piątek, 5 września 2014

Oniricon cz. 56

Śniło mi się, że:



- żoną Thranduila była Finduilas,



- antysemici domagali się aby Siergiej Łukjanienko przeniósł się do indyjskiego wojska i tam dosłownie pluł jadem jak kobra plująca,



- na ulicy spotkałem wolontariusza, który mnie pytał, jacy ludzie zarobią na tych, którzy szczerze obchodzą Halloween i Boże Narodzenie,



- plułem na podobizny polityków PO nazywając ich banderowcami, a Pavlasowi ov Vidłarowi to się nie spodobało,



- w demonologii skandynawskiej występuje czarna mewa, o której pisał Artur Szrejter,
- wujek Markus ov Kujvis wchodził na mojego bloga i mówił o mnie w jakimś talk - show, gdzie krytykował mnie za to, że skrytykowałem rosyjską kreskówkę o powstaniu styczniowym,



- Ferdynand Kiepski pracował w jakimś zakładzie, gdzie się obijał, zaś gdy przyszła kontrola, winą za lenistwo obarczono Arnolda Boczka,



- w filmie ,,Mahabharata''  Petera Brooka, półnagi chłopiec o imieniu Ardżuna lub Dritarisztra pozabijał swoich braci Kauravów, którzy urodzili się w słoikach, gdy ich zabił, oni ożyli, a zginęli gdy ich spalił,



- Putin zatruł się jadem kiełbasianym i pokryły go brodawki,



- odwiedziłem z Mamą wspólnotę mormonów i czytałem ,,Księgę Mormona'', gdzie było napisane, że kobieta powinna mieć brudne stopy,



- z profilu Juraja Cervenaka na Facebooku dowiedziałem się, że strusie to po słowacku ,,pole'' (zobaczyłem zdjęcie jego córki wśród strusi w Maroku),
- notowałem wypowiedzi znanych ludzi o zwierzętach np. ,,Wesz jest wrogiem komunizmu'' W. Lenina,



- mój polonista z liceum, pan Jaroslavus ov Einkupis zachęcał mnie do czytania ,,Faktów i Mitów'', moja Mama z tego powodu gniewała się na niego, on zaś zachowywał się agresywnie,



- w ,,Kronikach szalbierskich'' Tomasza Łysiaka, Polsce w czasach rozbicia dzielnicowego  zagrażały boginie Ctulhu i Tsathoggua i jeszcze jakieś dwie inne boginie z mitologii Lovecrafta,
- wiele lat po śmierci Babci zacytowałem przy stole jedno z jej absurdalnych powiedzonek, aby uczcić jej pamięć,



- jechałem pociągiem przez Rumunię, w przedziale siedział Albańczyk o długich, czarnych włosach, wszedł przedstawiciel władzy z rozporządzeniem, aby wymordować wszystkich Albańczyków (ich rodak miał ich zwabić ajwarem), do wagonu weszła kobieta podobna do Jeny ov Blackeyovej i razem z nią chciałem uratować Albańczyków; tłumaczyłem jej co znaczy słowo ,,bałkański kocioł''.