wtorek, 28 lutego 2023

,,Złodziej z Bagdadu''

 




W lutym 2023 r. obejrzałem brytyjsko – amerykański film fantasy ,,Złodziej z Bagdadu’’ (ang. ,,The Thief of Bagdad’’) z 1940 r. w reżyserii Ludwiga Bergera (1892 – 1969) i Williama Camerona Menziesa (1896 – 1957). Podstawę literacką stanowiły ,,Baśnie 1001 nocy’’.

Akcja rozgrywała się we wczesnym średniowieczu w Bagdadzie, Basrze i w baśniowych krainach na końcu świata.


Młody król Ahmad z Bagdadu był synem Abkara i wnukiem Haruna ar – Raszida. Pozwalał, aby rządził za niego wezyr Dżaffar. Poddani nienawidzili swego króla, obwiniając go o swoją nędzę i okrutne wyroki wezyra. Dżaffar pozbawił podstępem władzy Ahmada i wtrącił go do lochu. Sam natomiast ogłosił się sułtanem Bagdadu. Ahmad uciekł z więzienia dzięki pomocy młodocianego złodzieja imieniem Abu. Pokochał piękną księżniczkę, córkę sułtana Basry. Dżaffar usiłował zmusić ją, aby go poślubiła.


Abu był synem i wnukiem złodziejów noszących to samo imię co on. Kradł z nędzy. Był to chłopiec odważny, współczujący (dzielił się z głodującymi) i żądny przygód. Jego marzenie stanowiła podróż po nieznanych morzach i lądach razem z Sindbadem Żeglarzem. Okazał się wiernym przyjacielem Ahmada. Przeżył liczne przygody. Na bezludnej wyspie odnalazł butelkę z zamkniętym w niej niebezpiecznym dżinem, który dybał na jego życie, nawet wtedy gdy musiał spełniać rozkazy. W świątyni na Dachu Świata (Czomolungma?) ukradł oko Bogini Światła strzeżone przez olbrzymie pająki i ludzi o niebieskiej skórze. Oko było czerwonym klejnotem umożliwiającym widzenie na odległość. Porzucony przez dżina, zrezygnował z zostania następcą króla odczarowanych ludzi, pamiętających jeszcze Złoty Wiek. Powrócił do Bagdadu latającym dywanem.




Wezyr Dżaffar był czarnoksiężnikiem. Posiadał niebieskie oczy (w wyobrażeniach muzułmańskich czarownicy często mają oczy o tym kolorze) i zdolność do hipnotyzowania. Za pomocą czarów oślepił Ahmada i zamienił Abu w psa (w islamie jest to zwierzę nieczyste). Służyły mu automaty. Jednym z nich był biały, latający koń podarowany sułtanowi Basry. Zdziecinniały władca w zamian za podarek dał Dżaffarowi zgodę na poślubienie jego córki. Innym automatem była Srebrna Dama; tancerka w srebrnym kostiumie, mająca niebieską cerę i wiele rąk (wygląd upodabnia ją go bogiń indyjskich). Na rozkaz Dżaffara zabiła sułtana Basry. Ostatecznie Abu zastrzelił Dżaffara z kuszy, gdy uzurpator mknął po niebie na latającym koniu.



,,Złodziej z Bagdadu’’ to bardzo dobry (także pod względem efektów specjalnych) film o sile przyjaźni i miłości. Uspokajam, że chociaż jego protagonista był złodziejem, tak naprawdę produkcja nie pochwala kradzieży. Świadczy o tym scena, w której Abu ślubował Allahowi, że nie będzie więcej kradł.

poniedziałek, 27 lutego 2023

,,Szatan i demony. Wyobrażenia starożytnych Żydów i chrześcijan''

 

,,Z boku, z pewnej odległości od reszty, leciał pobłyskując stalową zbroją Asasello. Znikł bez śladu nieprzystojny kieł i zez również okazał się kamuflażem. Oczy Asasella nie różniły się już teraz od siebie, były jednakowo puste i czarne, twarz zaś była blada i zimna. Teraz, lecąc, Asasello przybrał swą prawdziwą postać demona bezwodnej pustyni, demona – mordercy’’ - Michaił Bułhakow ,,Mistrz i Małgorzata’’



W lutym 2023 r. przeczytałem pracę popularnonaukową Aleksandra R. Michalaka ,,Szatan i demony. Wyobrażenia starożytnych Żydów i chrześcijan’’, która ukazała się nakładem wydawnictwa ,,Replika’’.



