piątek, 18 września 2015

Wiersz Taliesina




,,Jam jest Taliesin,
Największy bard na zachodzie.
Znam każdą gałąź 
W jaskini największego proroka'' - Peter Berresford Ellis ,,Druidzi''

Księga z Zaświatów




,,Historia pochodzenia księgi medycznej rodu O'Lee znajduje ciekawe odzwierciedlenie  w opowieściach walijskich. Według legendy, O'Lee (imię pochodzi od słowa liaig oznaczającego lekarza) otrzymał księgę od istot z Zaświatów. W walijskich pismach Meddygon Meddfai trzej synowie śmiertelnego mężczyzny i istoty z Zaświatów stali się najznakomitszymi lekarzami Walii dzięki jej wiedzy'' - Peter Berresford Ellis ,,Druidzi''



Może gdyby O'Lee mieszkał we współczesnej Polsce, dzięki swej księdze zdołałby naprawić służbę zdrowia? Pomarzyć można ;). 

Magiczny oręż Celtów




,,Dlatego też Lia Fail (kamień przeznaczenia) wydawał odgłosy radości, gdy czuł na sobie stopę prawowitego władcy. Caladcholg, miecz Fergusa, miał magiczne właściwości, podobnie jak jego walijski odpowiednik Caladwlch, który w zlatynizowanej formie stał się sławnym Ekskaliburem. Conaire Mór miał miecz, który potrafił śpiewać. Bóg Ogma, po zabiciu w drugiej bitwie na równinie Magh Tuireadh króla Fomorian, Tethry, zabrał jego miecz. Również ten miecz, zwany Orna, miał magiczne właściwości, ponieważ potrafił opowiadać swoje dzieje. Bóg Lugh posiadał włócznię Luin, która wydawała odgłosy przed zbliżającą się bitwą i raz rzucona nie wracała, zanim nie trafiła wroga. Lugh zostawił włócznię na polu bitwy, skąd zabrał ją bohater Celtchair. Przed walką włócznia wiła się w rękach Celtchaira i gdyby nie poczuła krwi, mogłaby obrócić się przeciw swojemu właścicielowi - dlatego należało ją przechowywać w kotle napełnionym trucizną. Conchobhar Mac Nessa miał słynną tarczę Ochain, która wydawała jęki, gdy bohater  znajdował się w niebezpieczeństwie. Z kolei Manannan Mac Lir miał łódź, która potrafiła sama żeglować przez morze. [...]'' - Peter Berresford Ellis ,,Druidzi''

Abaris




,,Romantyczni zwolennicy pitagorejskiego tropu w filozofii druidów wskazywali na druida o imieniu Abaris, który miał przybyć do Aten i prowadzić dysputy z Pitagorasem. [...] Abaris określany jest jako Hyperborejczyk. Grecy wierzyli, że mityczny lud Hyperborejczyków, 'mieszkający po tamtej stronie północnego wiatru', rzeczywiście zamieszkiwał niedostępne tereny północne. [...] W oryginalnym źródle nic nie wskazuje , jakoby Abaris miał być Celtem, a tym bardziej druidem. To John Wood stwierdził w 1747 roku, że 'Brytowie i Hyperborejczycy to ten sam lud', uznając za autorytet w tej sprawie Hekatajosa z Miletu, który uważał, że Hyperborejczycy zamieszkiwali Wyspy Brytyjskie.
Już w 1723 roku wielebny Henry Rowlands, [...] twierdził [...], że Abaris był walijskim druidem o imieniu ap Rees. Później John Toland [...] uczynił Abarisa szkockim Gaelem, nie biorąc wcale pod uwagę faktu, że w owych czasach nie było jeszcze w Szkocji żadnych Gaelów. [...]'' -
Peter Berresford Ellis ,,Druidzi''

Magiczna moc Prawdy




,,Również w Irlandii znajdujemy opowieści, w których Akt Prawdy ma magiczną moc. (Nie chodzi tu o wynagrodzenie cnoty, lecz o magiczną moc Prawdy). Dobrze znana jest opowieść o Cormacu, która głosi, że gdy przyszły król wychowywał się w Tarze, dowiedział się, że król Lugaid Mac Con wydał fałszywy wyrok na człowieka, którego owca pasła się w ogrodzie królowej. Lugaid zdecydował, że należy skonfiskować owcę i budynek sądu natychmiast osunął się. 'Nie! - zawołał Cormac - to niesprawiedliwy wyrok. Rośliny w ogrodzie odrosną. Ostrzyżenie owcy, której wełna też odrośnie, wystarczy jako rekompensata za zjedzone rośliny'. Wszyscy zakrzyknęli: 'Oto jest Prawda'. Budynek natychmiast znieruchomiał. Lugaid Mac Con musiał opuścić Tarę, a później królem został Cormac'' - prof. Myles Dillon [w]: Peter Berresford Ellis ,,Druidzi''