wtorek, 15 sierpnia 2023

Oniricon cz. 939

     Śniło mi się, że:



- spotkałem Michała Gołkowskiego i postanowiłem, że nie będę się przed nim płaszczył, to jest ukrywał moich poglądów sprzecznych z jego poglądami, miałem ochotę zapytać pisarza dlaczego służył separatystom z Donbasu za tłumacza,



- jakiś młodzieniec porwał Kingę Dudę,



- powiedziałem Andrzejowi Dudzie, że jest dobrym człowiekiem i nie zabiłby nawet Donalda Tuska, lecz prezydent powiedział mi, abym nie był tego taki pewny,




- kiedy prowadziłem bloga, mój komputer został zaatakowany przez wirusa,

- pewna starsza kobieta zraziła się do PiS - u spacerując boso i rozmawiając z napotkanymi ludźmi,



- według ,,Trylogii husyckiej'' Andrzeja Sapkowskiego, PiS istniał już w XV wieku i sporządził magiczny pierścień,



- król Karol VI Habsburg ogłosił Czechy Światową Stolicą Szczęścia i Transfobii,



- Paolo Coelho podpadł mi tym, że w obliczu agresji Rosji na Ukrainę bredził o rusofobii, powiedziałem, że choć przed obecną wojną spotykałem się z rusofobem Pavlasem ov Vidłarem odrzucającym całą rosyjską kulturę, to nazywanie walki z raszyzmem ,,rusofobią'' jest jak nazywanie zwalczania nazizmu ,,germanofobią'',



- w dzieciństwie czytałem polski komiks o rumianym brachiozaurze i jego różowej partnerce, w komiksie tym występował niebieski dinozaur nie mający przednich kończyn i olbrzymia, zielona jaszczurka,



- na spotkaniu rodzinnym Eva ov Küjvis zawarła w okrągłym pokoju ślub cywilny z Jerzym Ziębą, zapytany przez Babcię o zdanie na ten temat, powiedziałem, że modliłem się za nowożeńców, aby odnaleźli Boga i że jestem za głupi, aby upominać innych,



- kiedy byłem na wycieczce po Szczecinie, latał nad nim w ramach prowokacji czerwony, rosyjski bombowiec, pilotowany przez mężczyznę i kobietę, miałem ochotę wyciąć im nożem na czołach litery ,,Z'', aby na rosyjskie barbarzyństwo odpowiedzieć jeszcze większym, nie byłoby to łatwe, bo w XXI wieku Rosjanie okazali się okrutniejsi  od wojsk Czyngis - chana, pomyślałem o ludziach z okresu wojny trzydziestoletniej, którzy doświadczyli wojny i zarazy, a mimo to jakoś żyli,

- miałem na głowie duże, kuliste skrzepy krwi, które zdrapałem,

- Konrad T. Lewandowski poradził mi, aby wyrzucił część książek w celu zrobienia miejsca dla fantastyki, zdziwiłem się jak on będąc pisarzem może nie kochać książek,



- ekolodzy twierdzili, że remake ,,Titanica'' zanieczyści morze wrakiem statku,



- na cmentarzu Janes ov Calcium przebrał się za niedźwiedzia i polecił to samo uczynić Voytakusowi ov Višnicowi mieli bowiem udawać Lechitów, przekonałem Voytakusa, że nie musi zakrywać jeansów niedźwiedzią skórą,



- w plejstocenie w Ameryce Północnej żył pozbawiony wzroku niedźwiedź polarny podobny do golca bez ogona, pokryty nastroszonym, białym futrem. 

,,Leniwy smok''

 

,,Nie ocenia się smoka po łuskach’’ - Gillian




W sierpniu 2023 r. obejrzałem amerykański musical fantasy ,,Leniwy smok’’ (ang. ,,The Reluctant Dragon’’) z 1960 r. w reżyserii Richarda De Roya (1930 – 2008), zrealizowany na podstawie powieści Kennetha Grahame’a (1859 – 1932).



W średniowiecznej Anglii żyła rodzina Potterów; pasterz Alfred i jego dzieci; synek Jeremy wraz ze starszą siostrą, piękną i mądrą Gillian (graną przez Shirley Temple).



Tytułowy smok mieszkał w jaskini. Pokryty różowo – fioletowo – srebrzystą łuską, poruszał się na tylnych łapach. Nie miał skrzydeł i nie potrafił zionąć ogniem. Był stworzeniem bojaźliwym, leniwym, niegroźnym dla ludzi i ich trzody. Śpiewał piosenki i lubił brukselkę. Tymczasem mieszkańcy wioski, podburzeni przez miejscowego bogatego intryganta, Amosa Nadwagę, zaczęli obwiniać smoka o wszystkie swe niepowodzenia (mechanizm kozła ofiarnego). Sprowadzili z sprowadzili z Cambridge, samego św. Jerzego, patrona Anglii, ukazanego jako jeden z … Rycerzy Okrągłego Stołu. Miał on zabić smoka, lez przekonany przez Gillian i Jeremy’ego, oszczędził smoka. Stoczył z nim pozorowaną walkę na oczach wieśniaków, po czym prawda wyszła na jaw. Amos Nadwaga został ukarany staniem na rynku, zaś św. Jerzy i Gillian pobrali się.



Choć współczesnego widza mogą razić prymitywne efekty specjalne, dużym plusem filmu jest to, że uczy, aby nie osądzać po pozorach.