piątek, 23 lutego 2018

Tatzelwurm







,, [...] Tu warto przypomnieć stale odnawiającą się opowieść o zagadkowym zwierzęciu, które jest dla regionów alpejskich, czym Nessie z jeziora Loch Ness dla Szkocji. Czyżby wyjaśnieniem tej intrygującej sprawy była wydra?
   'Podczas swych wędrówek w poszukiwaniu pstrągowych potoków, które prowadzą wydrę przez zalesione zbocza i pasma górskie, naiwnym obserwatorom objawia się ona jako legendarny i tajemniczy 'Tatzelwurm', który nadal tkwi w wyobrażeniach naszych górali'
   Bernard Heuvelmans w pasjonującej książce 'Na tropie nieznanych zwierząt' omawia tego domniemanego mieszkańca Alp, przytaczając zarówno zeznania świadków, jak i relacje w książkach z ubiegłego półtora wieku. Czytamy tam: 'Sławny przyrodnik szwajcarski Friedrich von Tschudi tak pisze w swym klasycznym dziele 'Das Tierleben der Alpenwelt' ('Świat zwierzęcy Alp') wydanym w 1861 roku: 'Na Pogórzu Berneńskim i w Jurze panuje szeroko rozpowszechnione przekonanie, że żyje tam rodzaj robaka jaskiniowego, o krępym ciele długości 0,9 do 1,80 m i dwóch krótkich nogach; ukazuje się przed burzą po dłuższym okresie suszy'. Wprawdzie Heuvelmans wzmiankuje, że według niektórych wersji fenomenem tym może być 'zabłąkana przypadkiem wydra', lecz zbywa tę sugestię lekceważeniem'' -
Andrzej Trepka ,,Co kaszalot je na obiad?''