Strony

sobota, 24 sierpnia 2013

,,Pawlaczyca''

,,Pawlaczyca’’ jest napisaną przeze mnie w 2003 r. (od marca do sierpnia) powieścią historyczno – fantastyczną. Zalążek tej fantazji pojawił się w moim umyśle już w 1999 r., a pierwszą sceną była walka na siekiery Pana Konidy z diabłem Astarotem, zainspirowana pojedynkiem młodego Obiego van Kenobi z Darthem Maulem. Na lekcji języka angielskiego w gimnazjum zacząłem pisać walentynkowe wypracowanie o miłości Heńka do Lawendycji, lecz pani nauczycielce nie spodobało się ze względu na … nóż wystający z głowy Lawendycji. W pierwszej klasie liceum na języku polskim napisałem słowa Pana Sołtysa: ,,Zasługujecie na śmierć, lecz jej nie dostaniecie, bo to nie my jesteśmy dziadowscy. Idźcie do Warszawy i powiedźcie swojej Partii, że oto w całym zniewolonym przez was świecie nadchodzi powrót wolności''! Bardzo spodobało się to polonistce, pani Evie ov Viviex, która pochwaliła mnie przed całą klasą.



Tytuł powieści jest nazwą wymyślonej przeze mnie zacofanej, polskiej wsi, leżącej jakoby między Warszawą, a Konstancinem – Jeziorną. Pochodzi ze starokrasnego ,,Pavlacica'', czyli Paulina, bowiem jeden z XIII – wiecznych założycieli wsi nazwał ją na cześć żony (dla porównania: ,,Pavlas'' znaczy Paweł). Czas akcji obejmuje cały okres PRL – u, aż do 1990 r. Wieś zostaje założona w XIII wieku przez skłócone ze sobą rycerskie rody Gruszków i Pietruszków, zaś historia nawrócenia psychopaty; Pana Konidy rozgrywa się w 1800 r. Miejscem akcji jest przede wszystkim tytułowa wieś Pawlaczyca, a także Warszawa, Moskwa, Rzym, a nawet Czyściec, w którym pokutował Pan Konida, Piekło, dokąd udał się komunista Jan Czarny, aby pożyczyć od Śmierci kosę potrzebną do rozprawy z chłopami, oraz Niebo, gdzie Anioły modliły się do Boga za autystycznym rodzeństwem Stasiem i Faustynką de Slony.
,,Pawlaczyca'' dzieli się na trzy części: ,,Słomiane wojny'', ,,Dziadostwo kontratakuje'' i ,,Powrót wolności''. Pierwsza część obejmuje przedział czasowy od 1800 r. (nawrócenie Pana Konidy) do lata 1950 r. (zwycięska bitwa na łące przed domem Pana Sołtysa chłopów z Pawlaczycy z Dziadostwem, czyli tajną, międzynarodową organizacją komunistyczno – satanistyczno – masońsko – terrorystyczną). Część druga dotyczy lat 1950 (nieudany miesiąc miodowy Heńska i Lawendycji w Warszawie) do 1978 (wybór Karola Wojtyły na papieża). Akcja części trzeciej rozgrywa się w latach 1979 (pielgrzymka bł. Jana Pawła II do Polski) aż do roku 1990 (radosna manifestacja chłopów z Pawlczycy w Warszawie, śpiewających: ,,My chcemy Boga, Panno święta...'').



