czwartek, 11 czerwca 2015

Lochy i smoki

,, […] Mummu i Tiamat, rodzicielka wszystkiego,
swe wody razem toczyli […]'' - ,,Enuma elisz''



W drugiej czy trzeciej klasie szkoły podstawowej oglądałem amerykańską kreskówkę ,,Lochy i smoki'' (1983 – 1985) zainspirowaną serią klasycznych gier RPG ,,Dungeons and Dragons'' (nigdy nie grałem w RPG). Ów serial fantasy opowiadał o grupie amerykańskich dzieci, które dostały się do Krainy Smoków przez portal w parku rozrywki. Każde z nich otrzymało od siwego karła w czerwonej szacie, nazywającego siebie Panem Lochów magiczny rekwizyt (trochę to przypomina św. Mikołaja, który w ,,Opowieściach z Narnii'' dał prezenty rodzeństwu Pevensie ;-). Hank otrzymał magiczny łuk, Presto – magiczny kapelusz, Eric – tarczę, Diana - rozciągający się oszczep (postać ta może nawiązywać do rzymskiej bogini Diany, który była łowczynią, a przecież oszczep to broń myśliwska), Shiela – pelerynę – niewidkę, a jej brat Bobby – maczugę. Dzieci otrzymawszy owe dary przeistoczyły się w postaci z gry. 


 
Drużyna bohaterów w swoich wędrówkach napotkała liczne smoki, jednorożce (Bobby przyjaźnił się ze źrebięciem jednorożca), oraz inne stworzenia. Jednym ze smoków był wielogłowy Tiamat. Później dowiedziałem się, że to imię nosiła mezopotamska, smocza bogini pierwotnego oceanu w dobie stwarzania świata pokonana przez babilońskiego boga Marduka. Warto porównać ją z biblijnym Lewiatanem (dla mnie mit o walce fałszywego boga Marduka z Tiamat, zawierający jednakże ,,ziarna Prawdy'' , miał za zadanie przygotować w dłuższej perspektywie pogan na przyjęcie wiary w Prawdziwego Boga – Jezusa Chrystusa). Z kolei postać Pana Lochów kojarzy mi się z Tagesem. W mitologii etruskiej i rzymskiej był to bóg mądrości, wnuk Jowisza, mający postać dziecka z twarzą starca (Pan Lochów był sędziwym karłem). Etruskowie wyorali go z ziemi, a on nauczył ich wróżyć (podobieństwo polega na tym, że Tages został wydobyty z ziemi, a przecież lochy znajdują się w ziemi).