poniedziałek, 10 lipca 2023

,,Zardoz''

 

,,Ci, którzy obiecują nam raj na ziemi, nigdy nie stworzyli niczego poza piekłem’’ - Karl Popper



W lipcu 2023 r. obejrzałem brytyjsko – amerykańsko – irlandzki film science fiction ,,Zardoz’’ z 1974 r. w reżyserii Johna Boormana (ur. 1933).

Akcja rozgrywa się w 2293 r. na Ziemi, zniszczonej w wyniku kataklizmu z 1990 r.



Tytułowym Zardozem był niejaki Arthur Frayn, postać wzorowana na Czarnoksiężniku z Krainy Oz z cyklu powieści Lymana Franka Bauma (ang. Wizard of Oz). Zardoz był samozwańczym bogiem. Podróżował wewnątrz latającej, kamiennej głowy. Nakazał ocalałym z kataklizmu ludziom, aby zabijali swoich pobratymców oraz karał za rozmnażanie się (,,karabiny są dobre, penisy są złe’’ - wmawiał im).



Podlegający jego władzy ludzie, nazywani Brutalami, żyli w nędzy i strachu. Czcili Zardoza jako boga, który przymusił ich do uprawiania roli. Spośród Brutali wyróżniała się kasta Eksterminatorów; wojowników i myśliwych, którzy służyli Zardozowi. Jeździli konno, posługiwali się bronią palną oraz nosili skąpe, czerwone stroje i straszne maski.



Kastę Wiecznych, z której wywodził się Arthur Frayn, stanowiły ocalałe elity polityczne, finansowe i naukowe. Było wśród nich wiele kobiet noszących skąpe, kolorowe stroje. Ludzie ci osiągnęli nieśmiertelność i wieczną młodość. Obywali się bez seksu i prokreacji. Nie potrzebowali również snu, który zastępowała im medytacja drugiego stopnia. Stali na straży wiedzy z przeszłości. Wieczna starość była u nich karą zarezerwowaną dla Renegatów za niepożądane myśli. Skazywano ich w wyniku głosowania. Renegaci przebywali w domu, gdzie wiecznie imprezowali (nasuwa się tu skojarzenie z ,,chocholim tańcem’’). Wieczni czerpali swe moce ze statku kosmicznego, który nazywali Arką, w którym znajdowały się liczne lustra i mówiący kryształ, uzurpujący sobie bycie Bogiem. Traktowali Brutali jak podludzi. Wyznawcy Zardoza trafiali do wydzielonych miejsc nazywanych rajami, gdzie popadali w całkowitą apatię.



Głównym bohaterem był Eksterminator, Zed (grany przez Seana Connery’ego), który wyniku licznych lektur zbuntował się przeciwko Zardozowi. Wdarł się na pokład latającej głowy i postrzelił Frayna – Zarodoza. Następnie dostał się do jednego z rajów, gdzie był poniżany przez Wiecznych. Należące do tej kasty kobiety, które zapragnęły się rozmnażać, przekazały mu dotykiem całą swoją rozległą wiedzę, w zamian za uprawianie z nimi seksu. Zed zniszczył Arkę i sprowadził do raju innych Eksterminatorów, którzy zastrzelili wszystkich Wiecznych, teraz już pozbawionych nieśmiertelności. Oszczędzona została jedynie Consuela. Zed miał z nią syna. Żyli razem, aż pomarli i zamienili się w dwa kościotrupy.



Film jest bardzo dziwny i zarazem pobudzający wyobraźnię. Ostrzega przed uzurpowaniem sobie praw Boskich przez człowieka. Jest aktualny również obecnie w obliczu chociażby coraz większego rozwarstwienia między bogatymi a ubogimi. W naszej rzeczywistości również istnieją ,,boskie’’ elity, które w imię ,,ekologii’’ nakładają na biedniejszych od siebie nieznośne ciężary, których same nie zamierzają ponosić.