Autor, historyk z Uniwersytetu w Dublinie oparł się w swojej publikacji na takich źródłach jak: ,,Biblia’’ (oba Testamenty), apokryfy (np. ,,Księga Jubileuszy’’, ,,1 Księga Henocha’’, ,,Testament Hioba’’, ,,Arabska Ewangelia Dzieciństwa’’, ,,Dzieje Jana Pióra Prochora’’), oba Talmudy (Jerozolimski i Babiloński), greckie, koptyjskie i etiopskie teksty magiczne etc.



Bohaterami książki są takie demony jak: Belial, Mastema, Samael, Lucyfer (imię to, zanim na dobre przylgnęło do prowodyra zbuntowanych aniołów nosił także pewien … katolicki święty), wąż z Edenu, Lilith (pierwsza żona Adama, matka licznych demonów i morderczyni ludzkich dzieci), Lewiatan (wyobrażany jako potwór morski pokonany przez samego Jahwe), Behemot (olbrzymi zwierz lądowy), Czuwający (upadłe anioły, które spłodziły olbrzymów ze śmiertelnymi kobietami), Rabisu (skusił Kaina do zabicia Abla), Azazel (przeznaczony był dlań kozioł ofiarny wypędzany na pustynię), Ketaw Meriri, Agrat, seirim (podobne do kozłów, tajemnicze istoty mieszkające na pustyni), Belzebub (zdegradowany bóg pogański czczony w Ekronie), Asmodeusz (jego pierwowzorem był perski Aeszma), Gilgamesz (jeden z gigantów spłodzonych przez Czuwających i nazwany imieniem mitycznego króla Uruk), Asztar (zmaskulinizowana postać bogini Asztarte) i inne, których ,,imię jest Legion’’.


Złe duchy mogły (choć nie musiały) mieć rogi i aż dwanaście skrzydeł. Nie posiadały natomiast kolan, przez co nie mogły klęczeć przed Bogiem. Straszliwie cuchnęły, co mógł wykorzystać H. P. Lovecraft przy opisach Wielkich Przedwiecznych. Czasem przybierały postać zwierząt (węże, smoki, żaby, kozły, wielbłądy, psy, lwy, ptaki wydziobujące zasiane ziarno), a nawet roślin (palmy). Dawni Żydzi wierzyli, że hieny po upływie określonego czasu zamieniają się w demony. Czasem ukazywały się jako Murzyni lub Egipcjanie, bóstwa pogańskie (np. Asklepios, Minerwa) a także jako hybrydy ludzko – zwierzęce (centaur widziany przez św. Antoniego Pustelnika, kobieta z oślimi nogami, przywołana przez króla Salomona, czy istota z głową żaby i nogami wilka).



Zamieszkiwały pustynie, ruiny, pogańskie miejsca kultu, a nawet … latryny i łaźnie.



Sposobem na kontaktowanie się ludzi z demonami była magia. Praktykowały ją liczne czarownice żydowskie (istnieją legendy o ich ukrzyżowaniu), Jannes i Jambres (czarownicy egipscy, którzy rywalizowali z Mojżeszem przed obliczem faraona), król Salomon (za pomocą magicznego pierścienia zmuszał Asmodeusza i inne demony do budowania świątyni w Jerozolimie), Szymon Mag (pierwszy heretyk, który chciał odkupić od Ducha Świętego od Apostołów, zaś według legendy potrafił nawet latać), oraz Kynops (walcząc z nim św. Piotr wskrzesił śledzia). Chrześcijanie widzieli popleczników szatana również w poganach i heretykach.



