środa, 11 lipca 2018

,,Ostatni bohater''


,,Umrze naród, w którym umarli bohaterowie’’ - Leonidas (po 540 – 480 p. n. e.)







W lipcu 2018 r. obejrzałem rosyjski film fantasy ,,Ostatni bohater’’ (ros. ,,Poslednij bogatyr’’) z 2017 r. w reżyserii Dmitrija Diaczenki (ur. 1972) wyprodukowany przez studio Dineya (podobnie jak inny rosyjski film fantasy - ,,Księga Mistrzów’’, który już recenzowałem na tym blogu). Akcja rozgrywa się w XXI wieku w Moskwie i w fantastycznym świecie zwanym Biełogorie, podobnym do Rusi Kijowskiej.
Głównym bohaterem jest młody mężczyzna, Iwan (częste imię wśród bohaterów rosyjskich baśni) – syn samego Ilji Muromca z Biełogoria. Jako dziecko został uratowany przez dobrego czarodzieja przed siepaczami złego kniazia i przeniesiony do naszego świata. Znaleziono go tam w lesie i wychowano w domu dziecka. Iwan mieszkał w Moskwie, gdzie używając pseudonimu Białego Maga Swietozara, pracował jako domorosły okultysta – celebryta, udzielający się w programie telewizyjnym ,,Bitwa Magów’’ i wykorzystujący ludzką naiwność (w Rosji niestety roi się od sekt). Okazał się jednak bezsilny, gdy zaprowadzono go do szpitala do łóżka pogrążonego w śpiączce chłopca z błaganiem, aby go uzdrowił (ma tu miejsce krytyka okultyzmu). Na ulicy spotkał starą kobietę, która przepowiedziała mu, że trafi do innego świata, gdzie spali chodzący dom i poniesie śmierć. Gdy Iwan popadł w konflikt z mafią, rzucił się do ucieczki przez teren akwaparku gdzie znajdował się portal prowadzący do Biełogoria. Tam przeżył liczne przygody (min. niechcący podpalił chatkę Baby Jagi poruszającą się na kurzych nóżkach i poszukiwał magicznego miecza Kładzińca). Po powrocie do Moskwy udał się do szpitala i tym razem uzdrowił chorego chłopca za pomocą żywej wody ;).
Biełogorie zamieszkiwały liczne postaci znane w dużej mierze z rosyjskich baśni (skazek) i bylin. Na filmie, podobnie jak w świetnej, amerykańskiej serii komiksów fantasy ,,Baśnie’’ Billa Willinghama, wiele postaci wcześniej negatywnych (np. Kościej, Baba Jaga, Gorynycz), ostatecznie opowiedziało się po stronie dobra, podczas gdy bohaterowie znani jako pozytywni przeszli ostatecznie na stronę zła (Dobrynia Nikitycz). Moim zdaniem jest to nie tyle postmodernistyczny relatywizm, co nawiązanie do słów Jezusa Chrystusa: ,,Wielu zaś pierwszych będzie ostatnimi, a ostatnich pierwszymi’’ - Mk 19, 30.







Ilja Muromiec – największy z bohaterów ruskich bylin, szlachetny wojownik wywodzący się chłopstwa, ojciec Iwana. Przez czarownicę Warwarę – żonę Dobryni Nikitycza został zaklęty w kamienny posąg i postawiony w sali tronowej kniazia. Zły czar został zniweczony dzięki wysiłkom Iwana i jego drużyny i wówczas nastąpiło radosne spotkanie ojca z synem.








Alosza Popowicz – jeden z bohaterów ruskich bylin, którego Warwara ze swymi wojami osaczyła w lesie, zamieniła w kamienny posąg i wrzuciła z klifu do morza.








Dobrynia Nikitycz – bohater ruskich bylin reprezentujący stan rycerski (Ilja Muromiec wywodził się z chłopstwa, zaś Alosza Popowicz, jak mówi sam jego przydomek, był synem prawosławnego kapłana). Pierwowzorem Dobryni Nikitycza była postać historyczna – Dobrynia (X wiek) – wojewoda św. Włodzimierza I Wielkiego (? - 1015). Zazdrościł sławy innym bohaterom, zwłaszcza Ilji Muromcowi i z pomocą swej żony – czarownicy usuwał ich ze swej drogi. W końcu został kniaziem. Wciąż obawiając się utraty władzy, niczym Stalin, przy pomocy swej żony Warwary przemocą i podstępem chwytał i tępił zarówno bohaterów jak i wszelkie fantastyczne istoty. Iwan próbował go zabić z pistoletu, lecz kniaź uczynił siebie nieśmiertelnym. Zginął dopiero wtedy, gdy zniszczony został niebieski klejnot zawierający jego uwięzioną śmierć.








Warwara – urodziwa czarownica, córka moskiewskiej gosposi Iwana, żona Dobryni. Potrafiła zamieniać się w zwierzęta (sowę śnieżną, królika) i władała zamieniającym w kamień biczem z niebieskiej energii (moc tej broni niweczył miecz Kładziniec). Była to kobieta ambitna, okrutna i podstępna. Aktywnie uczestniczyła w prześladowaniu bohaterów. Po śmierci Dobryni jak niepyszna wróciła do swojej matki do Moskwy.