Jak łatwo zauważyć, najważniejszym źródłem inspiracji była dla mnie trylogia ,,Gwiezdnych Wojen''. Żeby się Czytelnik przypadkiem nie zgorszył, spieszę wyjaśnić, że w mojej trylogii Bóg jest osobą, a uprawianie magii zostało ukazane w złym świetle (podkreśliłem silną antynomię cudu i magii). Wielu bohaterów mojej trylogii ma swoje odpowiedniki w filmowej sadze. I tak pierwowzorem Pana Konidy był Obi van Kenobi, diabła Astarota – Darth Maul (imię demona zaczerpnąłem z ,,Kordiana'' Juliusza Słowackiego), Łukasza Skyjłyckiego – Luke Skywalker, jego siostry Lawendycji – księżniczka Leia, Mądrego Osła – mistrz Yoda (a nie Osioł ze ,,Shreka'' jak ktoś mógłby pomyśleć), Stracha na Wróble – robot C3PO (nie ma nic wspólnego ze Strachem z ,,Czarnoksiężnika z Krainy Oz''), Kosza na Śmieci – robot R2D2, mołdawskiego przemytnika Heńka de Slony – Han Solo, jego psa Czubka; rasy owczarek nizinny Wookie Chewbacca, kapitana Jana Tadeusza Sadłowskiego – Jabba, towarzysza Jana Czarnego – Darth Vader (Jan Czarny ubierał się na czarno i nosił na głowie czarny garnek), towarzysza Jerzego Plaptoniusa z Dziadostwa – Imperator Palpatine, Murzyna Bartłomieja Bambo – Lando Calrissian, ,włoskiego przewodnika Renzo Jardualo – Jar – Jar. Odpowiednikiem Imperium jest Dziadostwo, czyli Socjalistyczny Czarny Zakon Dziadostwa Polskiego, Gwiazda Śmierci była pierwowzorem bojowej maszyny Ula Śmierci, zniszczonej przez Łukasza Skyjłyckiego, zaś odpowiednikiem statku kosmicznego ,,Milenium Falcon'' był bojowy samochód Pana Sołtysa – Ruskomobil, wzorowany ponadto na Batmobilu – samochodzie Batmana. Pawlaczyca'' jest więc jak można zauważyć parodią ,,Gwiezdnych Wojen''. Inspirowałem się ponadto ,,Chłopami'' Władysława Reymonta, ,,Mistrzem i Małgorzatą'' Michaiła Bułhakowa (czarownice z Warszawy były piękne i miały skórę rozpaloną jak w gorączce, co upodabniało je do Małgorzaty po użyciu kremu Azazella, opis bezalkoholowego wesela Heńka i Lawendycji, kiedy to leśne zwierzęta grały na różnych instrumentach w sposób zamierzony przypomina rozdział ,,Wielki bal u szatana'', zaś syn Dymitra i Nataszy Symetajovów otrzymał imię Mateusz na cześć Mateusza Lewity), ,,Ferdydurke'' Witolda Gombrowicza (słowa ,,traktor, traktor, traktor'' zamiast ,,pupa, pupa, pupa''), ,,Pana Tadeusza'' Adama Mickiewicza (nazwy zawodów i urzędów traktowane jak imiona np. Pan Sołtys, Kowal, Szewc, Ksiądz Dobrodziej,Sadownik, Żołnierz, Stara Babucha, Towarzysz Pogranicznik, a nawet … Wielki Podsnajperzy), ,,Krzyżaków'' Henryka Sienkiewicza (przedbitewne pieśni - ,,Te Deum laudamus'' i ,,Międzynarodówka''), ,,Biblii'' (kiedy po bitwie Pan Sołtys uciął brzytwą ramię wziętemu do niewoli Towarzyszowi Pogranicznikowi, Ksiądz Dobrodziej uzdrowił okaleczonego komunistę, mówiąc: ,,Kto brzytwą wojuje, od brzytwy ginie''), do objawień św. Faustyny Kowalskiej i św. Henryka Suzo, do mitologii słowiańskiej, a nawet do … filmu ,,Matrix'', bajek o Kreciku, krasnalu Hałabale i Pszczółce Mai. Zarówno pan Voytakus ov Viernitis jak i moja Mama uważają, że wieś Pawlaczyca przypomina Wojsławice, wieś Jakuba Wędrowycza; bohatera stworzonego przez Andrzeja Pilipiuka. Jest to jednak podobieństwo przypadkowe, bowiem ,,Pawlaczycę'' napisałem wiele lat przed zapoznaniem się z twórczością Największego Piewcy Wsi Polskiej od Czasów Reymonta.
Bohaterowie, do których należą również anioły i diabły, dzielą się na trzy kategorie:
