niedziela, 4 maja 2025

,,Filozof''



 ,,Zaufany filozof w zdaniach przedsięwziętych

Nie wierzył w Pana Boga, śmiał się z wszystkich świętych.

Przyszła słabość, aż mędrzec, co firmament mierzył,

Nie tylko w Pana Boga - i w upiory wierzył''

- Ignacy Krasicki (1735 - 1801) 




Ignacy Krasicki o Wielkiej Lechii

 



,, [...] Dla miłości ojczyzny nie taić, nie zmyślać,

Nie koligacić przodków z Turnem lub Ewandrem, 

Lub jak dobry Kadłubek bić się z Aleksandrem,

Wawelskiego się smoka paszczęki wystrzegać

I z Leszkiem prędkonogim po ćwieczkach nie biegać.

[...] Wielkie pole romansów i te kreślić sztuka,

Niech miejsce naszej Wandy zajmie Banaluka,

Krakusa - Kaloander, a dopiero pięknie

Pod hasłami zwycięskimi nieprzyjaciel stęknie;

Zbijemy Niemce, Turki, Francuzy, Hiszpany,

Ów zwycięzca narodów, król Lech zawołany,

Pójdzie poza Ocean, Morze Białe, Czarne,

A puszczając się żwawo w żeglugi niemarne,

Przejdziemy Argonautów - o których też łgano''

- Ignacy Krasicki ,,Do ks. Adama Naruszewicza, koadiutora smoleńskiego'' (fragment)



 

    Słowa te aktualne są również obecnie.

Ignacy Krasicki o zabobonach



 ,, [...] Bajkami się lud bawi, drukarnia bogaci.

Nim diabła Bohomolec dał w swojej postaci,

Wieleż książek, powieści o strasznych poczwarach,

O wróżkach, zabobonach, upierach i czarach

Trwożyły nasze ojce. Ująwszy gromnice

Palił ławnik z burmistrzem w rynku czarownice,

Chcąc jednak pierwej dociec zupełnej pewności,

Pławił ją na powrozie w stawie podstarości.

Zdejmowały uroki stare baby dziecku,

Skakał na pustej baszcie diaboł po niemiecku,

Krzewiły się kołtuny czarami nadane,

Gadały po francusku baby opętane,

A czkając po kruczgankach na miejscach cudownych,

Nabawiały patrzących strachów niewymownych''

- Ignacy Krasicki ,,Pochwała wieku'' (fragment)



 

,,Na herb miasta Warszawy''



 ,,Syreną w herbie swoim szczyci się Warszawa,

Z syreny jednej grobu Neapolu sława.

Coś więcej nad Neapol ma Warszawa przecie,

Warszawa miast królowa na sarmackim świecie:

Jedną bowiem Neapol syreną się szczyci,

I to martwą, o której coś tam grobie kléci.

Warszawa swe zaszczyty z tylu żywych liczy

Syren, ile w swym panien obrębie dziedziczy''

- Józef Epifani Minasowicz (1718 - 1796)