niedziela, 18 lutego 2024

Oniricon cz. 1007

     Śniło mi się, że:




- za PRL - u ulubioną zabawą młodych ludzi na plażach był topienie zająca w morzu lub zakopywanie go w piasku, sam bawiłem się w ten sposób, chcąc zrobić na złość ubekom zagrzebałem się w piasku na plaży kopiąc tunel do Libii i Libanu, nocą razem z greckim czarodziejem pływałem po powierzchni Odry, potem błyskawicznie nastał dzień i przeniosłem się do lasu, gdzie chłopak zamienił się w piękną dziewczynę, narzekającą, że z mojego powodu spóźniła się na spotkanie Oazy lub Akcji Katolickiej,



- za PRL - u znajomy Andrzeja Trepki złapał w dłonie kolibra z gatunku ślaczkoń siarecznik,



- istnieje diabeł Siarek, mający sino - zielonkawą skórę,




- jakiś człowiek nazywał się Wieńczesław Wiaczesław Ogarok,



- Andrzej Pilipiuk podziękował Leszkowi Gąsiorowskiemu za nazwanie go ,,białoruską blassdzią'',



- flota wojenna komunistycznej Kuby zabroniła Amerykanom wydobywać ropę naftową z dna morza za pomocą platformy wiertniczej, lecz Amerykanie nie posłuchali ostrzeżeń Kubańczyków,



- żyłem w cesarskich Chinach razem z kochającą mnie, młodą i piękną Chinką, każdego ranka paliliśmy kadzidło dla Maryi za pomyślność cesarza, podczas gdy inni Chińczycy ofiarowali kadzidło bóstwom, młody cesarz sprowadził z Afryki żyrafę na specjalnie w tym celu zbudowanym, monstrualnym statku - wieży,



- bohater Pilipiuka sprowadził za pomocą białego proszku uwiąd demonicznych roślin w doniczkach, Pilipiuk zabronił wykorzystywać książki o tej postaci w dyskusjach o II wojnie światowej,



- do szkoły chodziły trzy dziewczyny; neonazistka w samych majtkach, syjonistka w białej koszulce z gwiazdą Dawida i feministka z tęczą na koszulce, nienawidząca młodszych dzieci,





- w centrum handlowym spotkałem drapieżnego dinozaura z głową uzębionego koguta, na najwyższym piętrze miałem szukać welodona - szarego gada morskiego, podobnego do kronozaura, lecz zamiast tego cytałem artykuł o peobracheriach - oligoceńskich, wszystkożernych przodkach koni, ubarwionych jak zebry i mających łapy kotów, zatrudniona w centrum feministka była zła na mnie, że nie szukałem welodona,



- w Boże Narodzenie Grzegorz Braun namawiał Polaków do prześladowania uchodźców z Węgier zajętych przez Rosję, którzy schronili się w Polsce, zmartwiłem się gdy Alexandrus ov Coceleise, którego spotkałem na ulicy, również podżegał do nienawiści wobec węgierskich Szeklerów i Gitmardów,



- II RP istniała w latach 90 - tych XX wieku, mieszałem wówczas razem z siwymi kobietami w chatce pośród lasu, w którym żyły białe wilki,



- w latach 90 - tych XX wieku w Polsce młoda blondynka w białej sukience tuliła do piersi urodzonego przez siebie zielonego kameleona wielkości dziecka,




- po białej kołdrze śpiącego biskupa wrocławskiego Konrada Oleśnickiego pełzał duży, czarny nietoperz z wyszczerzonymi zębami,



- w Portugalii widziano olbrzymią, biało - żółtą gąsienicę rozmiarów anakondy,



- w starożytnej Indonezji żyli prasłowiańscy chłopi nazywani ,,gaspadarczukami'', którzy zapładniali miejscowe boginie o mlecznobiałej cerze,



- Edward Brooke - Hitching obraził się na mnie gdy zapytałem go czy umie czytać,



- ks. Tadeusz Isakowicz - Zaleski był Brazylijczykiem i ogłosił siebie Bogiem,




- za PRL - u urzędniczka chętnie wpisywała dzieciom w dokumentach narodowość cypryjską.  

Miecz z Rocamadour



 ,,Tkwiący w skale miecz zachował się również w Rocamadour w Perigord, we Francji, na drodze prowadzącej do Santiago de Compostela. Według powszechnych wierzeń powinna to być sławna Durlindana, mityczny miecz Orlando, jednego z paladynów Karola Wielkiego, najwidoczniej dobrze zachowana, która przetrwała według legendy, od VIII wieku.

