czwartek, 2 kwietnia 2020

,,Pani Czaszek''







W 2011 r. przeczytałem opowiadanie amerykańskiej pisarki Patricii Mc Killip (ur. 1948) ,,Pani Czaszek’’ (ang. ,,Lady of the Skulls’’) zamieszczone w antologii Mike’a Ashleya ,,Wielka księga fantasy tom 2’’.





Akcja rozgrywa się w pełnej skarbów wieży na pustyni.





Mieszkała w niej tytułowa Pani Czaszek. Nosiła imię Szarłat będące też nazwą czerwonego kwiatu symbolizującego miłość i nieśmiertelność. Miała rude włosy, chodziła boso i nosiła białą suknię poplamioną winem. Wcześniej pracowała w karczmie, lecz czarodziej uwięził ją w wieży pełnej śmiercionośnych skarbów (min. smoczych kości). Podlewała kwiaty rosnące w doniczkach z ludzkich czaszek (stąd wziął się jej przydomek). Jej postać może nawiązywać do napotkanej przez Gilgamesza mezopotamskiej bogini – karczmarki Siduri (obie postaci łączy praca w tawernie) jak też do celtyckiej bogini wojny Morrigan (upodabniają je do siebie rude włosy, towarzystwo wron, oraz czaszki jako możliwe reminiscencje celtyckiego kultu uciętej głowy). Do jej wieży przybyli rycerze poszukujący skarbów. Jeden z nich pokochał Szarłat i zabrał ją ze sobą.
,,Pani Czaszek’’ to piękne i intrygujące opowiadanie o potrzebie miłości, ostrzegające zarazem przed chciwością.