piątek, 22 stycznia 2016

Sowiecka odpowiedź na ,,Alicję w Krainie Czarów'', czyli ,,Królestwo Krzywych Zwierciadeł''

,,Jak długo bowiem chodzi człowiek w ciele, nie może uniknąć wszystkich grzechów, nawet lekkich. Lecz tych grzechów, które nazywamy lekkimi, wcale sobie nie lekceważ, jeśli je ważysz. Lękaj się, kiedy je liczysz. Wiele drobnych rzeczy tworzy jedną wielką rzecz; wiele kropli wypełnia rzekę; wiele ziaren tworzy stos. Jaką więc mamy nadzieję? Przede wszystkim – wyznanie...'' - św. Augustyn ,,In epistula Johannis ad Parthos tractatus, 1, 6''




W styczniu 2016 r. obejrzałem po raz drugi sowiecką baśń filmową ,,Królestwo krzywych luster'' z 1964 r. w reżyserii Aleksandra Rou na podstawie książki Witalija Gubariewa pod tym samym tytułem. Akcja rozgrywa się w XX wieku – w ZSRR (jeśli założymy, że akcja filmu rozgrywa się w roku produkcji będzie to za rządów albo Nikity Chruszczowa [1955 – 1964], albo Leonida Breżniewa [1964 – 1980]), oraz w fantastycznym świecie, zwanym Królestwem Krzywych Zwierciadeł, gdzie panował feudalizm.




Główną bohaterką, niejako sowieckim odpowiednikiem Alicji z książek Lewisa Carrolla jest niegrzeczna dziewczynka Ola, uczennica klasy trzeciej szkoły podstawowej. Była to urocza, lecz rozpuszczona blondynka, która mieszkała w luksusowym domu (pozwala to przypuszczać, że jej rodzice należeli do KPZR). Olę poznajemy w chwili, gdy wieczorem razem z innymi dziećmi zakradła się do kina, by oglądać film ,,Abrakadabra'' przeznaczony dla młodzieży powyżej szesnastego roku życia. Dziewczynka była przesądna, bała się czarnego kota i szczekała i pluła na jego widok. W domu pyskowała swej babci, przedrzeźniała domową papugę kakadu (różową), oraz wyjadała konfitury (w pewnym sensie nasuwa skojarzenia z Lyrą Belacquą z trylogii ,,Mroczne materie'' Philipa Pullmana). Któregoś dnia szukając zaginionego kota weszła przez zaczarowane lustro do równoległego świata. Tam spotkała swoje lustrzane odbicie – identycznie wyglądającą dziewczynkę o imieniu Alo (anagram imienia Ola). Obserwując ją bohaterka mogła zgodnie z życzeniem babci przyjrzeć się swoim wadom, których nie dostrzegała. Oczywiście, po powrocie z zaczarowanej krainy, Ola zmieniła się na lepsze.
Na tronie Królestwa zasiadał próżny, tchórzliwy i nieznający się na niczym król Agupap LXXVII (77), będący odpowiednikiem papugi z domu Oli. Ów głupi król, otoczony równie głupim dworem był manipulowany przez swoich ministrów, którzy chcieli odsunąć go od władzy. Królewscy tancerze bawili się jak na dyskotece w krajach znajdujących się na zachód od Żelaznej Kurtyny, pozdrawiali władcę salutem rzymskim niczym naziści, zaś szympans grał im na fortepianie (może to być nawiązanie do sceny z ,,Mistrza i Małgorzaty'', kiedy na wielkim balu Wolanda małpy grały na różnych instrumentach). Paziowie Agupapa biegali z pochodniami co może nawiązywać do nazistowskich marszów z pochodniami. Innym nawiązaniem do narodowego socjalizmu był pewien minister Agupapa, który chciał przerobić obie dziewczynki na mydło, niczym niemiecki zbrodniarz z Oświęcimia, dr. Spanner opisany w ,,Medalionach'' Zofii Nałkowskiej. Przodkowie Agupapa byli krwawymi tyranami, co nawiązuje do rosyjskich carów.




Postaciami negatywnymi byli żądni władzy możnowładcy noszący imiona będące anagramami od nazw zwierząt budzących niemiłe skojarzenia – zielony i łysy Abaż (Żaba), chudy i ubrany na czarno Pęs (Sęp) noszący na hełmie ptasie skrzydła i jego córka Azdinag (anagram od słowa gadzina), która w jednej ze scen kusiła głodne Olę i Alo przysmakami: brzoskwiniami, lodami i oranżadą (jest to nawiązanie do biblijnego węża z Edenu namawiającego Ewę do zjedzenia owocu zakazanego). Były to istoty podstępne, zdolne do największych okrucieństw (np. czymś normalnym dla nich było bicie służby). Pod koniec filmu zamieniają się w zwierzęta (tylko dlaczego Pęs zamienia się w orła, skoro jego imię oznaczało sępa?). Agupapowi służyły też olbrzymy w strojach renesansowych żołdaków.
Postaciami pozytywnymi byli: chłopiec Lepmuk (Kumpel) – lustrzarz, który nie chciał produkować krzywych zwierciadeł, aby nie zakłamywać rzeczywistości (został za to skazany na śmierć, lecz obie dziewczynki uratowały go), pracująca w kuchni służąca Ałucz (Czuła), która pomogła dziewczynkom zdobyć przebrania paziów i stary Agułs (Sługa) katowany przez Azdinag.

Przesłanie tego pełnego humoru filmu, byłoby bardzo dobre, gdyby nie elementy komunistycznej propagandy. Nie podobało mi się, że Ola nazywa ZSRR – państwo totalitarne, usiane siecią gułagów, gdzie notorycznie łamano prawa człowieka tak przed Stalinem, za Stalina i po Stalinie ,,najlepszym krajem'' (w rzeczywistości Związek Sowiecki był znacznie bardziej okrutny i zakłamany niż Królestwo Krzywych Zwierciadeł), to, że Ola daje ,,pionierskie słowo honoru'' (ruch pionierów był wypaczeniem idei skautingu; jego członków namawiano do donoszenia na rodziców), oraz to, że obie dziewczynki i Lepmuk śpiewają pieśń o czerwonym sztandarze :(.