    W rzeczywistości informacje dotyczące tego miecza datowałyby go na XII wiek [...]'' - Mario Moiraghi ,,Wielka księga Graala między historią a legendą od króla Artura po Marię Magdalenę''




    Orlando i Durlindana to włoskie imiona francuskich rycerza Rolanda i jego miecza Durendala. 


Św. Galgano z Montesiepi




 ,,Galgano z Chiusdino był młodzieńcem pochodzącym z rodziny prawdopodobnie szlacheckiej, a w każdym razie zamożnej i mieszkał ze swoją matką. Był synem damy, wdowy o imieniu Dionizja. Jego ojciec, oddany kultowi św. Michała (a więc być może również rycerstwu), zmarł wcześnie, a matka wychowała chłopca z dala od kultu oręża.

    Pewnego pięknego dnia młodzieniec miał jednak kilka wizji. Ujrzał Archanioła Michała, który za pierwszym razem poprosił jego matkę o to, by pomogła swemu synowi zostać rycerzem, a za drugim razem prosił go, aby za nim poszedł. Galgano podążył za nim, aż doszli do jakiejś rzeki, ponad którą wznosił się trudny do pokonania most. Gdy już minęli most, pod którym gwałtowny nurt rzeki wprawiał w ruch młyn, weszli do podziemnej groty, wychodząc następnie na okrągłą konstrukcję (jak Okrągły Stół), gdzie czekało na nich dwunastu apostołów.

    Ukazali mu oni dwie rzeczy, których znaczenie nie umiał pojąć: otwartą księgę, którą apostołowie wręczyli mu, by czytał, oraz pewien tajemniczy, świetlny wizerunek, który wyróżniał się w pomieszczeniu. 

    Galgano zatrzymał księgę, prawdopodobnie obiecując sobie, że wyjaśni ją przy jakiejś innej okazji, w związku z tym, że wówczas nie mógł jej pojąć. Co się zaś tyczy świetlistego obrazu, apostołowie wyjaśnili, że był on przedstawieniem i ukazaniem się boskiego majestatu. Polecili mu również, by w Montesiepi wybudował pomieszczenie podobne do tego, które ujrzał.

   Galgano opowiedział wszystko dokładnie swojej matce, która początkowo go zbywała i (być może udając swoje zadowolenie) ogólnie stwierdziła tylko, że prawdopodobnie wizje te były dobrymi znakami. Następnie jednak próbowała nakłonić go do zmiany zdania. W odniesieniu do jego chęci udania się do Montesiepi, by tam zbudować cudowny budynek, odradzała mu twierdząc, że jest tam zimno, cierpi się głód, a miejsce to jest niemal niedostępne. 

    Galgano błąkał się szukając przychylności, najpierw wśród przyjaciół, którzy powiedzieli mu: 'Ty chcesz zebrać pieniądze i nas oszukać. Powinieneś szukać za morzem'. Zwrócił się następnie do innych, znanych mu osób, które najprawdopodobniej posiadały odpowiednią ilość pieniędzy by sfinansować jego plan. Nic jednak nie uzyskał. 

    Rycerz wędrował więc dalej, podczas gdy dręczyła go ciągle jednak myśl, aż do momentu, gdy jego własny koń po popuszczeniu mu cugli, sam znalazł drogę i zawiózł go do Montesiepi. A tam Galgano wyciągnął swój miecz i wbił go w skałę, by służył za krzyż, do którego mógłby się modlić, za krzyż bardziej trwały niż gdyby wykonany był z drewna. Dzięki łasce Bożej nikomu nie udawało się tamtego miecza ze skały wyciągnąć.

    Za każdym razem, gdy próbował wyjechać z Montesiepi słyszał dochodzący z nieba głos, który mówił mu: 'Zostań Galgano, ponieważ tu będzie twój dom i twój spoczynek'.

