Śniło mi się, że:
- znalazłem na strychu komiks z
serii ,,Sandman’’, zawierający historię o Polsce
zatytułowaną ,,Rzeczfałszywa’’, w której występował
Aleksander Kwaśniewski,
- Morfeusz trzymał w ręku ,,Baśnie
z 1001 nocy’’; z książki wyszła Szeherezada i przywiązała
boga snów do wielbłądziego brzucha, potem poszli do łóżka, a
Morfeusz śnił, że wędrował z wiernym sługą przez dzikie
bezdroża Ukrainy – przez górski las zamieszkany przez smoki i
czuhajstery; widział złotą salamandrę w źródełku; gdy się
obudził Szeherezada od niego odeszła, Morfeusz zaś szedł za nią
pod postacią kapitana statku,
- bóg Anansi pod postacią dużego,
czarnego pająka beształ jakąś kobietę na ulicy jednego z
afrykańskich miast,
- przez dłuższy czas nosiłem na
palcu czarny pierścień Anansiego, lecz w końcu go wyrzuciłem, bo
dowiedziałem się, że jego noszenie było niezgodne z wiarą
katolicką,
- Morfeuszowi służył Kapelusznik i
opowiadał o swym panu jakiejś dziewczynie,
- Neil Gaiman to
pseudonim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz