niedziela, 15 maja 2016

,,Reputacja''

,,Hansen […] Gerhard Armauer, lekarz norweski, (1841 – 1912), lekarz, a później także i dyrektor zakładu dla trędowatych w Bergen, odkrył 1881 bakcyla trądu i przyczynił się wiele do tępienia tej choroby'' - ,,Encyklopedia Powszechna Wydawnictwa Gutenberga tom 6 Grecki język do Izasław''




W maju 2016 r. przeczytałem zbiór pięciu opowiadań fantastycznych Andrzeja Pilipiuka ,,Reputacja'' wydany przez Fabrykę Słów w 2015 r. Akcja tych opowiadań rozgrywa się w XX wieku (lipiec 1909 r., II wojna światowa), oraz na początku XXI wieku w takich krajach jak: Norwegia (Bergen), Grecja (wyspa Kinaros) i Polska (Warszawa, Sandomierz, Tarnów).
Głównymi bohaterami są: dr. Paweł Skórzewski – sędziwy, polski lekarz i podróżnik z przełomu XIX i XX wieku, oraz współcześnie żyjący, młody antykwariusz Robert Storm (czyt. ,,storm''). Dr. Skórzewski był prawy i odważny, wiele podróżował, z zapałem pomagał chorym ludziom, a do tego był polskim patriotą i konserwatystą. Robert Storm, również postać pozytywna, katolik, patriota i ,,mugol'' (mimo, że często spotykał się z tajemniczymi, magicznymi zjawiskami) był pasjonatem historii i artefaktów, które wynajdywał na strychach i w śmietnikach, niepraktycznym i staroświeckim romantykiem, wolnym od chciwości, nieszczęśliwie zakochanym w ,,nowoczesnej'' kobiecie Marcie. Ponadto Storm nie przepadał za Cyganami (sam Pilipiuk wspominał kiedyś na blogu, że w dzieciństwie kiedy mieszkał w warszawskiej, cieszącej się złą sławą dzielnicy Szmulki, miał liczne nieprzyjemności z cygańskim gangiem).





Z postaci historycznych, w ,,Reputacji'' pojawia się norweski uczony Armauer Hansen – przyjaciel dr. Skórzewskiego, któremu Polak uratował życie. Armauer Hansen naprawdę chorował na syfilis jak podaje to Autor w książce.
Na uwagę zasługują ciekawe motywy fantastyczne: lapoński, żeński demon zasłaniający oczy ciemnymi okularami, Grono Jarzębiny (nieszkodliwa, tajna organizacja zbieraczy antyków, do której wstąpił Robert Storm), zbrodnicza, okultystyczna sekta Dom Czterech Liści rezydująca w Warszawie (jeden z jego członków uwięził nazistę w szklanej kuli), chiński czarodziej pan Wu służący chińskiej diasporze w Polsce, sympatyczna, ruda nastolatka Adelajda z trzema piersiami (towarzyszyły jej groźne, rude koty Łuna i Pożoga), iluzjonista Wielki Dżony stosujący prawdziwą magię, czy zaginiony cygański kociołek przechowujący smaki gotowanych w nim niegdyś potraw. Szczególnie ciekawym motywem jest ,,czas niedźwiedzia'' – magiczny, cygański sposób na wieloletnią hibernację po zjedzeniu wątroby niedźwiedzia i wypiciu specjalnych ziół (tym sposobem Cygan Kusy ocalił życie polskim cyrkowcom z cyrku ,,Amfora'').





W książce najbardziej spodobały mi się: pozytywna rola chrześcijaństwa (Robert Storm był na tropie cennej relikwii – welonu Maryi zwanego ,,maforionem''), krytyka magii (magia zawsze wyrządza ludziom mniejsze lub większe szkody), oraz niebezpiecznych duchowo kart tarota, humor (nieporadne zaloty Roberta do Marty, która gdy ten urządził jej serenadę pod oknem rzuciła w niego ananasem, czy opis wielopokoleniowej rodziny dresiarzy), ciekawe, pozytywne postaci (min. pracowita, inteligentna i sympatyczna Adelajda czy pracujący w cyrku ,,Amfora'' Cygan Kusy, który wypatroszył oficera gestapo), wreszcie to, że w utworach Pilipiuka dobra zawsze wygrywa :).