czwartek, 24 marca 2022

,,Czarna msza''

 

,,Satanizm, czyli kult djabła; dawniej przypisywano go templarjuszom, czarownicom, dziś różnym sektom’’ - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 15 Rewir do Serbja’’



W marcu 2022 r. przeczytałem ,,Czarną mszę’’; krótką rozprawę Juliana Tuwima (1894 – 1953) z 1925 r. Nie każdy wie, że Tuwim interesował się demonologią i pisał książki na ten temat. Zainteresowanych odsyłam do posta: ,,Czary i czarty polskie oraz wypisy czarnoksięskie’’.



Czarna msza oznacza bluźnierczą parodię katolickiej Mszy Świętej. Teksty późnośredniowieczne i wczesnonowożytne wymieniają takie jej elementy jak: wypuszczanie ptaków, rozrywanie żywej ropuchy połączone z życzeniem śmierci królowi Francji, Filipowi Pięknemu, wyrzekanie się Boga i sakramentu chrztu, modły do szatana, bluźnierstwa, udział nagiej arcykapłanki leżącej na ołtarzu, orgie seksualne, ofiary z dzieci, wymawianie wspak formuł liturgicznych, używanie czarnych świec i czarnej hostii.


Zdaniem Tuwima czarne msze wywodzą się obrzędów zrozpaczonych chłopów żyjących ok. 1000 roku w Europie Zachodniej, których trapiły głód, wojny, powinności wynikające z systemu feudalnego i lęk przed zbliżającym się rychłym końcem świata. Ponoć zdarzały się wówczas nawet przypadki wabienia do siebie dzieci i ich pożerania jak w baśni braci Grimm o Jasiu i Małgosi.



Na przestrzeni wieków o odprawianie czarnych mszy słusznie, bądź niesłusznie oskarżano: posiadający wiele bogactw zakon rycerski templariuszy, którzy mieli jakoby profanować krzyż i czcić bożka Bafometa 1, czarownice gromadzące się na sabatach 2, szlachcica Gillesa de Raisa (1404 – 1440), który mordował dzieci, aby poznać tajemnicę kamienia filozoficznego 3, królową Francji, Katarzynę Medycejską (1519 – 1589), markizę de Montespan (1640 – 1707) 4, arystokratkę La Voisin (1640 – 1680) zajmującą się wróżbiarstwem, trucicielstwem i mordowanie nienarodzonych dzieci, a nawet wielu księży z późnośredniowiecznych Niemiec, Austrii i Skandynawii, oraz z XVII – wiecznej Francji.



Autor omawia też XIX – wieczne relacje o czarnych mszach jak powieść ,,Na wspak’’ (,,Le Bas’’) francuskiego pisarza – skandalisty, Jorisa – Karla Huysmansa (1848 – 1907), który później się nawrócił, oraz reportaż Serge Basseta (1865 – 1917) zamieszczony na łamach ,,Le Matin’’.



Należy podkreślić, że Autor miał do opisywanego zjawiska stosunek negatywny. Żywił nadzieję, że religia i nauka przyczynią się do jego ostatecznego zaniku. Miał szczęście, że nie dożył założenia przez Antona Szandora La Veya Kościoła Szatana w 1966 roku.



Gdyby Czytelnik miał wątpliwości, uspokajam, że jestem katolikiem i brzydzę się satanizmem.



1 Odsyłam do posta: ,,Templariusze’’.

2 Odsyłam do postów: ,,Czarownice’’ i ,,Młot na czarownice’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Gilles de Rais’’.