Po stronie Boga, przeciwko demonom działały takie postaci jak: archaniołowie Michał, Gabriel i Rafał (legendy żydowskie dopisują do ich grona również Uriela), Abraham (imię tego patriarchy pojawia się również w pogańskich egzorcyzmach egipskich jako przejaw synkretyzmu religijnego), Dawid (grą na cytrze odpędzał złego ducha od króla Saula), Hiob (według apokryfu, nieszczęścia, które nań spadły, były zemstą szatana za zburzenie pogańskiej świątyni), Jezus Chrystus (w przeciwieństwie do sobie współczesnych nie potrzebował do egzorcyzmów magicznych akcesoriów), Maryja, Apostołowie (Piotr, Andrzej, Tomasz, Filip, Jan), oraz pustelnicy (np. święci Paweł, Antoni czy Makary). Demony lękały się znaku krzyża nawet gdy używał go nie – chrześcijanin, np. w przypadku cesarza Juliana Apostaty, którego szatan zaatakował podczas obrzędów ku czci bogini Hekate.



Demonologia judeochrześcijańska wywarła i wywiera do dzisiaj, ogromny wpływ na wierzenia i postępowanie ludzi na całym świecie (np. na rosyjskich starowierców, którzy uważali ziemniaki za owoc zakazany), a także na literaturę fantasy (np. na takich autorów jak cytowany powyżej Bułhakow czy Maja Lidia Kossakowska).

niedziela, 26 lutego 2023

Perkun



 ,,Perkūnas, Perkun, bóg gromu i sprawiedliwości, reprezentuje męski pierwiastek w przyrodzie, uważany jest za dawcę życia; w mitologii litewskiej naczelne bóstwo, władca nieba, walczy on z władcą podziemi Velinasem (Welinem); diabeł na różne sposoby Perkūnasa, a ten nie może go porazić; drzewem poświęconym Perkūnasowi jest dąb, w nim się kryje ogień tego boga. Pod świętym dębem ciągle się palił ogień na cześć Perkūnasa. Poprzez kapłanów, którzy ognia pilnowali, Perkūnas wieścił ludziom swoją wolę. [...] Perkūnasa wyobrażano jako potężnego mężczyznę z miedzianą brodą, toporem w ręku, jeżdżącego brukowaną drogą po niebie na ognistym wozie. [...] Perkūnas karze nieuczciwych ludzi, lecz najczęściej miota błyskawice na swego odwiecznego wroga Diabła. Perkūnasowi zwykle towarzyszy byk i kozioł, a ptaka - bekasa - Perkūnas zwykle wysyła na ziemię, by zwiastował ludziom nadciągającą burzę. Przedmiotem dyskusji w nauce jest stosunek Perkūnasa do słowiańskiego Peruna [...]'' - Mieczysław Jackiewicz ,,Leksykon kultury litewskiej''



 

Hillary Clinton i duchy





 ,,O wpływie szarlatanów umysłu na współczesny świat niech zaświadczy Hillary Clinton, która dopuściła niejaką Jean Houston  do rozmów z duchami przeszłości na ganku Białego Domu, aby pomóc w 'samouzdrowieniu'. Kiedy jednak Houston zaproponowała, by porozmawiać także z Jezusem Chrystusem, pani Clinton stwierdziła, że 'byłoby to zbyt osobiste''' - Wojciech Roszkowski ,,Bunt barbarzyńców''



 

Podkowa jednorożca




 ,,W fińskiej miejscowości Tuuri stoi wielka złota podkowa. Podobno zgubił ją jednorożec miejscowej boginki szczęścia'' - Wojciech Roszkowski ,,Bunt barbarzyńców''



 

Julius Evola

 

