,,Na kurhanie Rillaton w Kornwalii widywano ducha pradawnego kapłana ze złotym kubkiem. Ale żaden wędrowiec, choć pił do dna, nie zdołał opróżnić kubka. Pewnego dnia przejeżdżał tamtędy pijany myśliwy i też pił ze złotego kubka. Myśliwy, wściekły, że nie może wysączyć napoju, chlusnął nim w twarz kapłanowi. Wkrótce po tym wydarzeniu w wąwozie znaleziono trupy jeźdźca i konia. Zmarły miał w zaciśniętej dłoni złoty kubek. I tak go pochowano - z kubkiem w ręku'' - Terry Deary ,,Strrraszna historia. Ci odjazdowi jaskiniowcy''
Z kubkiem czy też kielichem w ręku chyba chowano zmarłych w Sumerze, a może gdzie indziej w Mezopotamii...
OdpowiedzUsuń