piątek, 19 grudnia 2014

Bł. Karolina Kózkówna




Bł.  Karolina Kózkówna (po starokrasnemu: ,,Caroliniana ov Capreva'', 1898 – 1914), polska błogosławiona wyniesiona na ołtarze przez św. Jana Pawła II, męczennica i patronka Ruchu Czystych Serc. Dowiedziałem się o niej z popularnonaukowej książki o polskich świętych duchownych. Jakkolwiek dziwnie to zabrzmi początkowo myliła mi się z bł. Anielą Salawą (ten błąd wystąpił nawet w rękopisie ,,Milenium, czyli Nowych Triumfów''). Mieszkała we wsi Wał – Ruda; pochodziła z rodziny ubogiej i wielodzietnej, a także bardzo pobożnej. Karolinę fascynowała postać Matki Bożej – w dzieciństwie chciała się nawet czesać tak jak Maryja na obrazie (sic!). Należała do kółka różańcowego, gdzie była zelatorką. Została zamordowana przez carskiego sołdata (nie przez bolszewika, jak niektórym się wydaje), kiedy broniła się przed gwałtem. Historia jej życia i męczeństwa jest przykładem tego co historycy nazywają mikrohistorią; gdyby nie kult religijny jakim została otoczona, pamięć o niej prawdopodobnie zaginęłaby wśród wielu podobnych historii. W 2012 r. wraz z innymi pielgrzymami ze szczecińskiej parafii pod wezwaniem św. Jana Chrzciela byłem w jej sanktuarium w Zabawie; byłem w chacie błogosławionej i wziąłem udział w drodze krzyżowej śladem jej męczeństwa. Postać ta budzi we mnie głęboki podziw swym męstwem i pobożnością, a nieraz nawet zawstydza. Choć zginęła tak młodo, jej życie było lepiej przeżyte niż życie wielu ludzi dłużej przebywających na ziemi. Bł. Karolinę Kózkównę spotkała w Armagedonie Jena ov Blackeyova, co opisałem w poemacie dygresyjnym ,,Milenium, czyli Nowe Triumfy''. 



Wpływ Ignacego Krasickiego na przygody Ordana




Ordan z Brustaborga spotkał na wyspie Nipu, Mikołaja Doświadczyńskiego z Asarmathu, który razem z tubylcami żył w zgodzie z naturą i w szacunku do każdej pracy.