wtorek, 3 kwietnia 2018

Modliszki








Modliszki są rzędem owadów najbliżej spokrewnionych z … karaluchami. Ich nazwa wiąże się z budową anatomiczną – mają odnóża chwytne (podobne jak u skorupiaka – rawki modliszkowatej), które w stanie spoczynku przypominają ręce złożone do modlitwy. W Polsce reprezentowane przez modliszkę zwyczajną zasiedlają wszystkie kontynenty z wyjątkiem Antarktydy. Wyróżniamy ponad 2 000 gatunków tych owadów. Co o nich wiemy?







Modliszka zwyczajna jest zielona co pozwala jej maskować się wśród roślinności. Głowa ma kształt odwróconego trójkąta, u dołu zakończonego aparatem gębowym gryzącym, po bokach mieszczącego wyłupiaste, żółte oczy złożone, zaś na górze badaniem otoczenia zajmują się długie, nitkowate czułki. W powietrzu modliszka porusza się za pomocą skrzydeł. Pierwsza para odnóży przekształcona w składający się jak scyzoryk aparat chwytny, uzbrojony w ostre, chitynowe kolce. Odwłok jest wydłużony. Modliszka zwyczajna osiąga 50 mm długości (samiec) i 75 mm długości (samica). W stadium jaja żyje 8 – 9 miesięcy, 3 miesiące w stadium nimfy i kilka tygodni w stadium imago.








Oczywiście nie wszystkie modliszki wyglądają jednakowo. Tropikalne modliszki – kwiaty z Azji Południowo – Wschodniej ubarwieniem upodabniają się do płatków kwiatów.








Tropikalne Mantodea (łacińska nazwa omawianej grupy) z rodziny Choeradodinae są ciemnozielone, mają żółte odnóża chwytne i charakterystyczne, mocno spłaszczone tułowie, co upodabnia je do liści.
Czytając o ich odnóżach chwytnych, gryzących aparatach gębowych i maskującym ubarwieniu łatwo się domyśleć, że są to owady mięsożerne. Polują na inne owady, uprawiają kanibalizm (do tej sprawy jeszcze dojdziemy), ich łupem padają też pająki, a nawet skorpiony. Wystrzegać się tych żarłocznych insektów powinny również mniejsze od nic żaby i jaszczurki, którym grozi przepołowienie. Broniąc się przed człowiekiem, modliszka może przeciąć jego skórę, zarówno aparatem gębowym jak i przednimi kończynami. Schwytane zwierzę, nawet jeśli jest cięższe od napastnika, z chwilą złapania traci wszelkie szanse ratunku. Konsumpcja rozpoczynana jest od aparatu gębowego, następnie głowy i trwa nieprzerwanie aż do momentu kiedy ze zdobyczy zostaną się tylko jelita, skrzydła i końce odnóży. Po posiłku odwłok pęcznieje 2 -lub 3 – krotnie. Zdarza się, że modliszka może dwiema łownymi kończynami schwytać dwa owady, każdego trzymając w oddzielnym ,,potrzasku’’. Ulubionym specjałem modliszki są ćmy – owad chwyta je nawet w trakcie posiłku. To prawda, że ofiary modliszek są pożerane żywcem, ale nie potępiajmy ich za to, chociażby dlatego, że sami jesteśmy w wielu przypadkach niewiele lepsi. Wodę uzyskują spijając rosę.
Natomiast w samoobronie oprócz ,,ostrych narzędzi’’ modliszki dysponują zdolnością do imitowania syku węży, zaś modliszka zwyczajna posiada dwie biało – czarne plamy podobne do oczu co ma odstraszać potencjalnych napastników.
Modliszki są rozdzielnopłciowe i jajorodne. Występuje u nich dymorfizm płciowy przejawiający się głównie w różnicy osiąganych rozmiarów ciała (samiec modliszki zwyczajnej jest jasnobrązowy). Ich zaloty to podręcznikowy przykład formy kanibalizmu, zwanego ,,syrenizmem’’, kiedy to samica zjada samca (nazwa pochodzi od mitycznych syren wabiących żeglarzy śpiewem). Samiec podchodzi nawiązuje kontakt skinieniem głowy, na co samica odpowiada. Potem następuje zapłodnienie, a kiedy samiec przestaje być potrzebny, zapłodniona samica spożywa go. Jednakże zaobserwowano to zjawisko w terrariach (insektariach), gdzie teren, na którym przebywały owady był bardzo ograniczony, natomiast w naturalnym środowisku samiec po zakończeniu kopulacji oddala się bez przeszkód. Nawiasem mówiąc podobne zjawisko ma miejsce u pająków. Modliszki nie przejawiają instynktu macierzyńskiego. Jaja składają w kokonach, zaś rozwój przechodzą niezupełny. Z jaj wykluwają się nimfy, od imago różniące się brakiem skrzydeł (modliszki mają dwie pary skrzydeł podobnie jak ważki).