4 Odsyłam do posta: ,,Madame de Montespan’’.

Oniricon cz. 804

         Śniło mi się, że:



- w Turkmenistanie działał gangster Nasrulla Pietia, którego gang nielegalnie poławiał jesiotry,



- w ,,Biblii'' znajduje się przepis na sakralną potrawę, pierogi z twarogiem, których pewna dziewczyna nie chciała jeść,

- w powieści Witolda Jabłońskiego w czasach Piastów żył karzeł - kryptopoganin, który nosił buty z mysiej skóry, w kilka sekund postarzał się i spotkał skandynawskiego krasnoludka w klasztornej bibliotece,

- spotkałem Andrzeja Sapkowskiego i jego nastoletniego syna, z którym rozmawiałem o literaturze fantasy, religii i polityce,


- w komiksie o Hellboyu, Karol Wielki był czarnowłosą kobietą w kostiumie zielonego smoka, która walczyła z potworami,


- odwiedził mnie Marko Krjalević, chciałem mu przeczytać napisaną przez siebie satyrę, w której stara kobieta użyła słowa ,,chamy'', zmartwiłem się gdy w toalecie zamiast sedesu była tylko mała dziura w podłodze,


- w latach 90 - tych marzyłem, aby na konwencie opowiadać o mitologii slawianistycznej i ,,Codex vimrothensis'', zaś pewien iluzjonista sprawił, że uczestnicy konwentu widzieli w telewizorze jak podczas meczu w Zjednoczonych Emiratach Arabskich lub Katarze niewidzialny mężczyzna pełzał po boisku i gryzł trawę,



- kiedy byłem z Mamą na jakiejś konferencji, odmówiłem chińskiemu kelnerowi, który chciał mi dać smażoną rybę nadziewaną nieświeżą szynką, wyszliśmy przed czasem i powiedziałem, że ,,nie lubię takich spędów'',


- urodziwa modelka powiedziała w telewizji, że konkursy piękności są spiskiem niemiecko - rosyjskim mającym na celu gnębienie polskich kobiet,



- Frankowie byli potworami z wierzeń słowiańskich,



- wieczorem w czasie chińskiego festynu ulicznego w Szczecinie omal nie zostałem zmiażdżony przez wielkiego, czerwonego Buddę i gigantyczne, czerwone barany z Chin,




- patrząc w tablet na półnagie kobiety i mężczyzn, miałem zamiar wziąć z nimi udział w orgii, UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,



- kiedy jakaś kobieta zachwalała mi witaminę C, powiedziałem, że jej nadmiar jest szkodliwy,



- zając Imć Tchórzaczek ścigał się z mumią w labiryncie,

- wypożyczyłem z biblioteki książkę mającą tylko trzy kartki i ucieszyłem się, że szybko ją przeczytam,



- przypomniałem sobie jak w dzieciństwie słyszałem w telewizji o puczu Janajewa,



- w 2015 r. leżałem na bałtyckiej plaży, zaś opozycja totalna chciała zastąpić Andrzeja Dudę, Piotrem Bałtroczykiem lub prof. Włodarczykiem, lecz nie udało jej się to,



- magoty, szympansy i goryle żyją nie tylko na Gibraltarze, ale również na Majorce,



- nazwałem Zygmunta Solorza - Żaka ,,oligarchą medialnym'' i przypomniałem sobie, że istnieje stacja telewizyjna Rosjasat,


- wszedłem na profil Jeny ov Blackeyovej na Facebooku i było na nim coś o pieskach,



- pewien ateista miał wiele książek z dziedziny nauk przyrodniczych i brał udział w konkursach mających udowodnić nieistnienie Boga,



- szedłem ulicą razem z mówiącym, czarnym kotem, który prosił mnie, abym nie mówił przy nim o Behemocie z ,,Mistrza i Małgorzaty'',



- Lemuria znajduje się pod ziemią, a jej granice przypominają zarys Ameryki Południowej, żyją na niej min. lotokoty, czyli koty z błonami lotnymi polatuchy i żywe góry podobne do olbrzymich kotów,



- w latach 20 - tych XX wieku niemieccy jezuici z III Rzeszy byli zgorszeni gdy król Lemurii wysyłał do Niemiec dusicieli umierających; tępe olbrzymy i żwawe karły.