,,Jednakże najpiękniejszym, najczystszym i najwznioślejszym aktem buntu, kwintesencją rewolty przeciw Systemowi, będzie zawsze dla mnie czyn szaleńca, który rozrywa się bombą w przepełnionym supermarkecie, pociągając wraz z sobą w otchłań śmierci trzy tysiące bezmyślnych dzieci Systemu’’ - Bogdan Herburt Kozieł ,,Manifest nihilizmu mistycznego’’



W 2004 r. czytając pracę Wojciecha Czaplewskiego ,,Filozofia z przyległościami. Skrypcik szkolny dla użytkowników mózgu’’ dowiedziałem się po raz pierwszy o włoskim filozofie Juliusie Evoli (nazywał się Giulio, lecz preferował formę Julius). Baron Evola wywarł wówczas na mnie złe wrażenie, ponieważ jak pisał Czaplewski – nie stawiał żadnych ograniczeń w stosowaniu przemocy. Na studiach przeczytałem poświęcone Evoli hasło w ,,Encyklopedii ‘Białych Plam’’ napisane przez Jacka Bartyzela, który ocenił go znacznie przychylniej. Wreszcie w lutym 2023 r. sięgnąłem po antologię tekstów Evoli zatytułowaną ,,Na antypodach modernizmu’’. Kim był ten mało znany filozof?



,,EVOLA, GIULIO (1898 – 1974)


Artysta, pisarz i teoretyk włoskiego faszyzmu. Pierwotnie dadaista, zerwał z ruchem w 1922 r., poświęcił się alpinizmowi i studiowaniu filozofii oraz ezoteryki, zwłaszcza w wydaniu René Guénona i Aleistera Crowleya. U podstaw jego antysemityzmu legło dzieło Ottona Weiningera. Liczne i różnorodne lektury Evoli pozwoliły mu rozwinąć filozofię idealizmu magicznego, co z kolei doprowadziło go do założenia w 1925 r. w Rzymie Grupy UR, stowarzyszenia zajmującego się studiami nad tekstami ezoterycznymi i wiedzą o ‘ja’. Po rozwiązaniu Grupy UR w 1929 r. Evola, który świętował już dojście faszystów do władzy w 1924 r., poświęcił się polityce, czerpiąc inspiracje ze starożytnego Rzymu, i stał się jednym z teoretyków faszyzmu, a jego gloryfikacja pierwotnej tradycji nordycko – słonecznej zapewniły mu także podziw nazistów. W 1930 r. założył faszystowskie pismo ‘Wieża’. W swoim głównym dziele Bunt przeciw nowoczesnemu światu (1934) Evola, zwolennik tortur i niewolnictwa, broni przyszłego ostatecznego zwycięstwa arystokratycznego patriarchatu nad zniewieściałą, degenerującą zasadą demokracji. W latach 1934 – 1942 Evola spędzał wiele czasu w nazistowskich Niemczech, gdzie sporo publikował, nawiązał także kontakty z podziwianą przez siebie formacją SS. Jego germanofilia i poglądy antychrześcijańskie ściągnęły na niego podejrzliwość faszystów. Z kolei rywalizacja z Karlem Marią Wiligutem, który oskarżał go o ‘ignorancję w sprawie prehistorycznych instytucji germańskich’, kosztowała go utratę nazistowskich względów w 1941 r. Niemniej, trzy z jego tekstów opublikowano po niemiecku w okresie Trzeciej Rzeszy: Pogański imperializm (1928) w 1933 r., Bunt przeciw nowoczesnemu światu w 1935 r. i Aryjską doktrynę walki i zwycięstwa w 1941 r. Sparaliżowany od 1945 r. w wyniku bombardowana Evola nie zaprzestał publikowania. W 1951 r. został aresztowany i osądzony za gloryfikację faszyzmu, ale udało mu się pozostać na wolności. Ostatecznie w 1964 r., rozczarowany, odciął się od faszystów i ogłosił apolityczność. Jeszcze dzisiaj jego prace są cenione zarówno przez grupy neonazistowskie, jak i przez organizacje anarchistyczne’’ - Rosa Sala Rose ,,Krytyczny słownik mitów i symboli nazizmu’’


