środa, 31 lipca 2019

,,O dzielnej Oleńce i jej braciszku''







W lipcu 2019 r. obejrzałem sowiecką kreskówkę ,,O dzielnej Oleńce i jej braciszku’’ (ros. ,,Siestrica Alonuszka i bratiec Iwanuszka’’) w reżyserii Olgi Chodotajewej (1894 - 1968) z 1954 r.







Jej akcja rozgrywa się na baśniowej Rusi, a fabuła nawiązuje do baśni ,,Braciszek i siostrzyczka’’ braci Grimm.
Głównymi bohaterami jest dwójka sierot – Oleńka i jej młodszy brat Januszek, który wbrew przestrogom siostry napił się wody z kałuży i zamienił się w koziołka. Później porwała go Baba Jaga potrafiąca zamieniać się w kruka i chciała go zjeść. Oleńka tymczasem wpadła do wody. Gdy Baba Jaga poszła po drwa do rozpalenia ognia, koziołka uwolniła z więzów mówiąca myszka. Zakochany w Oleńce książę wyłowił ją z wody i zastrzelił z łuku Babę Jagę zamienioną w kruka. Potem ożenił się z Oleńką, a Januszek został jego przybranym bratem. Jest to klasyczna baśń w najlepszym wydaniu ;).

wtorek, 30 lipca 2019

W obronie księdza Ziejewskiego


,Kto was słucha, Mnie słucha, a kto wami gardzi, Mną gardzi; lecz kto Mną gardzi, gardzi Tym, który Mnie posłał’’ - Łk 10, 16





Wczoraj dowiedziałem się z Internetu (portal ,,Fronda pl.’’) o napaści trzech pijanych zbirów na ks. Aleksandra Ziejewskiego, proboszcza Bazyliki pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela w Szczecinie. Trzej mężczyźni w biały dzień wdarli się do zakrystii, gdzie zelżyli i pobili samego proboszcza, zakrystiankę i kościelnego. Żądali wydania im ornatów, aby mogli sobie urządzić bluźnierczą parodię Mszy Świętej; domagali się też udzielenia im homoseksualnego ,,ślubu’’. Ksiądz Aleksander był bity po twarzy różańcem i ranny w twarz trafił do szpitala. Sprawców ujęła policja, zaś do napadniętego księdza wysłał list arcybiskup poznański Stanisław Gądecki.
Brak mi słów, a te które się cisną na klawiaturę musiałyby być niecenzuralne. W takich chwilach aż wstydzę się, że jestem ze Szczecina zamiast z Podkarpacia czy Podlasia. Przeraża mnie, że na wskutek zmasowanej lewackiej propagandy w Internecie nie brakuje zmanipulowanych ludzi, którzy próbują usprawiedliwiać lub tłumaczyć sprawców :(. Księdza Ziejewskiego znam osobiście jako wieloletniego proboszcza parafii, w której zostałem ochrzczony i wiele mu zawdzięczam. Posłużył nawet jako pierwowzór wileńskiego jezuity z XVII wieku, o. Aleksandra Solewicza, autora mitologicznego ,,Glosariusza’’ (nazwisko Ziejewski po starokrasnemu brzmi Solevicius). To co zaszło powinni potępić wszyscy ludzie dobrej woli niezależnie od wyznania czy światopoglądu. Oczywiście bicia homoseksualistów w Białymstoku też nie pochwalam, choć jestem zagorzałym przeciwnikiem ideologii LGBT.

Przyczyna odium?





,, [...] ruda sierść była atrybutem Seta, a cokolwiek było rude, mogło być utożsamione z Setem i ofiarowane, aby pomścić Ozyrysa'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''






Zastanawiam się czy właśnie tu nie leży przyczyna trwającej wieki niechęci i obawy wobec ludzi rudych?

