piątek, 28 lipca 2023

,,Zmierzch tytanów''



W lipcu 2023 r. obejrzałem amerykański film fantasy ,,Zmierzch tytanów’’ (ang. ,,Clash of the Titans’’) z 1981 r. w reżyserii Desmonda Davisa (ur. 1926). Za efekty specjalne (bardzo dobre jak na owe czasy ;) odpowiadał Ray Harryhausen (1920 – 2013).



Jest to retelling greckiego mitu o Perseuszu, synu Zeusa i Danae, która ojciec bogów zapłodnił przybrawszy postać złotego deszczu. Pokazana została walka z Meduzą (strzelającą z łuku), lot na Pegazie, trzy Graje z jednym, wspólnym okiem, miłość do księżniczki Andromedy i uratowanie jej przed morskim potworem. Grecy nazywali morskie potwory ketosami, jednak ten na potrzeby filmu został określony skandynawskim imieniem Krakena. Mimo to nie wyglądał jak gigantyczna ośmiornica.


Twórcy filmu wprowadzili też szereg innowacji takich jak: stary aktor, Amon (imię egipskiego boga), będący przyjacielem i mentorem Perseusza, olbrzymi sęp porywający nocami śpiąca Andromedę na bagna, sowa – automat nosząca imię Bubo (została sporządzona przez Hefajstosa, bo Atena wbrew woli Zeusa nie chciała oddać Perseuszowi swojej żywej sowy), dwugłowy wilk (nawiązanie do psa Ortrosa), olbrzymie skorpiony oraz główny antagonista, książę Kalibos, syn morskiej nimfy Tetydy. Przystojny Kalibos został ukarany przez Zeusa za wybicie stada skrzydlatych koni, zamianą w rogatego i ogoniastego potwora, przypominającego diabła. Zamieszkał na bagnach, gdzie władał neandertalczykami. Dążył do poślubienia Andromedy i rzucił klątwę na jej miasto, zwane Loppe.

Film oceniam jako bardzo dobry. Mówi o zwycięstwie dobra nad złem i porusza min. zagadnienia sprawiedliwości i miłosierdzia.