Przydarzyło mu się również szczególna przygoda. Gdy udał się do papieża Aleksandra II, kilku złoczyńców, po nieudanych próbach wyciągnięcia miecz ze skały, złamało go. Jednak Galgano, jak tylko powrócił, dał radę radę go naprawić. W każdym razie Galgano zbudował okrągłą kapliczkę  w Montesiepi i tam pozostał, w aurze świętości, aż do śmierci w 1182 roku. [...]'' - Mario Moiraghi ,,Wielka ksiega Graala między historią a legendą od króla Artura po Marię Magdalenę''

Gunung Padang i Atlantyda w Indonezji

 

,,I gatunek słoni żył tam bardzo liczny’’ - Platon ,,Kritiasz’’



 

Dialogi Platona (,,Kritiasz’’ i ,,Timajos’’) opisują mityczną Atlantydę jako wyspę, lub kontynent pośrodku Oceanu Atlantyckiego. Jednak na przestrzeni wieków usiłowano lokalizować ten ląd w bardzo różnych miejscach takich jak: Alaska (Albert Czeczelnicki i Michał Szymczyk), Amazonia, Ameryka Północna (John Dee 1, John Swan), Anatolia (Atlantyda tożsama z królestwem Zippasla, a jej władcą był mityczny Tantal), Antarktyda (przed zlodowaceniem), Azory, Bahamy (łącznie z całym Trójkątem Bermudzkim2), jezioro Bajkał (Lubow Makagon), biegun północny (wg Williama Fairfielda Warrena mieściły się tam również Eden, góra Meru, Avalon i Hiperborea), Boliwia (atlantydzkim zabytkiem w tym kraju miało być Tiahuanaco3), Cypr, Dania (Gerhard Herm), Faros, Finlandia (Ior Bock), Helike, południowa Hiszpania (północna lub południowa), Indie (zatopiony ląd Kumari Kandam identyfikowany również z Lemurią), Irlandia i Morze Irlandzkie, Izrael (Syjon lub Kanaan), Japonia, Kaukaz, minojska Kreta, Kuba, Madera, Malta, Maroko (Felix Berlioux), Mauretania, Meksyk (Carlos de Siguenza y Góngora), Morze Czarne, Morze Północne, Republika Zielonego Przylądka, Sahara (Byron Kuhn de Prorok), Sardynia, Spitsbergen, Sycylia, Szwecja (Olof Rudbeck), grecka wyspa Thera (zniszczona przez wybuch wulkanu), Troja, Tunezja (Paul Borchardt), Tyr, Tyrrenida (zatopiony ląd na Morzu Tyrreńskim, praojczyzna Etrusków), Ukraina (Walerij Bebyk, stolicą miała być wyspa Chortyca 4), Wielka Brytania (William Comyns Beaumont), Wyspa Świętej Heleny, Wyspa Wniebowstąpienia i Wyspy Kanaryjskie. Wśród tych wszystkich lokalizacji nie zabrakło również Indonezji, ze względu na wzmiankę Platona o słoniach.



Już brytyjski teozof Charles Webster Leadbeater (1854 – 1934), autor książki ,,The Occult History of Java’’, prawdopodobnie jako pierwszy powiązał Atlantydę z Indonezją.



Stephen Oppenheimer (ur. 1947) zlokalizował w Indonezji biblijny Eden.



Inni poszukiwacze indonezyjskiej Atlantydy to: kontrowersyjny, amerykański geolog, Robert Schoch (znany ze znacznego ,,postarzania’’ Wielka Sfinksa) i Aquinas McNally, Zia Abbas, William Lemitzen, prof. Arysio Nunes de Santos (1937 – 2005), dr. Sumil Prasamman, Panji R. Hadirata, Dhani Inwarto (inżynier hydraulik, autor książki ,,Atlantis: The Lost City is in Java See’’) utożsamił Atlantydę, Punt i Sundę, czyli plejstoceński pomost lądowy łączący Azję z Indonezją), historyczka Zaharah Suleiman (twierdzi, że malajskie mitochondrialne DNA liczy 63 000 lat i sięga czasów Sundy5) oraz Ahmed Yamaona Samantho (autor książki ,,Atlantis Nusantora’’ z 2015 r., dostępnej tylko w języku indonezyjskim).



Gunung Padang (Góra Oświecenia) jest mierzącą 865 m n. p. m. piramidą schodkową, wzniesiona na szczycie wygasłego wulkanu w jawajskiej wiosce Karyamukti. Na jej szczycie znajdują się megalityczne płyty. Przez tubylców jest traktowana jako miejsce święte, dobre do medytacji. W 1914 r. odkryli ją holenderscy koloniści.