Słowiańska erotyka agrarna






,,Na Ukrainie istniał następujący zwyczaj: na św. Jerzego, po poświęceniu zbiorów, młode pary padały sobie w objęcia, kryjąc się w bruzdach. W Rosji zdarzało się, że samego kapłana kobiety przewracały w bruzdę, co miało na celu nie tylko poświęcenie zbiorów, ale było też wyrazem mglistego nawrotu do pierwotnej hierogamii. Gdzie indziej hierogamię sprowadzano do rytualnego tańca pary ozdobionej kłosami ze zboża lub do alegorycznego małżeństwa 'narzeczonej zboża' z 'narzeczonym'. Takie małżeństwa obchodzono szczególnie uroczyście. Na Śląsku młodą parę siedzącą na wozie weselnym odprowadzali wszyscy mieszkańcy od pola aż do wsi'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''

poniedziałek, 29 lipca 2019

Żeńcy - mordercy







,,W niektórych rejonach Europy przybysz zostaje związany przez żniwiarzy i musi zapłacić okup, aby uzyskać wolność. Zabawie towarzyszą śpiewy, które jasno mówią, o co chodzi. Na Pomorzu na przykład pierwszy żniwiarz mówi:

Jesteśmy gotowi
do żniwa na łanie.
Kosy naostrzone,
będziesz zżęty, panie.

A w rejonie Szczecina:

Zetniemy cię, panie,
naszymi kosami nagimi,
którymi ścinamy
nasze pola i łany.

Podobny zwyczaj praktykuje się wobec obcego, który zbliży się do klepiska; chwyta się go, wiąże i grozi śmiercią'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''

Słowiańskie obyczaje żniwne






,,U Słowian natomiast tego, który zwiąże 'babę', uważa się za człowieka szczęśliwego, gdyż urodzi mu się dziecko w ciągu roku. W okolicach Krakowa osoba, która zwiąże ostatni snopek, zwana jest 'babą' lub 'dziadem'; wiąże się ją ze słomą, tak aby tylko wystawała głowa, i wiezie na ostatnim wozie do zagrody, gdzie cała rodzina polewa ją wodą. Przez cały rok osoba ta zachowuje nazwę 'baby'. W Karyntii tego, kto ostatni zwiąże snopek, owija się słomą i wrzuca do wody. Bułgarzy nazywają ostatni snopek 'królową zboża'; ubierają go w koszulę kobiecą i oprowadzają po całej wsi, a następnie wrzucają do rzeki, aby zapewnić sobie deszcz przed następnymi zbiorami, albo też palą go i rozpraszają popiół na polach, aby zwiększyć ich urodzaj'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''

Czeski król musi umrzeć





,,W Czechach w tłusty wtorek grupa młodych ludzi w przebraniu udaje się na poszukiwanie 'króla' i oddaje się dramatycznej gonitwie po mieście, po czym schwytawszy go, sądzi i skazuje na śmierć. 'Król', który ma długą szyję złożoną z szeregu nałożonych na siebie kapeluszy, zostaje 'ścięty'. W rejonie Pilzna 'król' jest przybrany trawą i kwiatami, a po pochodzie może próbować ucieczki na koniu. Jeśli nie zostanie schwytany, pozostaje 'królem' na następny rok, w przeciwnym razie zostaje 'ścięty''' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''


Król i królowa Zielonych Świątek






,,Na Śląsku zwycięzca wyścigów konnych zwany jest 'królem Zielonych Świątek', a jego narzeczona 'królową Zielonych Świątek'. Kto przychodzi w wyścigach ostatni, ten musi odegrać rolę błazna. Winien on ponadto zjeść trzydzieści bułek i wypić cztery kwarty wódki. zanim 'król' nadejdzie. 'Król' trzymając w ręku maik i koronę, w towarzystwie całego orszaku idzie przed karczmę. Błazen, skoro tylko uporał się już z napitkiem i bułkami i zdolny był do przemówienia powitalnego na cześć 'króla', miał spłacony rachunek; w przeciwnym razie płacił sam za siebie. Po mszy orszak ruszał dalej, prowadzony przez 'króla' i błazna, mającego na głowie koronę Zielonych Świątek. Zatrzymując się przed każdym gospodarstwem, uczestnicy orszaku domagali się okupu w naturze i pieniądzach (żądanie brzmiało: 'Na mydło dla zgolenia brody błaznowi'). Zwyczaj pozwalał 'jeźdźcom' z orszaku 'królewskiego' na zajmowanie w domu nietrzymanych pod kluczem całych zapasów żywności. Wreszcie orszak przybywał do domu, w którym mieszkała narzeczona 'króla'. Nazywano ją 'królową Zielonych Świątek' i obdarowywano podarkami. 'Król' miał prawo ustawić drzewo majowe przed domem swego gospodarza, gdzie pozostawało ono aż do następnego roku. Na zakończenie uroczystości wszyscy udawali się do gospody, a 'król' i 'królowa' rozpoczynali tańce'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''



Zielony kominiarz






,,W Anglii na święto 1 maja 'Jack - in - the - green', zielony Jaś - kominiarz, przybrany ostrokrzewem i bluszczem, tańczy przed grupą innych kominiarzy. Po tańcu kominiarze urządzają kwestę'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''

Walber





,,W północnej Bawarii niesie się w pochodzie aż do środka wsi drzewo Walber i pokrytego słomą młodego człowieka, również zwanego 'Walberem'. Drzewo stawia się przed miejscową karczmą i cała wioska tańczy wokół niego; młody Walber zaś jest tylko antropomorficzną kopią sił wegetacyjnych'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''

Bananowe dzieci






,,Pewne plemię z Madagaskaru nazywa się Antaiwandarika, dosłownie 'ludzie (drzewa) wandarika', a ich sąsiedzi Antaifasowie  pochodzą z drzewa bananowego: 'z tego drzewa bananowego  zrodził się pewnego dnia piękny chłopczyk, który później urósł na wielkiego i mocnego mężczyznę. Miał on wiele dzieci i wnuków, którzy byli przodkami tego plemienia; nazywa się ich do dziś dziećmi bananowca''' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''



Węgorz i róża






,,W pewnej legendzie toskańskiej bohaterka zmienia się w 'olbrzymiego węgorza', który zostaje zabity i rzucony w kwietnik z dzikich róż. Bohaterka zamienia się w 'niezwykle wielką' dziką różę, którą pokazuje się księciu jako rzadki okaz. Z dzikiej róży wydobywa się głos: 'Ostrożnie, nie skaleczcie mnie!' Książę ścina dziką różę nożem i ukazuje się piękna dziewczyna, zdrowa i cała. Według greckiego wariantu dziewczyna przekształca się w małą złotą rybkę,  następnie w krzew cytrynowy. W chwili gdy pewien starzec zamierza się siekierą, by go ściąć, słyszy głos wołający: 'Uderzaj wyżej, uderzaj niżej, ale nie pośrodku, bo skaleczysz dziewczynę!' [...] W rumuńskiej legendzie 'o trzech złotych grantach' Cyganka zamienia bohaterkę w ptaka i każe go zabić, a z krwi ptaka wyrasta piękna wysoka jodła'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''


Siostra kanibali







,,W opowiadaniu santalskim  opublikowanym przez Boddinga siedmiu braci zabija siostrę, aby ją pożreć. Jedynie najmłodszy z braci i zarazem najlitościwszy nie może zdobyć się na spożywanie ciała swej siostry i chowa przypadający mu kęs w ziemi. Po pewnym czasie na tym miejscu wyrosło drzewo bambusowe. Jakiś przechodzień, zauważywszy drzewo, chciał je ściąć, aby zrobić sobie z niego skrzypce. W chwili, gdy zamierzał uderzyć siekierą, usłyszał głos: 'Zaczekaj, nie ścinaj tak wysoko, ścinaj niżej!' Uderzył wówczas siekierą u korzeni i ponownie usłyszał głos: 'Wstrzymaj się, nie ścinaj tak nisko, ścinaj wyżej!' Wreszcie, gdy głos odezwał się jeszcze dwa razy, drzewo bambusowe padło pod uderzeniem siekiery. Przechodzień wykonał z niego skrzypce, które cudownie grały, gdyż 'w ich wnętrzu znajdowała się dziewczyna'. Pewnego dnia dziewczyna wyszła ze skrzypiec i poślubiła grajka, a jej braci pochłonęła ziemia'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''


Oniricon cz. 509

Śniło mi się, że:






- policja rozcięła brzuch jednemu z członków Koalicji Obywatelskiej, a ja mówiłem Pavlasowi ov Vidłarowi, że żałuję, iż mnie tam nie było, bo też chciałbym patroszyć lewaka; choć to niechrześcijańskie, nie potrafię inaczej, UWAGA: To tylko sen, nie namawiam do mordowania kogokolwiek,





- nauczyciel języka angielskiego Maruć ov Apapiner wspominał jak brał udział w czarnej mszy na cmentarzu z udziałem dzieci, nie lubił serialu ,,Co ludzie powiedzą?'', chciałem go spytać czy lubi Lovecrafta,






- Hiacynta Bukiet miała na sobie różową suknię i prowadziła czerwoną limuzynę oraz mówiła coś do swego męża Ryszarda, który siedział na krześle,