Evola ilustrował swoje tezy licznymi odniesieniami do mitów i legend. Cywilizacje dzielił na uraniczne – solarne – męskie – wartościowe i telluryczne – lunarne – kobiecie – zdegenerowane, w czym pobrzmiewa echo pierwiastków jing – jang z kosmologii chińskiej. Odrzucał ewolucję na rzecz cyklicznego biegu dziejów. Wierzył, że Złoty Wiek już dawno przeminął, zaś obecne czasy to mroczna Epoka Wilka; Kalijuga, Ragnarök i Wiek Żelazny w jednym. Wykorzystywał też popularny w jego czasach mit aryjski, zaś symbolicznym ośrodkiem nieskażonej Tradycji Pierwotnej miała być mityczna Hiperborea mieszcząca się na Północy. Wzorcem postępowania był dla niego Ardżuna, bohater indyjskiego eposu ,,Mahabharaty’’. Tenże Ardżuna, podjudzony przez Krisznę, wyzbył się moralnych wątpliwości i przystąpił do krwawej rozprawy ze swymi krewnymi na polach Kurukszetry.

Mimo, że sam jestem prawakiem i nie wstydzę się tego, poglądy głoszone przez Evolę nie znajdują mojego uznania. Powodem tego jest chociażby to, iż Evola krytykował chrześcijaństwo (pod koniec życia złagodził swoje stanowisko). Z jego książką ,,Pogański imperializm’’ z 1928 r. polemizował sam kardynał Giovanni Battista Enrico Antonio Maria Montini, czyli późniejszy papież bł. Paweł VI. Nie spodobało mi się również negowanie przez Evolę praw człowieka. Prawdziwy autorytet, jakim był św. Jan Paweł II uznawał prawa człowieka i uczył jak właściwie należy je interpretować. Popierał za to faszyzm, indyjski system kastowy, tzw. rasizm duchowy (np. twierdził, że twórcy włoskiego renesansu byli nieczyści rasowo), antysemityzm i wojny jako takie. Argumentem na rzecz odrzucenia filozofii Evoli jest dla mnie już to, że stanowi inspirację dla niejakiego Aleksandra Dugina, niebezpiecznego szaleńca, podżegającego do napaści Rosji na Ukrainę.



Kiedy pisałem ,,Tatrę’’, Julius Evola stał się pierwowzorem szalonego filozofa, Evoliusza z Apapu. Postać ta pojawia się również w moim tekstach fantasy ,,Mistrzowie prawdziwi i fałszywi’’ oraz ,,Prawda Skibka Owłosionego’’ dostępnych na tym blogu.

sobota, 25 lutego 2023

Oniricon cz. 893

             Śniło mi się, że:



- ucieszyłem się, że książka wydawnictwa ,,Arkady'' o dinozaurach będzie istniała jeszcze długo po mojej śmierci,



- zaproponowałem dla hobbitów polską nazwę ,,łokietki'' (wymyślone na jawie),



- na lotnisku zakonnice prowadziły za ręce dorosłego orangutana,



- w Szczecinie otwarto mauzoleum Caroliniany ov Dirdovej przypominające piramidę schodkową, w której mieściła się trumna w kształcie rozgwiazdy,



- Stanisław Szur powiedział, że Lechici założyli Ostendę w Belgii, a jej nazwa wywodzi się od oszczędzania (wymyślone na jawie),



- spacerowałem po nocnym Szczecinie, szukając zanzibarskiej pizzerii prowadzonej przez rodowitego Tanzańczyka i spotkałem białą, świecącą pumę,



- poszedłem na dworzec kolejowy i wsiadając do pociągu przeniosłem się w czasie na Kresy II RP, dziś należące do Ukrainy,



- faraon Hatichor miał dwóch niewolników, Pigmejów, których trzymał w klatce, Pigmeje zostali porwani przez murzyńskiego króla, który chciał zamienić ich w cyborgi, faraon próbował ich odzyskać, władcy Egiptu pomagał goryl, zaś król Nubii miał na swoje usługi czepiaka czarnego z czerwonymi oczami.

