Strony

czwartek, 22 sierpnia 2019

,,Gumisie''


,,Gumisie harcują, po lesie szarżują.
Wszędzie dziś słychać donośny ich śmiech.
Zawsze zwycięskie, waleczne, rycerskie
Każda przygoda zapiera nam dech

Zobacz sam!
Jak gumisie skaczą tam i siam
Bo gumisie cały świat już zna
Gumiś to fajny miś!

Abrakadabra, to czary i magia
Sekretem jest przepis na gumisiowy sok
Tam hokus marokus, dostarcza złych pokus
Lecz misie zwyciężą, dla wroga to szok!

Zobacz sam!
Jak gumisie skaczą tam i siam
Bo gumisie cały świat już zna
Gumiś to fajny miś!’’
- intro








W latach 90 – tych XX wieku, na które przypadało moje dzieciństwo, jedną z moich ulubionych dobranocek były ,,Gumisie’’ (ang. ,,Gummi Bears’’) - amerykańska kreskówka wyprodukowana przez studio Disneya. Swego czasu cieszyła się dużą popularnością; w sprzedaży były żelki ,,Gumisie’’ ;).






Jej akcja rozgrywała się w quasi – średniowiecznej krainie przypominającej dawną Anglię. Władał nią sędziwy król Gregor, ojciec królewny Kali, mieszkający w zamku Danwyn. Jego wrogiem (,,opozycją totalną’’ ;) był książę Igthorn mający w Drekmore całą armię ogrów (to właśnie z kreskówki o gumisiach dowiedziałem się po raz pierwszy o ograch; dziś znanych głównie z filmów o Shreku ;).






Tytułowi bohaterowie byli reliktowymi przedstawicielami starożytnej, przedludzkiej rasy stworzeń przypominających kolorowe, uczłowieczone niedźwiadki noszące ubrania. Mieszkały pod korzeniami drzewa w Gumisiowej Dolinie. Dzięki magicznemu napojowi – soku z gumijagód potrafiły wysoko skakać jakby były z gumy. Poznanie receptury owego soku było obsesją księcia Igthorna pożądającego nadludzkiej siły. Sok z gumijagód ma takie mityczne odpowiedniki jak perska haoma, czy indyjska soma (ulubiony napój gromowładnego boga Indry). Kreskówka opowiada o przygodach takich gumisiów jak: fioletowy czarodziej Zami, płowa kucharka Bunia, brązowy maruda Grafi, szaroniebieski łasuch Tami, różowy, przyszły rycerz Kabi (wymierzał sprawiedliwość przebrany za Karmazynowego Mściciela i przyjaźnił się z Kevinem), żółta Sani – przyjaciółka królewny Kali i jasnoniebieski artysta Gusto mający oswojonego tukana. Ostatni potomkowie starożytnych gumisiów (np. stary rycerz sir Tarka) żyli również w odległej krainie zwanej Ursalią (łac. ,,ursus’’ - niedźwiedź).






Ogry były rasą olbrzymich, szpetnych i kolorowych małpoludów ubierających się w skóry zwierząt; wrogo nastawionych wobec gumisiów i ludzi. Wśród nich wyróżniał się zielony i karłowaty Taoadie – prawa ręka księcia Igthorna. Jego imię nie wywodzi się, jak wcześniej myślałem – od węgierskiego herosa Toldiego, ale od ropuchy (ang. ,,toad’’).





Oglądając ,,Gumisie’’ po raz pierwszy usłyszałem również o potworze zwanym Chimerą. Jednak podczas gdy w mitologii greckiej Chimera była hybrydą lwa, kozy i węża, ta z kreskówki przypominała raczej jakiegoś pokracznego gnoma. Jest to jednak lapsus tłumacza, ponieważ w oryginale Chimera nazywała się ,,Gorgoyle’’ (Gargulec), a więc istota z wierzeń średniowiecznych. Dla porównania: aktywne w okresie Bożego Narodzenia kallikantzari z nowogreckiego folkloru swą nazwę zawdzięczają centaurom, jednak zamiast nich przypominają raczej gobliny (odsyłam do posta: ,,Powrót centaurów’’).






Z kolei w Karpiach – przypominających sępy stworach, które dwukrotnie porwały Sami, pobrzmiewa echo harpii z mitologii greckiej.






Oprócz tego gumisie napotykały na swej drodze dobrą smoczycę, gryfy, mieszkającego w jeziorze lindwurma – skrzydlatego węża ziejącego ogniem, Troggle (przypominających hieny sług Lady Plagi), gnoma i trolle.
Ciekawie prezentują się też inne nawiązanie do mitów, legend, a nawet do historii.





Igthorn miał brata Victora, który dla odmiany był prawym rycerzem. Przypomina to dualizm mitologii perskiej (Ormuzd i Aryman), greckiej (Agatodemon i Kakademon), słowiańskiej (Perun i Weles, w folklorze zastąpieni przez Boga i Diabła), węgierskiej (Isten i Ördög), oraz cygańskiej (Del i Beng).






Kevin otrzymał magiczny Medalion Gumisiów od swego dziadka sir Gawaina. Tymczasem w legendach arturiańskich Gawain (Gawen) był jednym z Rycerzy Okrągłego Stołu.






Wikipedia podaje, że czarownica Lady Plaga jest wzorowana na Lukrecji Borgii (1480 – 1614), jednak moim zdaniem bardziej przypomina Elżbietę Batory (1560 – 1614), która aby zachować młodość miała się kąpać we krwi dziewcząt. Tymczasem Lady Plaga w tym samym celu wysysała młodość z włosa wyrwanego Sani.
W literaturze fantasy gumisie pojawiają się w jednym z opowiadań Andrzeja Pilipiuka o Jakubie Wędrowyczu ze zbioru ,,Trucizna’’ ;).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz