sobota, 8 listopada 2014

Oniricon cz. 67

Śniło mi się, że:



- jakaś piękna, młoda, ruda kobieta jadła owady, dżdżownice, jaszczurki, a ja jadłem razem z nią,



- poszedłem do Empiku w CH ,,Galaxy'' w Szczecinie i chciałem przeglądać pisma pornograficzne, lecz ich nie było, UWAGA: To tylko sen, na jawie nigdy nie miałem ,,Playboya'' w rękach,
- przedzierałem się przez bagna w USA, zostałem zraniony haczykiem i bardzo mnie bolało,



- wieczorem zaszedłem pod dom Jeny ov Blackeyovej i ją pozdrawiałem,



- w ,,Super Expressie'' oskarżano Sapkowskiego o danie danie dziewczynie narkotyków, UWAGA: To nie jest prawda, tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,



- poszedłem do biblioteki na ul. Śląskiej w Szczecinie, gdzie pracowała młoda, czarnowłosa bibliotekarka, która przeklinała, do biblioteki przyszedł młody Stanislavus ov Goticic, który pożyczył ode mnie książkę o Imku Wisełce i dotąd jej nie oddał,



- Angela Merkel zabrała Putina na grzybobranie, a tymczasem lunął deszcz,
- myślałem o wbiciu Putinowi noża pod żebro,



- czytałem książkę historyczną, w której przytoczona została średniowieczna, polska modlitwa do Mokoszy,



- spotkałem Janesa ov Calcium, Adama ,,Nergala'' Darskiego i Macieja Maleńczka, lecz nie pamiętam już co robili,
- w trakcie pisania bloga skasowały mi się fragmenty tekstu o moich snach, które potem odtworzyłem,



- o. Aleksander Posacki napisał, że sataniści wierzą w istnienie Avalonu, zaś ulubionym bohaterem demonologa jest Conan, bo nie uprawiał magii,



- byłem w Portugalii na Mszy Świętej razem z czeskimi studentami, którzy pragnęli dekomunizacji Polski i borykali się z wysokimi cenami; przed nabożeństwem i w jego trakcie oddawałem przy wejściu do kościoła niepotrzebne rzeczy jakiejś pani, Msza spowodowała głębokie nawrócenie wielu osób,



- Marian Paździoch zbuntował się przeciwko Bogu i razem z żoną pisał bluźnierstwa na papierze toaletowym,



- zobaczyłem Wolarza; człowieka z dwiema wolimi głowami na karku i nazwałem go ,,Siłaczem'',



- zaraz po przebudzeniu ujrzałem rysia z głową i skrzydłami jastrzębia,



- w jakiejś gazecie podano numer telefonu komórkowego do Roberta Biedronia.