środa, 16 lutego 2022

,,Nasz Dziennik''




W liceum często czytałem ,,Nasz Dziennik’’; prawicową gazetę, nawiązującą do ,,Małego Dziennika’’ ukazującego się w latach 1935 – 1939 i związaną ze środowiskiem Radia Maryja. Jej redaktorzy byli wówczas dla mnie niczym prorocy. Lektura zamieszczonych w niej artykułów dostarczyła mi całkiem sporo inspiracji literackich. Przykładowo w dostępnym na tym blogu opowiadaniu ,,Atyrma’’ ze zbioru ,,Dom’’ zamieściłem cytat z tej gazety:


,,Tak naprawdę nie można w życiu chrześcijanina oddzielać tego co świeckie i tego co religijne, Boże. Jezus uświęca całe nasze życie. Codzienność i świętowanie, trud pracy i modlitwy, płacz i smak porażki, radość i ludzką nadzieję. Wszystko. Dla Niego nie ma wzniosłych i niewzniosłych rejonów naszego życia. Takich, gdzie można Go zaprosić i gdzie nie wypada Mu wejść’’.


W 2003 r. pisząc powieść fantasy o PRL – u zatytułowaną ,,Pawlaczyca’’ pod wpływem artykułu prof. Jerzego Roberta Nowaka o żydokomunie, umieściłem w niej kilka postaci polskojęzycznych komunistów pochodzenia żydowskiego (polonistka powiedziała mi, abym ,,nie czytał szmatławców’’ ;). Zainspirował mnie również artykuł o polskich dzieciach z Kresów, które sobie sporządziły sobie kąpielówki z bolszewickich flag (zrobiły tak dzieci z Pawlaczycy po zwycięskiej bitwie z Dziadostwem w 1950 r.) oraz wypowiedź porównująca pobożność św. Jana Pawła II do pobożności ,,starej góralki’’.



Kiedy przeczytałem o niestosowności wprowadzania zwierząt na cmentarze, umieściłem w ,,Tatrze’’ scenę, w której idący razem z tytułową bohaterką nocą przez cmentarz Wiłkokuk zamienił jej suczkę Malkieš w sznurek, aby nie zabili jej strażnicy mogił. To właśnie z ,,Naszego Dziennika’’ dowiedziałem się o astrologu, który przewidział datę swojej śmierci i tegoż dnia, widząc, że nie umarł, sam się zabił. Artykuł o fermie świń zanieczyszczającej mazurskie jeziora gnojowicą, posłużył mi do opisania działalności rasy Świniuli w Burus.

W 2009 r. zraziłem się do tej gazety po przeczytaniu artykułu o. Aleksandra Posackiego ,,Wiedźmin albo wyobraźnia zawłaszczona’’ z 2001 r., w którym szkalował Sapkowskiego i cały gatunek fantasy. Nie spodobał mi się również odnaleziony po latach atak Stanisława Krajskiego na ,,Mistrza i Małgorzatę’’.

Obecnie ,,Nasz Dziennik’’ czytam sporadycznie, lecz nie jest już dla mnie wyrocznią.


Oniricon cz. 794

             Śniło mi się, że:



- myślałem, że granice Brazylii zostały narysowane od linijki tak jak granice Egiptu,




- nie podobało mi się, że w Macondo w Kolumbii sprzedawano napój alkoholowy curacao, miała tam miejsce wojna domowa, jakaś dziewczyna zamknęła małego chłopca w trumnie i próbowała utopić ją w zbiorniku czerwonej wody pod wychodkiem,




- pobiłem Putina,

- powiedziałem, że Mussolini spadł Leninowi z nieba, bo dzięki niemu Lenin zyskał wroga, z którym mógł walczyć,


- Brahma jeździł na brahmaceratopsie, zaś Mahakala karmił dinozaury nazwane jego imieniem (wymyślone na jawie),


- znalazłem w bibliotece ,,Księgę zaginionych opowieści'' J. R. R. Tolkiena wydaną pod innym tytułem,

- kiedy Mama zachorowała, ksiądz wysłał mnie razem z jakimś chłopcem na pieszą pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Boskiej w Olszanie na Podlasiu, po drodze widziałem wiele ciekawych książek, lecz mijałem je, aby zdążyć, kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że homoseksualiści chcieli urządzić paradę w Olszanie,



- wypożyczyłem z biblioteki książkę o historii Finlandii, dowiedziałem się z niej, że przed podbojem szwedzkim panowała w Finlandii dynastia G i wiele innych, na podstawie książki zamierzałem napisać posta o mitologii Finlandii, na wstępie chciałem zaznaczyć, że wcześniej czytałem ,,Kalevalę'' i ,,Mitologię fińską' Marti Haavio,



- w kościele jakiś mężczyzna dawał świadectwo o tym jak trafił do sekty w wyniku zainteresowania stronami zwalczającymi Dariusza Kwietnia,



- Aleksander Jabłonowski (Wojciech Olszański) był kreacjonistą i nie wierzył w fantazje Dariusza Kwietnia o hybrydach,



- Mustafa Mond był Żydem,

- zdenerwowałem się gdy znów przyszła ekipa remontowa wchodząca przez otwory wentylacyjne, miałem ochotę wyrzucić przyniesioną przez nich margarynę i leżąc w łóżku krzyczałem, aby sobie poszli,


- jakiś biały rastaman mówił o groźnym rake'u czyli Ronaldzie Reaganie,



- redaktor naczelna czasopisma ,,Pasikonik'' narzekała na rastafarian,

- po powrocie z Medjugorie ksiądz proboszcz narzekał w restauracji na ustawę o ochronie życia nienarodzonych dzieci z 2020 r., UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,



