niedziela, 19 lutego 2017

,,Zerwany kłos''

,, […] Karolina Kózka
Przez rosyjskich sołdatów
zamordowana
Gdy w czas 'Wojny Narodów'
cnoty swej broniła''
- ,,Milenium czyli Nowe Triumfy''









W lutym 2017 r. w szczecińskim kinie ,,Pionier'' obejrzałem polski film religijno – historyczny ,,Zerwany kłos'' (po starokrasnemu: ,,Urivan kols'', po runwirsku: ,,Zerivan kołos'') w reżyserii Witolda Ludwiga. Akcja rozgrywa się w październiku 1914 r. podczas ofensywy Brusiłowa w galicyjskiej wsi Wał – Ruda. Główną bohaterką, graną przez Aleksandrę Hejdę, jest bł. Karolina Kózka (1898 – 1914) – prawdziwy wzór parenetyczny dla naszych okrutnych, rozpasanych i bezbożnych czasów; dziewczyna żarliwie pobożna, łagodna, miła, wrażliwa, współczująca, a do tego piękna i młoda. Miała bardzo dobry kontakt z małymi dziećmi, które ją uwielbiały. Bawiła się z nimi i uczyła je katechizmu. Została uprowadzona do lasu i zamordowana przez starego i obleśnego, carskiego sołdata, kiedy broniła się przed gwałtem. Nie bronił jej ani ojciec, ani pewien młodzieniec ukrywający się w lesie razem z koniem. Po śmierci została przyjęta do Nieba tak jak zapowiadał to jej proroczy sen. W filmie zostało to ukazane jak Karolina w białej sukni i z wiankiem we włosach przechadza się po polu.
Drugą bohaterką jest Teresa – córka alkoholika. Gdy szła do lasu z kwiatami na mogiłę matki, została napadnięta przez sołdatów i zgwałcona. Zaszła w ciążę, zaś mieszkańcy wsi pogardzali nią, mimo że była niewinną ofiarą. Jedynie Karolina okazała jej współczucie. Dzięki przyszłej błogosławionej, Teresa zdecydowała się urodzić dziecko i została potem szczęśliwą matką, zaś sołdaci zginęli w bitwie.

Film, moim zdaniem – bardzo udany artystycznie, jest wielką pochwałą czystości, miłości i przebaczenia. Jego przesłaniem jest to, że świat został stworzony przez Boga jako dobry, zaś człowiek wybierając zło, sprowadził je na świat. Choć opowiada o czasach I wojny światowej jest przerażająco bliski naszym czasom, bo i teraz w takich nieszczęśliwych krajach jak Ukraina czy Syria toczą się historie podobne do dziejów bł. Karoliny jak dwie krople wody...