Biały Mag Swietozar – niski, brodaty starzec, broniący bohaterów przed prześladowaniami. Miał zdolność zmiany postaci – potrafił zamieniać się tak w białego rumaka jak i w rybę. W jednej ze scen przyprawił Iwanowi puszysty ogon do merdania biorąc jego wypowiedź o merdaniu ogonem z radości dosłownie ;).







Kościej – z początku zły czarownik, uczeń czarownika, który zabił swego mistrza i walczył z bohaterami, aby osiągnąć nieśmiertelność. Miał postać łysego, chudego mężczyzny o ciele przypominającym żywego trupa. Dobrynia i Warwara więzili go w lochu pociętego na kawałki zamrożone w bryłach lodu. Został uwolniony przez Babę Jagę i Wasylisę, oraz przyczynił się do uwolnienia Iwana z lochu. Film opowiada o przemianie Kościeja z bohatera negatywnego w pozytywnego. Ostatecznie odkupił swoje winy poświęcając życie przy niszczeniu klejnotu zawierającego śmierci jego i Dobryni. Zachęcam Czytelnika do porównania go z Kościejem I Nieśmiertelnym z mojej powieści fantasy ,,Tatra’’ wydanej w tym roku ;).








Baba Jaga – najsłynniejsza i najstraszniejsza ze słowiańskich czarownic, szpetna starucha lubiąca ludzkie mięso, właścicielka chodzącej chatki na kurzych nóżkach. Przyświecając sobie zapalniczką w jej ciemnym wnętrzu, Iwan niechcący podpalił czarodziejski domek zgodnie z przepowiednią, a potem w gniewie złamał jej miotłę. Odtąd Babie Jadze pozostał już tylko latający moździerz, który potem odstąpiła Wodnikowi. Używając żywej wody i odmładzających jabłek, przybrała postać ponętnej kobiety, aby pozyskać dla sprawy Wodnika.







Wasylisa - piękna, małomówna dziewczyna w niebieskiej sukni, przybierająca postać żaby. Na jej postać złożyły się dwie bohaterki rosyjskich baśni: Wasylisa Czarodziejka – dziewczynka, która pokonała Babę Jagę i carewna zamieniona w żabę (tę ostatnią baśń zaadaptował dla polskich czytelników Antoni Józef Gliński w XIX wieku). Cała jej rodzina została przez Warwarę zamieniona w żaby. Od tej pory Wasylisa stała się pomocnicą Baby Jagi, chcąc ich odczarować. Z czasem między nią a Iwanem nawiązała się miłość.








Wodnik – władca wód słodkich i słonych, miał postać hybrydy człowieka, suma i żaby. Był to tłusty stwór z rybim ogonem, pokryty zieloną skóra. Jego doradcą był rak. Niegdyś składano mu w ofierze dziewice. Przyłączył się do wyprawy Iwana po miecz Kładziniec podróżując w wypełnionym wodą moździerzu Baby Jagi (bez wody nie mógł żyć). Gdy jego przyjaciele wpadli do studni, wypił z niej całą wodę, aby umożliwić im ucieczkę. Warwara zamieniła go w kamień, a wtedy cała woda wytrysnęła z jego trzewi na powrót napełniając studnię. Po śmierci Dobryni, Wodnik ożył.







Cudo Juda – mieszkająca w jaskini, szpetna olbrzymka żywiąca się ludzkim mięsem. Iwan umożliwił swym przyjaciołom i sobie ucieczkę przed nią, puszczając jej współczesną piosenkę z tabletu. Olbrzymka słuchając jej zaczęła tańczyć, co dało bohaterom czas na ucieczkę.







Na łąkach Biełogoria rosły piękne, fioletowe kwiaty. Gdy Iwan chciał ich nazrywać dla Wasylisy, okazało się, że są to mięsożerne rośliny, które omal go nie zjadły. Podobnie w Śmierć – Rzece żyły piranie (w rzeczywistym świecie piranie żyją w wodach słodkich Ameryki Południowej).







Smok Gorynycz w ruskich bylinach był złowrogim antagonistą Dobryni. Miał trzy głowy, błoniaste skrzydła i zionął ogniem. Na filmie osiągał rozmiary jaszczurki i pomagał Iwanowi i jego przyjaciołom. Ogniem z paszczy uwolnił z więzów Kościeja.








W filmie podobało mi się przesłanie (pochwała przyjaźni i miłości), humor, bardzo udane efekty specjalne, oraz przemiana głównego bohatera z cwaniaka – naciągacza w godnego syna swego wielkiego ojca. Jedyne zastrzeżenie dotyczy jednej z końcowych scen, w której odczarowani wojownicy wychodzący z morza (scena nawiązująca do baśni o carze Sałtanie) zostali w komentarzu porównani do … zielonych ludzików (fascynacja pięknem i bogactwem rosyjskiej wyobraźni w niczym nie przeszkadza mi być przeciwnikiem zbrodniczych podbojów Putina).