- protestowałem gdy pani Anna ov (nazwiska nie znam) próbowała mnie zmusić do udziału w okultystycznym rytuale z użyciem piramid,

- bohaterem szwedzkiej powieści fantasy był chłopiec bibliofil, który nie lubił ,,Biblii'' i położył ją na polanie, aby zniszczyły ją deszcze,



- w USA płynęły rzeki Białka i Czarnocha, które się połączyły i utworzyły Wisłę, opiekowały się nimi dwie nimfy; Białka miała białe włosy i palce stóp spięte błoną, zaś Czarnocha miała czarne włosy,



- Papcio Chmiel poświęcił jeden z komiksów o Tytusie, Romku i A'Tomku gwałceniu i napisał, że gwałt bywa winą kobiety, która prowokuje mężczyznę, UWAGA: To tylko sen, na jawie nic i nigdy nie usprawiedliwia gwałtu,



- we Francji mim przebrany za Woltera pokazywał palcem kierunek, a chłopiec powiedział do mężczyzny, że tylko głupiec patrzy na palec,

- przybyłem do II RP, aby pokonać Antychrysta i kąpałem się w ubraniu w morzu w środku Warszawy,




- w kontynuacji ,,Baśni o wężowym sercu'' Radka Raka występował olbrzymie Papa Smerf mający wielką, okrągłą narośl w miejscu pępka, były tam też opowiadania o zmasakrowanych dziewczynach,



- pierwszym kaganem Hiperborei był Adam Skruszyła z dynastii Skruszyłowiczów (wymyślone na jawie). 

,,Tarzan'' (serial)

 

,, […] Przemoc jaka istnieje w ludzkich sercach zranionych grzechem, wyraża się również w objawach choroby, jaką dostrzegamy w glebie, wodzie, powietrzu i w istotach żywych. Z tego powodu wśród najbardziej zaniedbanych i źle traktowanych znajduje się nasza uciskana i zdewastowana ziemia […]. Nasze własne ciało zbudowane jest z pierwiastków naszej planety, jej powietrze pozwala nam oddychać, a jej woda ożywia nas i odnawia’’ - papież Franciszek ,,Laudato si’’.




Zamierzałem obejrzeć i zrecenzować na blogu francusko - kanadyjsko – meksykański przygodowy serial fantasy ,,Tarzan’’ (franc. ,,Tarzán’’, inny tytuł polski: ,,Przygody Tarzana’’) z lat 1991 – 1994, lecz niestety miałem dostęp tylko do trzech odcinków pierwszego sezonu w języku polskim (serial liczył trzy sezony).

Jest to uwspółcześniona wersja prozy E. R. Burroughsa (1875 – 1950). Akcja rozgrywała się w latach 90 – tych XX wieku w jednym z niepodległych państw w Czarnej Afryce.



Tarzan (grany przez Wolfa Larsona) był blondynem, nosił czerwoną przepaskę i buty. W dzieciństwie został wychowany przez małpy. Znał mowę zwierząt i potrafił strzelać z łuku. Bronił przyrody przed kłusownikami i przedsiębiorcami. Jeździł na słoniu (z konieczności musiał to być łatwy do oswojenia słoń indyjski zamiast bardziej dzikiego słonia afrykańskiego). Współpracował z miejscowymi służbami ochrony przyrody.


Jane Porter (grana przez Lydie Denier) była przyjaciółką Tarzana, która pomagała mu w chronieniu przyrody. Przyjechała do Afryki badać zwierzęta. Jane i Tarzan nie mieszkali razem, ale w osobnych domkach na drzewach. W pierwszym odcinku pojmali ją kłusownicy polujący na słonie i zawiesili nad wodospadem na sznurze przepalanym palnikiem, aby utonęła. Na szczęście Tarzan ją uratował. Innym razem ukąsił ją pająk kifa (kifa znaczy śmierć). Wówczas Tarzan udał się po pomoc do zaprzyjaźnionego, starego znachora Tabutu, który sporządził dla niej lek z ziół. Jane została uzdrowiona. Tabutu umarł po sporządzeniu leku i jak wierzył, stał się leśnym duchem.



Razem z Jane do Afryki przybył jej młodszy brat, Roger, który również studiował zoologię.




Simon; autor pamiętnika zawierającego opis przygód Tarzana i Jane, był murzyńskim pracownikiem ochrony przyrody i pilotem.



Z hollywoodzkich produkcji o Tarzanie został zaczerpnięty młody szympans Cheetah (po angielsku: gepard), zwierzątko bardzo sympatyczne i zabawne.



Serial ukazywał piękna dzikiej, afrykańskiej przyrody i podkreślał konieczność jej ochrony przyrody. Kiedy do Afryki przybyła piękna modelka Kendra Dixon, Tarzan przekonał ja, aby nie pozowała więcej w futrze lamparta. Wcześniej Tarzan z pomocą lwa Jumy uratował dżipa Kendry i jej fotografa Blake’a przed upadkiem w przepaść.

Zastrzeżenia co do przyrodniczej ścisłości budzi scena, w której w Afryce pojawia się (papugi te żyją w Ameryce Środkowej i Południowej).




Na koniec moją uwagę przykuł nieoczekiwany polski akcent. Szympans Cheetah nauczył się kąpać podglądając kąpiącą się Jane), co nasunęło mi skojarzenia z wierszem Aleksander Fredro ,,Małpa w kąpieli’’. Przypadek?