niedziela, 24 kwietnia 2022

,,Kraina Lovecrafta''

 

,,Czarnuchy są biologicznie niższe od rasy białej, a nawet mongolskiej, i trzeba co jakiś czas przypomnieć Amerykanom z północy o niebezpieczeństwie, którym grozi dopuszczenie ich do przywilejów społecznych i politycznych… Ku – Klux – Klan to szlachetna, choć oczerniana grupa Południowców, którzy ocalili pół kraju przed zagładą… Rasizm to dar natury, który umożliwia zachowanie w czystości podziału ludzkości, który ewoluował przez wieki...’’ - H. P. Lovecraft (1890 – 1937) artykuł w ,,The Conservative, Vol. I, No. 2, p. 4, 1915’’ 1



Czytelnicy mojego bloga zapewne zauważyli, że bardzo lubię twórczość H. P. Lovecrafta 2, choć oczywiście nie podzielam jego ateizmu i rasizmu. Jednocześnie jestem przeciwny pośmiertnemu represjonowaniu tego Autora ze strony fanatyków poprawności politycznej. Uważam, że mądry czytelnik jego dzieł nie zostanie rasistą, tak samo jak nie zarazi się antypolonizmem czytając powieści Dostojewskiego.


W kwietniu 2022 r. przeczytałem ,,Krainę Lovecrafta’’ (ang. ,,Lovecraft Country’’), zbiór opowiadań amerykańskiego pisarza Matta Ruffa z pogranicza horroru i fantasy. Na motywach książki nakręcono popularny serial telewizyjny HBO z 2020 r.




Akcja rozgrywa się w latach 1954 – 1955 w takich amerykańskich miejscowościach jak Chicago, Bidefort, Aken oraz Ardham. Nazwa tego ostatniego nawiązuje do słynnego Arkham. Była to wioska założona w XVIII wieku przez Tytusa Braithwhite’a. Panowały w niej feudalne stosunki społeczne. Miejscowi farmerzy żyli bez elektryczności i pracowali dla arystokratycznego rodu Braitwhite’ów.




Protagonistami są amerykańscy Murzyni, ludzie dobrzy i uczciwi, a mimo to dotkliwie szykanowani przez białych rasistów wyłącznie z powodu koloru ich skóry. Autor wykreował takie postaci jak: Atticus Turner – weteran wojny w Korei (1950 – 1953), jego ojciec, Montrose, wuj George, przyjaciółka Letycja (zaradna, odważna i wierząca; należała do zielonoświątkowców), jej siostra Ruby, Hipolita Green i jej syn, młody Horacy, fan popkultury i rysownik komiksu o czarnoskórej super bohaterce Orejtyi Blue. Dyskryminowani przez urzędników państwowych, znajdowali oparcie w rodzinie i w miejscowej loży masońskiej (jako katolik negatywnie oceniam masonerię).



Atticus Turner był fanem starej fantastyki. Lubił dzieła takich autorów jak np. Lovecraft czy E. R. Burroughs, lecz jego bliscy dopatrywali się w nich rasizmu. Osobiście uważam, że to gruba przesada widzieć rasizm w białym kolorze skóry Tarzana!




Rolę antagonisty spełnia okultystyczna sekta białych ludzi, zwana Adamickim Zakonem Prastarego Świtu. Jej siedziba mieściła się w Ardham, a jej założyciel był Tytus Braithwhite. Książka opowiada o jego niegodziwych potomkach; Samuelu i jego synu Calebie, właścicielu drogiego, srebrnego samochodu z ciemnymi szybami. Członkowie zakonu nosili srebrne sygnety z wizerunkiem połowy Słońca. Praktykowali magię i alchemię, które nazywali niewinnie ,,filozofią naturalną’’. Znali min. metody czynienia swych samochodów niewidzialnymi dla policji oraz otwierania portali do innych światów, a także potrafili za pomocą eliksiru zamienić Murzynkę w białą kobietę. W swoich rytuałach posługiwali się sekretnym językiem, którego miał niegdyś używać sam praojciec Adam. Składali też ofiary z Murzynów. Samuel Braithwhite kazał synowi porwać Montrose’a Turnera, lecz sam zginął w czasie rytuału, spalony przez własnego syna. Caleb był równie bezwzględny jak jego ojciec. Dążył do połączenia wszystkich lóż zakonu na terenie całych Stanów Zjednoczonych. Próbował wykorzystywać do swoich celów murzyńską rodzinę Turnerów, z którą łączyły go więzy krwi. W końcu Murzyni wspólnym wysiłkiem pozbawili go mocy magicznej.



W cieniu zagadnienia segregacji rasowej pozostają niezbyt liczne magiczne księgi (,,Księga Nazw’’ i ,,Codex Phantasmagoria’’) oraz potwory takie jak: shogott (?) kryjący się w nocnym lesie, ożywający w nawiedzonym domu posąg greckiej bogini magii, Hekate, Scylla przybyła z kosmosu, czy ożywająca lalka przedstawiająca pigmejską czarownicę.

Biorąc pod uwagę jest to całkiem dobra książka, choć w porównaniu z dziełami z kręgu mitologii Cthulhu, jej lektura zostawia spory niedosyt fantastycznych istot, postaci i pism.




1 Jest to, rzecz jasna, pogląd Lovecrafta a nie mój. Czytelników zainteresowanych tym jaki mam stosunek do rasizmu i dlaczego negatywny, odsyłam do postów: ,,Rasy ludzkie a inteligencja’’, ,,Argumenty przeciw rasizmowi w międzywojennej polskiej encyklopedii’’, ,,Rasizm’’, ,,Poligenia’’, ,,Teozoologia’’, ,,Czy ‘Opowieści z Narnii’ są rasistowskie?’’ i ,,Św. Augustyn przeciw rasistom’’.

2 Odsyłam do postów: ,,H. P. Lovecraft i mitologia Cthulhu’’ oraz ,,Necromonicon’’.