- w przedszkolu grupka dzieci usiadła półkolem wokół małego hipopotama, a ja zaglądałem mu do paszczy,






- pytałem Jenę ov Blackeyovą czy wie, że Marek Szczurza Śmierć po rosyjsku nazywał się Mark Krisałow,
- żaliłem się przed kamerami, że kiedyś wierzyłem w demokrację jako najlepszy ustrój świata i lek na całe zło, lecz teraz już nie wierzę,
- pewien młody człowiek po przejściach nie użalał się nad sobą, ale napisał rozprawkę ,,Czy Jezus był kryminalistą?'',





- na Ukrainie walczyłem z najazdem złych karłów, zwanych morami, aby je pokonać, napisałem ich nazwę cyrylicą,





- w rodzinie Stanimirskich podawano kobietom koktajle ze spermy, za co chciano zamknąć ich w szpitalu psychiatrycznym,
- pewien rodzimowierca napisał do Konrada T. Lewandowskiego, że prawdziwy neopoganin powinien mieć w lesie kapliczkę i przedmioty kultu wykonane z zielonego kamienia,






- przed wejściem do kościoła zjadłem całą tabliczkę czekolady z orzechami, potem przystąpiłem do komunii, miałem wątpliwości, lecz Mama powiedziała, że to tylko ,,taka pastorałka'', UWAGA: To tylko sen, nic takiego się nie wydarzyło,






- czytałem wywiad z Mają Lidią Kossakowską, która broniła chrześcijaństwa przed zarzutami o demonizację seksu, krytykując jedynie fanatycznych mnichów z wczesnego średniowiecza i św. Augustyna, a ja broniłem tego ostatniego wskazując, że wiedział co mówi, bo przed nawróceniem był uzależniony od seksu,
- król Szwecji Vig Olaf przy poparciu papieża Franciszka  założył sektę Niebiańskie Pastwiska łączącą chrześcijaństwo z wierzeniami prehistorycznymi, przyszedł do mnie pastor ze Szwecji i chciał zwerbować do tej sekty, zaproponował wspólną modlitwę, nie podobało mu się, że zrobił znak krzyża, a ja powiedziałem,że ,,kocham krzyż i chętnie oddam za niego życie, Ave Crux!'', potem znalazłem się na szkolnej klatce schodowej,






- w bibliotece czytałem cztery książki, lecz przyszło czworo dzieci i je podarło, martwiłem się jak zareaguje bibliotekarka, postanowiłem oddać cztery książki z domu,
- w czasach rozbicia dzielnicowego w Polsce żył książę Leszek Żółty, który był Chazarem i miał żółtą cerę z czarnymi plamami, w naszych czasach obroniła mnie przed nim polonistka, pani Anna ov Scareyova,
- byłem Niemcem i uciekłem z niewoli Putina z jajecznicą w jeansowych spodniach, przeciwko Putinowi walczył generał Marcus Patulescu z Rumunii i książę Czardasz z Węgier,
- chciałem porozmawiać z miłą zakonnicą o Czesławie Białczyńskim, zamierzałem powiedzieć, że Białczyński popiera lewe skrzydło partii Kukiz' 15 tak jak niegdyś Sławomira i organizuje marsze poparcia dla Polski i Ukrainy napadniętej przez Rosję czym wykonuje dobrą robotę,





- biedronki i pająki żywią się kroplami ludzkiej krwi zostawionej na ciernistych krzewach,
- na trawniku zobaczyłem zdeformowane niemowlę, które żyło, poszedłem do toalety publicznej i prosiłem o pomoc lekarza, lecz ten nie chciał go ratować, chciał za to, abym trafił do więzienia za poglądy polityczne. 

niedziela, 28 lipca 2019

Zambu i Abyrga






,,Kałmucy opowiadają o smoku, który znajduje się w oceanie koło drzewa Zambu, gdzie czeka, aż opadną liście, aby mógł je połknąć. Buriatom znany jest wąż Abyrga znajdujący się obok drzewa w 'jeziorze mlecznym'. W innych opowiadaniach Azji Środkowej wąż Abyrga bezpośrednio oplata pień drzewa'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''


Salomon i ziele nieśmiertelności







,,Gdy król Salomon prosił królową Szeby o nieśmiertelność, opowiedziała mu o roślinie, która rośnie wśród skał. Salomon spotkał 'białego człowieka', starca, który przechodził z zielem w ręku i oddał mu je z radością, gdyż póki je trzymał, nie mógł umrzeć. Ziele to zresztą udzielało tylko daru nieśmiertelności, ale nie przywracało młodości'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''


