czwartek, 10 listopada 2016

Oniricon cz. 258

Śniło mi się, że:






- w latach 70 - tych XX wieku Michaił Bułhakow przyjechał do Polski,






- chciałem zrobić stroiki z gałązek świerka z cytatami z Laoziego, lecz zrezygnowałem i chciałem je zastąpić cytatami ze św. Jana Pawła II,
- jako dziecko pojechałem na pierogi razem z zakonnicą będącą proboszczem,







- w czasie wycieczki Mama zaprowadziła mnie do taniego baru, gdzie żywymi maskotkami były oswojony orlik krzykliwy i jakiś ptak drapieżny o białym czubie,






- odnalazłem stary zeszyt Sławomiry, w którym było długie wypracowanie chwalące rewolucję 1905 roku i podarłem je,







- odnalazłem swój tekst o ewolucji człowieka napisany w pierwszej klasie gimnazjum na lekcję biologii i chciałem go opublikować na blogu,






- przeniosłem się w realia ,,Krzyżaków'' Henryka Sienkiewicza i prosiłem Kuno von Liechtensteina o litość dla Zbyszka z Bogdańca mówiąc, że przecież psy są pobłażliwe dla swawolących szczeniaków,







- oglądałem stare rysunki Voytakusa ov Viernitisa, widziałem na nich np. alegorię Ameryki Północnej jako człowieka z głową rudego szopa pracza, oraz herb Volkodava przedstawiający dwie butelki Nestea (jedna była pusta, zaś druga do połowy pełna); Volkodav prosił mnie abym nie wypił mu Nestea,
- w przedszkolu na parterze mieściła się kaplica z gajem oliwnym i oryginalnym Cudownym Obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej, który gdy ktoś zgrzeszył. płakał krwawymi łzami, lecz Andrzej Sapkowski nie wierzył w autentyczność cudu.