piątek, 24 lutego 2023

Oniricon cz. 892

         Śniło mi się, że:



- księżniczka w różowej sukni latała na skrzydlatej ułarii, potem zobaczyłem na rysunku ułarię wyłaniającą się z morza, która przypominała olbrzymiego szczura z rybim ogonem,



- pomyślałem, że w XX wieku małpy hodowane przez zoologów miały lepiej od ludzi, a wtedy Bartłomiej Grzegorz Sala powiedział mi o małym szympansie, którego opiekunowie oddali na eksperymenty za to, że nie nauczył się mówić ludzkim głosem,



- jedzenie całych motyli zapewnia wieczną młodość,



- kiedy otworzyłem zeszyt, usiadły na nim mucha mszycznik i pszczoła, a ja głośno domagałem się środka owadobójczego,



- kiedy poszedłem do cioci Joleny ov Küjvis, zobaczyłem w szafie okrągłe akwarium zamieszkane przez bladoróżową rzekotkę kryjąca się w muszli kraba pustelnika, gdy nie widziałem, akwarium stłukło się, a mieszkające w nim zwierzę zostało spłukane w klozecie, było mi przykro i pytałem dlaczego zamordowano rzekotkę,

- po długim czasie spotkałem ulicznego sprzedawcę książek, lecz nic nie kupiłem, bo miałem za mało pieniędzy, sprzedawca proponował mi zakup butelki wina, lecz odmówiłem,



- pani Casiya ov Płutova kazała mi szukać informacji o słowiańskich świętych, lecz mnie bardziej interesowali Irlandczycy, Conall Cearnach i św. Brendan, nie potrafiłem poprawnie wymówić imienia tego pierwszego, z czego kpił Ravialus ov Rikłocic,



- czytałem książkę o Andrzeju Sapkowskim, który uważał, że talizmany w czasie matury powinny być zakazane i wypowiadał się o satanistach, zobaczyłem na zdjęciu Sapkowskiego w brązowej, skórzanej kurtce jak razem ze swym synem Krzysztofem, wchodził na drzewo,




- Jena ov Blackeyova naprawdę nazywa się Barabakasentoryna,



- byłem Twardowskim, poszedłem do karczmy, lecz okazało się, że nosiła nazwę ,,Rzym'',



- krzykiem powaliłem cedr,



- w napisanym przeze mnie opowiadaniu fantasy, dawni Słowianie ucztowali w wiosce hobbitów, jedząc min. bigos, kulebiaka, groch z kapustą oraz pijąc kwas chlebowy, hobbit powiedział Słowianom, że jego przodkowie przybyli z Bharacji lub z wyspy Flores, w opowiadaniu tym wystąpił również nagi albinos i dwie elfki z obnażonymi pępkami zapożyczeni z ,,Eragona'' Christophera Paoliniego, oraz brzydki człowiek w czarnym stroju wzięty ze ,,Świata Dysku'' Terry'ego Pratchetta,



- hobbity pochodziły z Numenoru czyli z Atlantydy, oraz jadły olbrzymie pierogi ruskie z sosem czosnkowym,

- idąc do parku rozebrałem się na ulicy i wytarzałem w ogromnej kałuży na jezdni,

- zgorszyłem się gdy protestanci zakłócili Mszę Świętą w Watykanie, na którą zostali zaproszeni,

- chciałem, aby Kasia Babis miała prawicowe poglądy, bowiem wówczas mogłaby zdziałać wiele dobra,


- Stanisław Szur powiedział, że Tychy założyła grecka bogini Tyche (wymyślone na jawie),



- Stanisław Szur zaprojektował mundurek szkolny składający się z foliowej czapeczki i onuc z papieru toaletowego (wymyślone na jawie). 

czwartek, 23 lutego 2023

,,Miecz Ali Baby''

 

,,Hulagu, z przydomkiem Ilchan (ok. 1217 – 1265), wnuk Dżengis – chana, otrzymał zach. prowincje państwa, zdobył 1256 Persję, 1258 zajął Bagdad, przyczem zniszczono bezcenną bibljotekę. Jeden z najokrutniejszych zdobywców azjatyckich, położył kres persko – arabskiej kulturze średniowiecznej’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 6 Grecki język do Izasław’’



W lutym 2023 r. obejrzałem amerykański film fantasy ,,Miecz Ali Baby’’ (ang. ,,The Sword of Ali Baba’’) z 1965 r. w reżyserii Virgila W. Vogela (1919 – 1996). Podstawę literacką stanowił utwór ,,Ali Baba i 40 rozbójników’’ ze zbioru ,,Baśnie 1001 nocy’’.




W XIII wieku mongolski chan Hulagu zdobył Bagdad z pomocą mordercy kalifa, zdrajcy Kasima. Wnuk Czyngis – chana uciskał podbitych Arabów. Chciał też zmusić córkę Kasima, piękną, rudowłosą księżniczkę Amarę, aby wyszła za niego.




Ali, odważny już w dzieciństwie syn kalifa, widział śmierć swego ojca. Zbiegł na pustynię gdzie odkrył kryjówkę starego Baby i 40 rozbójników. Obserwując ich z ukrycia, nauczył się otwierać Sezam zaklęciem (jest to jedyny element fantasy w całym filmie). Baba adoptował osieroconego księcia. Chłopiec otrzymał imię Ali Baba i gdy dorósł, został hersztem rozbójników. Pod jego rządami zbójcy zaczęli walczyć z mongolskimi okupantami i wspierać biednych. Zapewniło im to miłość i szacunek ludu.



Ali Baba pokochał Amarę (niegdyś jako dzieci zawarli między sobą braterstwo krwi). Dostał się do pałacu chana podając się za kupca wiozącego 40 dzbanów oliwy. Przechytrzył szpiegów chana i stanął na czele ludowego powstania antymongolskiego. W końcu poślubił ukochaną.

,,Miecz Ali Baby’’ oceniam jako bardzo dobry film przygodowy. Purystów mogą w nim razić edykty Hulagu pisane po … angielsku i pismem łacińskim.

środa, 22 lutego 2023

,,Słowiańskie baśnie i bajki''

 



Bolesław Londyński (1855 – 1928) był polskim pisarzem i tłumaczem, oraz autorem poradników. Używał pseudonimów: Mieczysław Rościszewski, B. L. Kalina, Bruno Las, Guci i Samotnik z Podlasia. Napisał min. ,,Bajki, baśnie i legendy na tle przyrodniczym’’, ,,Gry i zabawy towarzyskie: wskazówki do przyjemnego i użytecznego spędzania czasu w domu i po za domem: podręcznik dla młodzieży płci obojga’’, ,,Zwyczaje towarzyskie’’, ,,Historię małej Nefry i jej ulubieńca Pepa’’, ,,Błędny ognik’’ i inne. Jako pierwszy dokonał polskiego przekładu ,,Zbrodni i kary’’ Fiodora Dostojewskiego. Zmarł w przytułku w Poznaniu.




W lutym 2023 r. przeczytałem jego książkę ,,Słowiańskie baśnie i bajki’’, wznowioną w tym roku nakładem wydawnictwa ,,Replika’’. Pierwotny tytuł publikacji brzmiał ,,Bajki słowiańskie’’. Zebrane w tomie utwory pochodzą z Bośni, Bułgarii, Chorwacji, Czech, Moraw, Łużyc, Polski z wyszczególnieniem Kaszub i Rosji.



Na długo przed lekturą zbioru poznałem z innych źródeł niektóre z zawartych w nim baśni. W przekazie z Kaszub, wyjaśniającym dlaczego nie należy podsłuchiwać zwierząt rozmawiających ze sobą w Noc Wigilijną, dwa woły przepowiedziały, że niedługo powiozą swego gospodarza na cmentarz. Przeznaczenia nie udało się zmienić nawet żonie chłopa, która do przewozu trumny męża bezskutecznie próbowała użyć koni.