Ze względu na syrenizm, w ludzkiej kulturze (min. u Witkiewicza) modliszki symbolizują kobiety doprowadzające do zguby mężczyzn.








Omawiając ich znaczenie należy zauważyć rolę jaką odgrywają w regulowaniu ilości innych owadów. Modliszka zwyczajna jest pod całkowitą ochroną prawną, toteż nie można jej hodować w domowych insektariach, ale jest tam miejsce dla egzotycznych gatunków – modliszki różowopręgiej, gwinejskiej, szmaragdowej, rogatej, oraz storczykowej. Nie zagrożona bezpośrednim tępieniem modliszka zwyczajna ginie w naszym kraju z powodu zmian klimatycznych. Znajduje się w Polskiej Czerwonej Księdze.

Oniricon cz. 392

Śniło mi się, że:

- w sklepie spożywczym ,,Delikatesy'' w Szczecinie jakaś starsza kobieta powiedziała, że teraz PiS będzie mordował ludzi, a ja głośno wyśmiałem się z tych obaw jako bezpodstawnych, a wtedy inna starsza kobieta powiedziała, że ,,Tadeusz jest fanatykiem'',







- jakiś człowiek mówił, że był Mieszkiem I; kiedy go zapytano w jakich latach panował, odpowiedział, że wówczas nie znano rachuby czasu, a wtedy ktoś wlał mu szklankę wody za koszulę,







- Jezus Chrystus razem z przyjacielem jadł arbuza w jednym z odwiedzanych domów,







- Joxer pojechał na bal karetą ciągniętą przez słonia,
- w rodzinie Stanimirskich na Wielkanoc jedzono chińskie jaja ugotowane w chłopięcym moczu (wymyślone na jawie),
- kiedy Święty Mikołaj przyleciał do Polski, Bronisław Komorowski i Jan Szyszko wystrzelali mu wszystkie renifery, a wtedy Mikołaj zamienił w renifery pijaków o czerwonych nosach, ,,aby na coś się wreszcie przydali'' (wymyślone na jawie),







- pytałem Sławomirę co sądzi o stronie ,,Lewicowo'' na Facebooku,
- ktoś nazywał się Szymon Ejpendzich,







- zamieszkałem z rodziną z filmu ,,Big Mike'',







- słowiański król Ninos przez pewien czas żył zamieniony w jeża,
- słowiański heros Bolesta odkrył wyspę Bolesławiec (Wolin),








- C. S. Lewis pozwolił sobie prześwietlić głowę czerwonym promieniem, a potem zapisywał sny powstałe pod jego wpływem, jednak Anioł Stróż ostrzegł go, że owe sny pochodzą od diabła, w tym śnie C. S. Lewis miał dwa koty syjamskie, a ja opowiadałem dzieciom o kocie Imbirze z ,,Ostatniej bitwy'',







- pomyślałem, że Polska graniczy z Mordorem od wschodu i Isengardem od zachodu, uznałem jednak, że nie wszyscy Rosjanie i Niemcy są źli,
- zostałem prezydentem Polski i w domku letniskowym poszedłem do toalety, wtem gdy siedziałem na sedesie podeszła do mnie sekretarka i coś mówiła, a ja byłem zły,








- kiedy Jane poznała Tarzana z radością zrzuciła buty i podpaliła swą chatkę, po czym razem z Tarzanem ,,po strażacku'' skakała półnago po drzewach; Tarzan miał znajomego kanibala, lecz zapytany przez Jane odpowiedział, że nie je ludzkiego mięsa,







- na Filipinach w czasie wojny pewna kobieta zaobserwowała deszcz węży, wcześniej używanych w obrzędach przez katolickie kapłanki w białych szatach, potem widziała jak na stadionie katolicki pastor - charyzmatyk w szarym garniturze zdjął czar z człowieka porośniętego futrem szympansa; gdy mężczyzna został odczarowany, na jego ciele w miejscu futra zostało parę czerwonych szwów, lecz i one w krótkim czasie zniknęły.