a.) Postaci historyczne: Maryja, Bolesław Bierut (występuje też pod określeniem Zecer), Józef Stalin, Władysław Gomułka, prymas Stefan Wyszyński, bł. Jan Paweł II, Leonid Breżniew, Wojciech Jaruzelski i Lech Wałęsa określany jako Mąż Stanu.
b.) Postaci prawdopodobne: chłopi z Pawlaczycy i mordujący ich komuniści z Dziadostwa.
c.) Postaci fantastyczne i alegoryczne: warszawskie czarownice – prostytutki, które zamieniały ludzi w osły, by ich potem przerabiać na salami, Mądry Osioł – młodzieniec zaklęty w osła, żmij, rusałki, których królową była czerwonowłosa Ruta jeżdżąca na podwodnym niedźwiedziu Arvocie Baldasie, wodniki, krasnoludki, w tym sam Hałabała, ożywione przedmioty – Strach na Wróble i Kosz na Śmieci, kosmici z planety Nopez, mówiące zwierzęta np. Tygrys Uszatek, pantera śnieżna Yrbos, gepard Akko Jubastin, czy niedźwiedź himalajski Utaran Pradeškin, który napisał książkę o reporterach, Śmierć, która zakochała się w towarzyszu Janie Czarnym, pożerająca niemowlęta mamuna Evcelma ov Taurayakova, piękne, leśne kobiety Anej e Rion i jej siostra Ayisaka (ich pierwowzorem były siostry ov Blackeyove), Pszczółka Maja, która sporządziła dający długowieczność miód z kwiatu paproci, oraz Głupota, która przedstawiła się Mężowi Stanu jako Ewa Reltih – Nilats i wysłała go na obrady Okrągłego Stołu.
Pisząc ,,Pawlaczycę'' chciałem przekazać takie wartości jak pochwałę Bożego Miłosierdzia, kultu Maryjnego, a zwłaszcza odmawiania Różańca – wspaniałej, choć wymagającej modlitwy, której sam wiele zawdzięczam, patriotyzmu i jakże polskiego umiłowania wolności, trzeźwości, a nawet abstynencji. Chciałem przekazać wiarę, że Dobro zwycięża, choć do ostatecznego zwycięstwa wciąż jeszcze daleko, oraz to, że w każdym narodzie są ludzie dobrzy i źli, i że każdy może się zmienić. Potępiłem systemy totalitarne, satanizm, masonerię, okultyzm, aborcję, alkoholizm, rasizm, szowinizm, w wielu miejscach szedłem pod prąd politycznej poprawności. Chłopów opisałem z – mam nadzieję, że tak zostanie to odebrane – życzliwym humorem. W prowadzonej przez Żyda Mojżesza Pilzsteina karczmie o jakże wdzięcznej nazwie ,,Chlew Pijacki'' wznoszą toasty za … trzeźwość, a raz Pan Sołtys powiedział, że jest … trzeźwy inaczej. Są to ludzie mający swoje wady, ale w gruncie rzeczy dobrzy i skrywający w sobie zaskakujące pokłady męstwa. Jest to najbardziej chrześcijańska książka jaką kiedykolwiek napisałem.
Kończąc chciałbym zaprezentować opinie paru osób o mojej powieści: ,,Jest to książka o Kościele i polityce'' – moja ś. p. Babcia. ,,Porno i przemoc'' – powiedział o niej mój kolega z liceum Kristoferianus ov Musteliani, czym bardzo się rozczarowałem, bo miałem nadzieję, że jej lektura pomoże mu pojednać się z katechetą, o. Markusem ov Cosiarem. ,,G... ko z twarożkiem'' i ,,Młodzieńcze wariacje Tadeusza Klarowskiego o Polsce'' – skomentował nauczyciel matematyki, pan Andreus ov Mysjoravić. Rozczarowałem się tym, że mojego kolegę z liceum, Pavlasa ov Sadicia najbardziej zainteresowała sprawa, jak wyglądałby seks z czarownicą.

Śniło mi się, że:

- Pan Sołtys z Pawlaczycy był władcą Tmu – Tarakanu,
- Pan Sołtys mówił, że ,,ruski miesiąc popamiętam’’ za to, że umieściłem go w powieści fantastycznej, podczas gdy on wolał, abym napisał o nim w utworze realistycznym.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz