wtorek, 27 lutego 2024

Figurki z Acambaro

 

,,W niektórych filmach i komiksach możemy oglądać sceny walki pierwotnych ludzi z dinozaurami. W rzeczywistości gady te wymarły przeszło 60 mln lat temu przed pojawieniem się człowieka na Ziemi!’’ - David Norman, Angela Milner ,,Patrzę – Podziwiam – Poznaję. Dinozaury’’



W lipcu 1944 r. niemiecki sklepikarz Waldemar Julsrud (1875 – 1964) odkrył w meksykańskim mieście Acambaro zbiór ok. 33 000 glinianych figurek dinozaurów (w tym człowieka dosiadającego prehistorycznego gada oraz zwierząt mających tylko dwie nogi), a także plejstoceńskich ssaków i hybryd międzygatunkowych. Znalezisko jest traktowane w środowiskach foliarskich jako dowód na koegzystencję ludzi i dinozaurów, czasem też na kontakty z kosmitami. Autentyczności figurek bronią kreacjoniści, a także teozofowie. Argumentem przemawiającym za autentycznością figurek mają być kolce na grzbiecie zauropoda (potwierdzone przez paleontologów dopiero w 2007 r.). Dwie następne ilustracje z strony ,,Recóndito'':



Julsrud opisał szczegóły dokonanego przez siebie odkrycia w książce ,,Enigma del Pasado’’. Na podstawie tej książki, Lowell Harman, publicysta ,,Los Angeles Timesa’’ napisał artykuł, w którym pytał: ,,Czy starożytny człowiek żył i walczył z dinozaurami 100 000 000 lat temu w Meksyku?’’ i sam sobie odpowiedział: ,,...tylko ludzie z wielowiekowej cywilizacji, którzy znali potwory, mogli wykonać ceramikę i zostawić ją w ziemi, gdzie można ją dzisiaj znaleźć’’.



Tymczasem do ekspertyzy przystąpił amerykański archeolog i antropolog, Charles DiPeso (1920 – 1982). Jego kolejne badania wykazały mistyfikację. Badacz wskazał, że figurki były zbyt dobrze zachowane, by mogły pochodzić z mezozoiku. Na niekorzyść znaleziska przemawiają też świeże ślady kopania poprzedzającego włożenie ich do jamy. Postawił hipotezę o działalności całej rodziny fałszerzy, którym naiwny Julsrud płacił dolara za każdą dostarczoną figurkę. Owi fałszerze do dziś nie zostali zidentyfikowani.



28 lutego 2002 r. w Acambaro zostało otwarte muzeum prezentujące omawiane figurki. Założył je Don Patton z USA. Przypuszczam, że to figurki z Acambaro mogły zainspirować twórców amerykańsko – niemieckiego filmu lost race fantasy ,,Aztecki tyranozaur’’ z 2007 r. 1 Przykładami podobnych artefaktów z innych rejonów świata są peruwiańskie kamienie z Ica 2 oraz relief ze świątyni Ta Prohm w Kambodży, rzekomo przedstawiający stegozaura. 3



1 Odsyłam do posta: ,,Aztecki tyranozaur’’.

2 Odsyłam do posta: ,,Kamienie z Ica’’.

3 Odsyłam do posta: ,,’Stegozaur’ z Kambodży’’.

Donacja Konstantyna Wielkiego

 

,,Pirzwy pop Lasota

wziął moc od chobota

Konstantyna smoka,

jegoż jad wylan z boka

w cyrkwi rok od roka.


Lasota się trudził,

Szatan go pobudził,

by cesarzem łudził

w imieniu ji obłudził.

Rzym na niem wyłudził

[...]’’

- Jędrzej Gałka z Dobczyna ,,Pieśń o Wiklefie’’ 




W trzeciej klasie liceum przygotowując się do matury z historii, dowiedziałem się po raz pierwszy o donacji Konstantyna Wielkiego (łac. donatio Constantini). Był to sfałszowany dokument, napisany bardzo słabą łaciną, rzekomo pochodzący z IV wieku, w którym cesarz Konstantyn Wielki (ok. 272 – 337) przekazał papieżowi św. Sylwestrowi I (285 – 335) ziemie Rzymu pod przyszłe Państwo Kościelne. Najstarsza zachowana wersja pisana pochodzi z IX wieku.



Jeśli wierzyć treści dokumentu, cesarz wdzięczny papieżowi za uleczenie go z trądu, oficjalnie uznał go za ważniejszego od wszystkich innych biskupów, w tym patriarchów Konstantynopola, Jerozolimy, Antiochii i Aleksandrii. Bazylikę św. Jana na Lateranie ogłosił najważniejszym kościołem na świecie. Przyznał bogactwa kościołom św. św. Piotra i Pawła. Zrównał najwyższych hierarchów Kościoła z senatorami, zaś papieżowi przyznał prawa cesarskie. Św. Sylwester I i jego następcy otrzymali władzę nad Pałacem Laterańskim, miastem Rzymem, Italią, prowincjami imperium rzymskiego i całym Zachodem, zaś cesarz obiecał przenieść stolicę swego państwa do Konstantynopola.



Historycy datują to fałszerstwo na lata 750 – 850. Wysuwane są przez trzy teorie odnośnie celu sporządzenia mistyfikacji. Fałszerz mógł mieć na celu uzasadnienie donacji Pepina Krótkiego (714 – 768) i utworzenie przezeń Państwa Kościelnego w 756 r. Inni widzą w dokumencie papieski komentarz do koronacji cesarskiej Karola Wielkiego (742/ 747 - 814) w 800 r. Według trzeciej teorii donacja została spisana dopiero w IX – wiecznym państwie Franków. Za fałszerstwem przemawiają liczne anachronizmy np. wymienienie Konstantynopola, który w trakcie rzekomego wystawiania dokumentu jeszcze nie istniał czy ,,satrapowie Konstantyna Wielkiego’’ (tytuły satrapów nosili dostojnicy perscy, a nie rzymscy). Ostatecznie mistyfikacji dowiódł w 1440 r. włoski humanista Lorenzo Valla (1405/ 1407 – 1457) oraz niezależnie, biskup Chichester, Reginald Peacock (1395 - 1461) i niemiecki kardynał, Mikołaj z Kuzy (1401 – 1464). Fałszerstwo było wytykane Kościołowi podczas reformacji. Przyniosło też całkiem realne skutki w postaci trwałego związania papiestwa z władzą doczesną. Dziś ów ,,sojusz tronu z ołtarzem’’ jest negatywnie oceniany przez sam Kościół. Można o tym przeczytać w artykule biskupa Jacka Grzybowskiego ,,Donacja cesarza Konstantyna – dar czy przekleństwo?’’ z 27 grudnia 2022 r. na stronie ,,Teologia Polityczna’’.