środa, 14 sierpnia 2019

,,Złota antylopa''


,,Antylopa skacze, wyskakuje, ale zawsze na ziemię opadnie’’ - przysłowie etiopskie






W sierpniu 2019 r. obejrzałem sowiecką kreskówkę ,,Złota antylopa’’ (ros. ,,Zołotaja antilopa’’) zrealizowaną 1954 r. przez Lwa Atamanowa (1905 – 1981) na podstawie indyjskiej baśni ludowej.





Tytułową bohaterką jest żyjąca w dawnych Indiach, mówiąca antylopa o złotych rogach i racicach. Tam gdzie stanęła pojawiały się złote monety. Mieszkała u stóp Garbatej Góry za dżunglą i ruinami miasta razem z niedźwiadkami i tygrysami.





Jej wiernym przyjacielem okazał się mały chłopiec; sierota żyjący w przyjaźni ze zwierzętami (ujawnia się tu pewne podobieństwo do Mowgliego; odsyłam do posta ,,Rudyard Kipling’’). Chłopiec bronił złotej antylopy przez polującym na nią chciwym i okrutnym radżą.





Ów antagonista nie miał przyjaciół, kochał tylko złoto i otaczali go fałszywi słudzy. Zginął pod stosem wykrzesanych przez antylopę złotych monet, które zamieniły się w glinę. Postać radży zdradza pewne podobieństwo do Stalina np. w czasie polowania ,,w nagrodę’’ darował chłopcu życie (może to być nawiązanie do dowcipu o Stalinie z puentą ,,a mógł zabić’’). W innej scenie chłopiec wygarnął radży: ,,Jesteś władcą, a nie wiesz, że nie zdradza się przyjaciół?’’, co również pasuje do Stalina.
Baśń oceniam jako bardzo piękną i wzruszającą ;).