piątek, 21 lutego 2014

Amulety i talizmany

,, 2117 […] Jest również naganne noszenie amuletów. […]. Kościół upomina wiernych, by wystrzegali się ich'' - ,,Katechizm Kościoła Katolickiego''.



Amulety i talizmany są to magiczne przedmioty noszone przez ludzi wszystkich kultur od czasów prehistorycznych aż po dziś dzień. Pierwsze z nich mają za zadanie chronić przed zagrożeniem, drugie zaś – przynosić szczęście. Na przestrzeni tysięcy lat w rozmaitych kulturach pojawiły się najróżniejsze rodzaje owych tzw. środków apotropeicznych. Jeśli chodzi o starożytność można by tu wymieniać figurki asyryjskiego demona Pazuzu, początkowo wrogiego ludziom, lecz z czasem chroniącego przed złym wiatrem i demonem Lamasztu groźnym dla kobiet w ciąży i małych dzieci, egipskie skarabeusze, skrawki papirusu z magicznymi zaklęciami, czy figurki egipskich bóstw powietrza Szu i Tefnut wkładane do grobowca, aby zmumifikowany faraon mógł oddychać. W średniowieczu pojawiły się skandynawskie runy, młot Thora (wikingowie potrafili nosić jednocześnie ów amulet i chrześcijański krzyż, aby jednocześnie zaskarbić sobie względy Thora i Jezusa), słowiańskie nawęzy noszone w woreczkach zwanych ,,kaptorgami'' np. kły i pazury rysia, pazury kreta, okazałe żuwaczki samców jelonka rogacza, oko borsuka zapewniające powszechną sympatię, amulety muzułmańskie takie jak dłoń Fatimy – córki Mahometa, ,,łzy syreny'' – tłuszcz chroniący oczy diugonia, czy niebieskie Oko Proroka, obecnie często przywożone jako pamiątka z Turcji, czy wielokrotnie przepisywane w formie trójkąta zaklęcia ,,Abrakadabra'':



,,A
AB
ABR
ABRA
ABRAK
ABRAKA
ABRAKAD
ABRAKADA
ABRAKADAB
ABRAKADABR
ABRAKADABRA''.



W ludowej magii polskiej, aby mieć powodzenie w miłości, należało zakopać nietoperza w mrowisku, a potem odnaleźć wśród jego kości te podobne do wideł i grabi. Kostki podobne do wideł miały odpędzać osoby niepożądane, zaś kostki w kształcie grabi – przyciągać miłość. W czasie chrystianizacji Słowianie wkładali do kaptorg relikwie. Wierzono też, że srebro zabija wampiry i wilkołaki. Ponadto wampiry miały się bać czosnku, zaś rusałki – piołunu. Wiele magicznych zabiegów ochronnych min. we Włoszech koncentrowało się na obronie przed tzw. ,,złym okiem'' (włoskie: maloccio''). XVIII – wieczni piraci nosili złote kolczyki wierząc, że poprawiają one … wzrok. Eskimosi jako talizmanu zapewniającego powodzenie w łowach używają kości prącia niedźwiedzia polarnego (ponadto samo prącie tego zwierzęcia jest lekarstwem na bezpłodność dla kobiet). Również w naszych, rzekomo bardziej oświeconych od średniowiecza, a w rzeczywistości ciemnych jak ziemia czasach, kwitnie wiara w cudowną moc np. pierścienia Atlantów (był przyczyną niejednego opętania...), czterolistnej koniczyny, słonika z podniesioną trąbą, drzewka szczęścia (o zgrozo widziałem coś takiego u jednego z profesorów Uniwersytetu Szczecińskiego – sic!), podkowy, czerwonej bielizny mającej zapewnić powodzenie polskim maturzystom, kabalistycznej, czerwonej nitki i tym podobnych gadżetów.
Owe wierzenia i praktyki są nie tylko irracjonalne, ale też sprzeczne z doktryną chrześcijaństwa. Egzorcyści ostrzegają, że grożą zniewoleniem przez diabły. Ich surowa krytyka występuje już w Starym Testamencie.



,, […] Zły duch może stwarzać pozory pozytywnego działania amuletu, jednak takie 'efekty' są zwykle okupione cierpieniem osoby noszącej amulet oraz jej rodziny. Częstymi objawami jest depresja, pogorszenie nastroju, trudności w modlitwie i przyjmowaniu sakramentów'' - ,,Amulety i talizmany'' [w]: ,,egzorcyzmy.katolik.pl''



Niektórzy porównują chrześcijańskie dewocjonalia (np. krzyżyk, medalik, szkaplerz, relikwie) do pogańskich amuletów i talizmanów. Jednak z punktu widzenia teologii katolickiej, wbrew pozorom więcej jest tu różnic niż podobieństw, tak jak między religią a magią. Dewocjonalia są zewnętrznym wyrazem wiary. Ani Cudowny Medalik, czy pierścień Atlantów same w sobie nie mają mocy. Jednak poprzez Cudowny Medalik, czy Medalik Świętego Benedykta działa Bóg, zaś poprzez amulety i talizmany – diabeł.




Jaką rolę odgrywają amulety i talizmany w fantasy? Diabeł Woland nosił na szyi podobiznę czczonego przez starożytnych Egipcjan żuka skarabeusza – w okultyzmie symbol Belzebuba jako ,,Władcy Much'' (nawiasem mówiąc Woland to w ,,Fauście'' J. W. Goethego tytuł szlachecki Mefistofelesa). Tisrok, despotyczny władca Kalormenu wyznający demonicznego Tasza, nosił ogromne ilości amuletów, podczas gdy mieszkańcy Narnii i Archenlandii nie czynili tego (C. S. Lewis ,,Koń i jego chłopiec''). Wrażenie amuletu sprawiał noszony przez Atreju na szyi znak AURYN, który w rzeczywistości był świętym symbolem przedchrześcijańskiego świata Fantazjany. W opowiadaniu ,,Czytając w ziemi'' Andrzeja Pilipiuka ze zbioru ,,Rzeźnik drzew'' zespołowi archeologów naprzykrzał się bioenergoterapeuta i medium Marek Etter noszący pierścień Atlantów. Wiedźmin Geralt nosił amulet w kształcie głowy wilka (był nawet nazywany Białym Wilkiem). W książce ,,Sezon burz'' Geralt spotkał w karczmie zdegenerowanych wiedźminów noszących amulety w kształcie głów kotów. Prascy czarownicy, koledzy Reynevana wierzyli, że im amulet jest większy tym skuteczniejszy. Sam Reinmar z Bielawy namówiony przez Szarleja użył starannie schowanego na co dzień amuletu do wykonania eutanazji na swej kochance Jucie de Apolda, którą Birkart von Grellenort zaraził posocznicą. Słowiański mag i wojownik Czarny Rogan, wyznający Czarnoboga nosił naszyjnik z czaszek bagiennych skrzatów (Juraj Červenák ,,Słońce wstaje nad Zaborem'', opowiadanie z antologii ,,Zachowuj się jak porządny trup''). Wreszcie nawrócony czarownik Gordoneo przedrzeźniając sprzedawcę magicznych przedmiotów powiedział do swej służącej Teresy: ,,Mam magiczne kamienie, niech kupują jelenie''! (Małgorzata Nawrocka ,,Anhar'').



Śniło mi się, że widziałem w sklepie wykonane z szarego metalu amulety w kształcie skarabeuszów, skorpionów i koziorożców.