Długowieczni Hindusi






,,Del Rio i Peter Maffeius zapewniają, że Hindusi z Bengalu i z doliny Gangesu żyją trzysta lat lub trzysta trzydzieści lat. Gerwazjusz opowiada, że Aleksander Wielki w poszukiwaniu 'wody żywota' w Indiach znalazł jabłka, które przedłużały życie kapłanów do czterystu lat'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''

Indonezyjski mit o dyni







,,Według dość rozpowszechnionego w Indonezji mitu cała ludzkość została zniszczona przez potop z wyjątkiem dwojga młodych ludzi, brata i siostry, którzy cudem uszli z katastrofy, płynąc na dyni. Mimo wzajemnego wstrętu młodzi pobierają się, a dziewczyna rodzi dynię. Z nasion dyni rozsianych na górze i na równinie rodzą się rasy ludzkie'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''


Apokryficzna legenda o winorośli






,,Motyw nagiej kobiety - winnicy przeszedł również do chrześcijańskich legend apokryficznych. Na przykład w Pytaniach i odpowiedziach, dość późnej kompilacji tłumaczonej ze starocerkiewnosłowiańskiego na rumuński przed XVII wiekiem, znajduje się opis, jak to Piłat zastał w winnicy nagą żonę obok szczepu winnego, który wyrósł z jej szat zbroczonych krwią Chrystusa i który wydał w sposób cudowny owoce'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''


Lia Fail






,,Lia Fail, 'kamień Fail' (nazwa jest niejasna: Fail - Irlandia?) rozpoczyna śpiew w chwili, gdy ten, który jest godzien zostać królem, na nim zasiada; w ordaliach oskarżony, który na nim stanie, bieleje, o ile jest niewinny; gdy zbliża się kobieta, która ma pozostać bezdzietna, kamień wydziela krwawy pot, ale jeśli przeznaczeniem kobiety jest macierzyństwo, kamień wydziela mleko'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''

sobota, 27 lipca 2019

Nagowie i księżniczki pachnące rybami






,, [...] W Indonezji, według świadectwa Czao - Ju - Kua, królowie San - fo - ts'i nosili tytuł 'long tsin', 'duch', 'sperma naga'. Nagi jest to wodny duch kobiecy, który w krajach austroazjatyckich odgrywa rolę smoka chińskiego. Pod postacią morską lub jako 'księżniczka o zapachu rybim' nagi łączy się z brahmanem i zakłada dynastię (według wersji indonezyjskiej Champa, Pegu, Siam itd.). Według legendy Palaungów nagi Thusandi pokochała księcia Thurija, syna słońca; z ich związku zrodziło się trzech synów: jeden został cesarzem Chin, drugi królem Palaungów, a trzeci królem Paganu. Według Sedjarat Malaju król Suran zstąpił w głąb oceanu w szklanej skrzyni i - przyjęty życzliwie przez mieszkańców - ożenił się z córką królewską. Z tego małżeństwa zrodziło się trzech synów, z których pierwszy został królem Palembang.
   W południowych Indiach rozpowszechnione jest wierzenie, że jeden z przodków dynastii Pallava zaślubił Nagi i otrzymał od niej insygnia królewskie. Motyw nagi występuje w legendach buddyjskich i odnaleźć go można nawet w rejonach północnych Indii, w Uddjana i w Kaszmirze. Królowie Chota - Nagpur pochodzą również od naga (duch węża) zwanego Pundarika; miał on, powiadają, oddech przykry, szczegół przypominający ;księżniczkę o rybim zapachu'' -
Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''