Z kolei Aleksander Gieysztor w ,,Mitologii Słowian’’ odwołał się do spisanej przez Rościszewskiego rosyjskiej baśni o synach, którzy wbrew decyzji władcy ukryli swego starego ojca. Władca kazał bowiem wymordować wszystkich starców jako osoby rzekomo bezużyteczne. Tymczasem staruszek, którego ocalili synowie, nauczył ich przechowywania zboża na dłużej, dzięki czemu zażegnał klęskę głodu. Baśń ta jest aktualna również dzisiaj, kiedy nie brakuje zwolenników eutanazji.



Pewnym zaskoczeniem może być duży wpływ baśni niemieckich ze zbioru braci Grimm na baśnie polskie. Przykładowo Białośnieżka jest kalką królewny Śnieżki. Dostajemy również opowieść o trzech synach krawca i nieuczciwej kozie, która kłamstwami doprowadziła do ich wypędzenia z domu przez ojca. Młodzieńcy poszli w świat uczyć się rzemiosła i od swoich majstrów dostali magiczne dary: stół, który sam się nakrywał, osła plującego złotem i kij samobij. Baśń o wędrujących razem koniu, wole, kocie i raku, które wypędziły z chaty dwa diabły i zamieszkały w niej, mocno przypomina ,,Muzykantów z Bremy’’.



Baśń bułgarska przypomina rosyjskie skazki. Trzech braci, z których dwóch było rozsądnych, a trzeci głupi, miało pilnować złotej jabłoni nawiedzanej nocą przez królewny zaklęte w pawice (widać podobieństwo do ,,Konika Garbuska’’). ,,Głupi’’ brat wbrew zakazowi królewny wszedł do piwnicy, gdzie z litości podał trzy łyki wody uwięzionemu smoku. Dzięki napiciu się, smok (postać przypominająca zarówno rosyjskiego Kościeja jak też serbskiego Baša Čelika) uwolnił się z więzów i zaczął czynić zło. Smok ten potrafił jeździć konno jak rosyjski Czudo Juda.



Rościszewski wykorzystał również motyw kwiatu paproci. Chciwy rycerz z Czech otrzymał od czarownicy aż trzy takie kwiaty. Pomogły mu one zdobyć złoto strzeżone przez gnomy. Przygoda ta nie skończyła się dla chciwca dobrze.



Zbiór zawiera wiele opowieści o czeskich (a także łużyckich) wodnikach. Jeden z owych wodnych demonów kupował od ludzi chleb i mięsa, strasznie przy tym wybrzydzając. Ponadto ukarał utopieniem pomocnika sprzedawcy, który uciął mu palec.



Niektóre baśnie zawierają nawiązania do burzliwej historii Słowiańszczyzny. Przykładowo na baśniach bośniackich odcisnęły swe piętno dawne walki z Turkami. Dwóch braci walczyło w armiach cesarza i sułtana. Rozpoznali się w czasie pojedynku i skłonili swych władców do zawarcia pokoju. Niejaki Tomasz był synem bułgarskiego chłopa, któremu ojciec zapowiadał, że nic dobrego z niego nie wyrośnie. Tomasz został mianowany tureckim wezyrem. Nie stał się jednak przez to lepszym człowiekiem i dalej nie szanował ojca. Również w rzeczywistości wielu Słowian Południowych robiło karierę w Imperium Osmańskim za cenę przejścia na islam. Trzech braci Kozaków z Ukrainy poległo walcząc z Tatarami, Polakami i Turkami. Każdy z nich został po śmierci uczczony inną pieśnią.



W antologii pojawiają się również postaci komiczne jak bułgarski diabeł, który bardziej niż armaty, bał się swarliwej żony chłopa. Nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, gdy czytałem polską baśń o głupim wilku, którego za pomocą pochlebstw wyprowadziły w pole wszystkie zwierzęta, które chciał pożreć :).