Według miejscowej legendy są to pozostałości pałacu należącego do na wpół historycznego króla Silawangi i zbudowanego w ciągu jednej nocy. Jest on bohaterem wielu indonezyjskich legend, w których min. posiadał moc przemiany w tygrysa. Czasy jego panowania są uznawane za złoty wiek w dziejach Sundajczyków. Przystojny jak Apollo władca był mistrzem literatury, muzyki, tańca, sztuk pięknych, sztuki walki pencak silat, szermierki i łucznictwa. Odmówił przyjęcia islamu i bronił swego królestwa przed najazdami muzułmanów. Bywa utożsamiany z księciem Dżajadewatą, który stracił tron oszołomiony narkotykiem przez uzurpatora. Odzyskał władzę dzięki pomocy Nyi Ambetkasik, która została jego żoną. Jest patronem indonezyjskiej dywizji Silawangi i obiektem kultu miejscowych hinduistów. Hipoteza o Gunung Padang jako dawnym pałacu jest całkiem prawdopodobna, choć oczywiście nie mógł zostać zbudowany w jedną noc.



Z górą Padang wiążą się też liczne teorie spiskowe. Głoszą one, że Atlantyda znajdowała się na Morzu Jawajskim ok. 9600 p. n. e. Zdaniem Grahama Hancocka wewnątrz Gunung Padang znajduje się Sala Dokumentów z Atlantydy. Budowla jest rzekomo starsza od piramid egipskich (najwcześniejsza z nich, piramida Dżesera została zbudowana ponad 4600 lat p. n. e.), a nawet od anatolijskiego Gobekli Tepe (11 000 p. n. e.). Anonimowy internauta, wypowiadający się na forum ,,Ancient Code’’ twierdzi, że do budowy Gunung Padang użyto cementu (jak wiadomo wynalezionego dopiero przez starożytnych Rzymian).



W latach 2011 – 2015 przeprowadził wykopaliska indonezyjski geolog wykształcony w USA, dr Danny Hilman Natawidżaja. Jego zdaniem piramida została zbudowana na długo przed końcem ostatniej epoki lodowcowej. Wznoszono ją w trzech etapach: 16 – 27 000 p. n. e., 7,5 – 8000 p. n. e. i 3,1 – 4 000 p. n. e. Archeolodzy wysuwają kontrargumenty. Cała góra mieści komory w czterech warstwach. Były na przestrzeni wieków używane przez różne kultury archeologiczne. Najstarsze ślady Homo erectus na Jawie pochodzą pochodzą sprzed 12 000 lat. Gdyby cywilizacja prehistorycznej Indonezji miała istnieć naprawdę, musiałyby ją tworzyć istoty poprzedzające pojawienie się pierwszych Homo sapiens sapiens. Pierwsze wykopaliska zostały przeprowadzone w sposób niefachowy, ponieważ zamiast profesjonalnych archeologów, wzięli w nich udział indonezyjscy żołnierze (powodem była oszczędność rządu). Natwidżaja, którego poglądy są zwalczane przez zawodowych archeologów, cieszy się poparciem byłego prezydenta Indonezji, gen. Susilo Bambanga Yudhoyono. Znajomość XX – wiecznej historii Niemiec i ZSRR oraz obserwacja współczesnej, putinowskiej Rosji ostrzegają, że propagowanie pseudonauki przez polityków nie kończy się dobrze…



Swoją cegiełkę do budowy mitu Gunung Padang dorzucają Łukasz Kulak i inni ,,niezależni badacze tajemnic’’. Zdaniem Kulaka piramida jest reliktem cywilizacji zatopionego lądu, Lemurii lub Mu. Lądy te były stopniowo niszczone przez serię kataklizmów. Uchodźcy z Lemurii osiedlili się w obu Amerykach i w Azji.



Inna teoria spiskowa przypisuje zbudowanie Gunung Padang podziemnym istotom, określanym w legendach jako ,,rasa pochodząca z wulkanu’’.



Jak to bywa w foliarskim świecie nie mogło się też obyć bez interwencji kosmitów. Potwierdzać ma ją mit o ,,rodzonej siostrze Ziemi, w 500 krokach światła, zamieszkanej przez braci’’. Identyfikowana jest z odkrytą w 2014 r. planetą Kepler – 185f. Przypomina rozmiarami Ziemię, zaś niektórzy uczeni dopuszczają możliwość istnienia na niej życia.




1Odsyłam do posta: ,,John Dee’’.

2 Odsyłam do posta: ,,Trójkąt Bermudzki’’.

3 Odsyłam do posta: ,,Tiahuanaco’’.

4 Jak wiemy z lekcji historii na Chortycy mieściła się siedziba kozackiej Siczy Zaporoskiej. W tworzonej przeze mnie, czysto literackiej mitologii slawianistycznej, Chortyca nazywała się w języku starokrasnym Cortix i w erze jedenastej była stolicą Królestwa Orlandu.

5 Jej pomysł przypomina jak żywo obsesję turbolechitów na punkcie haplogrupy R1a1Y – DNA.