Chiński smok jako symbol akwatyczny






,,Smok i wąż są według Zhuangzi symbole życia rytmicznego, ponieważ smok przedstawia ducha wód, których harmonijne falowanie karmi życie i umożliwia rozwój cywilizacji. Smok Jing zbiera wody i kieruje deszczem, gdyż sam jest zasadą wilgoci. 'Gdy panuje susza, sporządza się podobiznę smoka Jing, i wtedy zaczyna padać deszcz'.
  Zespół smok - grom - płodność występuje często w archaicznych tekstach chińskich. 'Zwierzę grzmotu ma ciało smoka z głową ludzką'. Młoda dziewczyna zachodzi w ciążę od śliny smoka. Fu - i, jeden z twórców cywilizacji chińskiej, urodził się w stawie słynnym ze smoków. 'Ojciec herosa (Kao - Tsu) nazywał się T'ai - Kong, jego matką była czcigodna Liu. Kiedyś czcigodna Liu, odpoczywając nad brzegami wielkiego stawu, śniła, że zetknęła się z bogiem; w tej samej chwili dał się słyszeć grzmot, błysnęło, nastała wielka ciemność. T'ai - Kong poszedł zobaczyć co się dzieje, i ujrzał łuskowatego smoka nad swoją żoną. Skutkiem tego zaszła ona w ciążę i urodziła Kao - tsu'.
  W Chinach smok - symbol uraniczno - akwatyczny - występuje stale w związku z cesarzem [...]. Król dynastii Hia połykał smoki, aby zapewnić rozwój swego królestwa. Smoki, stróże rytmów, ukazywały się zawsze wtedy, gdy siła zapewniająca panowanie dynastii Hia słabła lub też była w stadium regeneracji. Po śmierci, a nieraz i za życia, cesarz wracał do nieba, na przykład Huang - Ti, Żółty Władca, został porwany do nieba przez brodatego smoka wraz ze swymi żonami i doradcami w liczbie siedemdziesięciu osób. [...] W Annamie pierwszy król mityczny nosi tytuł 'long quan', 'król - smok'. [...]'' -
Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''



Nimfy w mitologii greckiej






,,Któż z Greków mógłby się poszczycić znajomością imion wszystkich nimf? Były one bóstwami wszystkich wód bieżących, wszystkich źródeł, wszystkich fontann. [...] Zazwyczaj nimfy są matkami miejscowych herosów. Jako pomniejsze bóstwa niektórych miejsc są dobrze znane ludziom, stają się przedmiotem kultu i przyjmują ofiary. Najsławniejsze są siostry Tetydy, Nereidy lub - jak je nazywa Hezjod - Okeanidy, nimfy par exellence neptuńskie. Większość innych nimf to bóstwa źródeł. Ale nimfy przebywają również w grotach, gdzie panuje wilgoć. 'Grota nimf' to często pojawiający się temat literatury hellenistycznej [...]. Są bóstwami urodzin (...) i [...] niańkami dzieci, które wychowują na bohaterów. Prawie wszyscy herosi greccy zostali wychowani bądź przez nimfy, bądź przez centaurów [...]. Inicjacja herosa [...] nie odbywa się w mieście, lecz w lesie lub w zaroślach.






  [...] równolegle z czcią dla nimf (jak i dla innych duchów przyrody) występują objawy strachu przed nimi. Nimfy często kradną dzieci; kiedy indziej zabijają je przez zazdrość. Na grobie pięcioletniej dziewczynki napisano: 'Miłą dzieciną byłam i grzeczną - porwały mnie Najady, a nie śmierć'. Nimfy są niebezpieczne z jeszcze innego powodu: w środku dnia, w pełnym upale mącą umysły tych, którzy je zobaczą. Południe to czas epifanii nimf. Kto je ujrzy, pada pastwą nimfoleptycznego entuzjazmu: przykładem może tu być Tejrezjasz, który ujrzał Atenę, lub Akteon, który zobaczył Artemidę z jej nimfami. Stąd przestroga, by nie zbliżać się w południe do fontann, źródeł, rzeczek lub cienia niektórych drzew. Przesąd późniejszego pochodzenia mówi o szaleństwie proroczym ogarniającym tego, kto ujrzy postać wychodzącą z wody [...]. We wszystkich tych wierzeniach właściwości prorocze wód występują stale mimo naleciałości i nieuniknionych mitologicznych nawarstwień fabularnych. Przetrwało przede wszystkim ambiwalentne uczucie obawy przed wodami i zauroczenia nimi; wody dezintegrują ('czar' nimf wywołuje szaleństwo, a więc rozkład osobowości), a jednocześnie są płodne, które zabijają, a zarazem pomagają przy narodzinach'' - Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''



Węże i włosy





,,Według niektórych przesądów ludowych w Europie Środkowej pochowany z puklem włosów kobiety znajdującej się pod wpływem księżyca (czyli w okresie menstruacji) zamienia się w węża.
   Pewna bretońska legenda zapewnia, że włosy czarownic zamieniają się w węże'' -
Mircea Eliade ,,Traktat o historii religii''