sobota, 10 stycznia 2015

Powrót do ,,Bursztynowej Księgi''




Czy drodzy Czytelnicy pamiętają jeszcze moje wpisy o rzekomym, prasłowiańskim manuskrypcie - ,,Bursztynowej Księdze'' znalezionej w XXI wieku w Szczecinie, o zawartych w niej przepowiedniach dotyczących zniszczenia naszej cywilizacji przez meteoryt i nastaniu nowych kultur przypominających te z utworów fantasy? Czy pamięta Czytelnik jeszcze o Runwirach - potomkach dzisiejszych Słowian i ogromnym, potężnym Kalifacie Czeczeńskim? Jak podobał się Czytelnikom język runwirski (pan Voytakus ov Viernitis mylił go z językiem czeskim i z gwarą kaszubską)? Czy zauważyliście, że panteon runwirski będzie łudząco podobny do panteonu Czesława Białczyńskiego z dużą domieszką postaci z historii najnowszej i popkultury? Czy pamięta Czytelnik szalonego Olgierda Hanuszkiewicza - pierwszego i ostatniego rodzimowiercę piastującego urząd prezydenta Polski i to, że min. miał zmienić nasz hymn na inny? O tym wszystkim już pisałem na swoim blogu. Teraz zaś planuję wrócić do tematyki przyszłej ery runiwirskiej, opisując kolejne przyszłe państwa, ludy i morza. Gwoli wyjaśnienia: ,,Bursztynowa Księga'' jest wyłącznie moją literacką fantazją, a nie żadnym proroctwem, a prawdę o końcu świata przekazuje ,,Biblia'', a nie wizje nawiedzonych okultystów.