), diabolicznym uwodzicielem
młodych kobiet (ukraiński meteor po mistrzowsku opisany przez A.
Pilipiuka w ,,Dziedziczkach’’), bądź olbrzymią bestią, ujarzmioną przez
znających sztukę kowalską herosów, takich jak Suczyc, czy święci Flor i Laur,
którzy zmusili żmija do usypania Żmijowych Wałów). Wschodniosłowiański Żmij był
także bogiem wody, jedną z odmian Welesa, domagającym się ofiar z dziewic, może
także płodzić herosów (bohater ruskich bylin, Wołch Wsiesławicz był synem węża
i młodej kobiety o imieniu Marfa Wsiesławiewna).
2. W mitologii greckiej smoki ciągnęły latający rydwan
herosa Tryptolemosa, który z mandatu bogini Demeter przemierzał świat,
upowszechniając rolnictwo.
3. W gruzińskiej legendzie, pustelnik św. Dawid z Gerezdży
cierpiał z powodu smoka, który swym rykiem przeszkadzał mu w modlitwie, lecz
gdy na prośbę pustelnika Bóg zabił potwora piorunem, pustelnik go pożałował i
wyprosił dlań wskrzeszenie. Ową legendę wykorzystałem w żywocie wymyślonego
przez siebie św. Bolesława Baškievicia Indikopleusty z Macedonii.
4. W 1408 r. Zygmunt Luksemburski, król Węgier założył
elitarny, przeznaczony dla chrześcijańskich władców Zakon Smoka, mający na celu
obronę Europy przed zalewem tureckim. Godłem owego zakonu rycerskiego był
zwinięty w kłębek smok św. Jerzego, podobny nieco do węża Uroborosa, symbolizujący
zagrożenie ze strony muzułmanów. Należeli do niego: Stefan Lazarević (Serbia),
Ścibor ze Ściborzyc (Słowacja, czyli ówczesne Górne Węgry), Henryk V (Anglia),
Władysław Jagiełło i jego brat Witold (Polska i Wielkie Księstwo Litewskie),
Alfons V Aragoński (Neapol), Krzysztof III (Bawaria i Dania), Ernest Żelazny
(Austria), a także Vlad Drakul i jego kojarzony dziś z wampirami syn Vlad
Drakula (Wołoszczyzna).
5. Ponadto czerwony smok, będący niegdyś proporcem jednego z
rzymskich legionów, stacjonujących w Brytanii, widnieje na fladze Walii.
6. Poza tym można by jeszcze wymienić w rażący sposób
odbiegającego od legendarnego pierwowzoru Smoka Wawelskiego z ,,Porwania
Baltazara Gąbki’’ (ów utwór został przed laty pozytywnie oceniony w ,,Niedzieli’’,
katolickim czasopiśmie bynajmniej nie należącym do tzw. katolewu), smoki
z wierszy Małgorzaty Nawrockiej, łagodnego roślinożernego smoka z Perelandry
(C. S. Lewis ,,Perelandra’’), Milusia – małego smoka należącego do
kasztelana Mirmiła (komiksy Janusza Christy są pozytywnie oceniane w
środowiskach polskiej prawicy), a w pewnym sensie również różowego, noszącego
bambosze i ... budzącego kontrowersje Smoka Niedzielaka, biorącego udział w
nabożeństwach dla dzieci w krakowskim kościele dominikanów. (Dla porównania: w kościele
katolickim w Lucernie we Mszy Świętej, w imię źle pojętego ekumenizmu
uczestniczył aztecki bóg Dymiące Zwierciadło – Cortez przewraca się w
grobie ;- ).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz