Wczoraj skończyłem lekturę powieści fantasy ,,Ostatnie namaszczenie'' Krzysztofa Haladyna. Dzieło to artystycznie dorównuje recenzowanemu na tym blogu filmowi ,,Labirynt Fauna'' (a być może nawet je przewyższa), opowiada zaś o naszych własnych, antykomunistycznych bohaterach. Recenzję zamierzam opublikować 1 marca 2012 r. w Święto Żołnierzy Wyklętych.
Śniło mi się, że:
- w bibliotece znalazłem książkę ,,Legendy o Karolysku'',
- Fabryka Słów zorganizowała w Afryce konwent ku czci Andrzeja Ziemiańskiego i jego cyklu ,,Achaja'', na który przyszła murzyńska dziewczynka z kolorowym ptaszkiem Tio - Tio,
- dowiedziałem się z książki pseudonaukowej angielskiego autora, że potwór z Loch Ness mający olbrzymią płetwę grzbietową został odkryty przez Kenelma Digby'ego w XVII wieku, lecz okazało się, że było to fałszerstwo, zaś pierwsi ludzie zostali stworzeni w laboratorium przez szympansy z Kosmosu,
- w powieści Tadeusza Micińskiego zimą w Tatrach mały chłopiec prosił ojca by mu kupił miecz taki jaki mieli rycerze,
- po śmierci Arnolda Boczka i Mariana Paździocha, Walduś i Jolasia Kiepscy doczekali się wreszcie dziecka,
- posmarowałem twarz Mamy masłem,
- zostałem wysłany przez Babcię na szczeciński dworzec, skąd odjeżdżał pociąg do Niemiec, Babcia przyszła i wrzuciła do dziury w ziemi mrożone ryby, które miały trafić do Niemiec, pomyślałem, że niemieckie fantasy to czysta pornografia,
- niedawno wszedł na ekrany kin film science fiction, w którym występował kosmita z głową parazaurolofa,
- zobaczyłem na ilustracji trzy tekodonty; proterozucha (przodka krokodyli), ornitozucha w rycerskiej zbroi i cętkowaną jak lampart euparkerię, którą goniła Veronica Layton,
- ,,Avatar'' był w rzeczywistości niemieckim filmem pornograficznym ,,Video'',
- w katolickiej gazecie znalazłem artykuł o amerykańskiej literaturze fantasy, o dinozaurach i gadach wodnych, oraz rozmowę z o. Posackim o grach RPG,
- zastanawiałem się czy ozimek był tekodontem czy pterozaurem,
- o. Aleksander Posacki występował w telewizji w niebieskiej sutannie ze złotym haftem i opowiadał o prawosławnym świętym z Grecji; patronie Europy, który urządził sobie pustelnię w kabinie motorniczego w tramwaju, co próbowałem naśladować,
- pisałem posta o jeleniach, w którym stwierdziłem, że ich poroża są cenionymi trofeami myśliwskimi, w lesie spotkałem jelenia szlachetnego o 3 - metrowej rozpiętości poroża i obciąłem mu je nożem, aby się nie męczył,
- w Szczecinie znajdują się ulice upamiętniające żenety, kucyki holenderskie i inne zwierzęta,
- Magda Gessler była piosenkarką , która w swoim utworze krytykowała jakość produktów Lidla,
- bloger Paweł Miłosz postulował, aby mieszkające w parkach koty mogły swobodnie przechodzić do części zabudowanej,
- dominikanin o. Markus ov Cosiar prosił mnie i liczne młode osoby o pomoc w uprzątnięciu i sprzedaży niepotrzebnych już książek z jego biblioteki, jedna z nich opowiadała o polonizacji podziemi Szczecina zakończonej w 1970 r.,
- do wzmocnienia konstrukcji drugiego Muru Berlińskiego komuniści użyli elementów zniszczonego pomnika AK,
- w 1914 r. alchemicy z całego świata dążyli do tego aby zapobiec wybuchowi I wojny światowej, wyrazem buntu były wówczas różowe włosy czarownic,
- poseł Stanisław Szur z partii Wąż Polski domagał się w Sejmie od Amerykanów, aby dali Polsce Alaskę, twierdząc, że nazwa tego stanu ma związek z Podlasiem (wymyślone na jawie).
