środa, 12 stycznia 2022

,,Iwan i zaczarowany kucyk''

 



W styczniu 2022 r. obejrzałem rosyjski, familijny film fantasy ,,Iwan i zaczarowany kucyk’’ (ros. ,,Koniok Gorbunok’’) z 2020 r. w reżyserii Olega Pogodina (ur. 1956). Film powstał na podstawie baśni ,,Konik Garbusek’’ Piotra Jerszowa (1815 – 1869) z 1834 roku.



Na baśniowej Rusi żył Iwan, najmłodszy z trójki braci, altruista uważany przez nich za głupca. Każdej nocy nieznana istota tratowała pole należące do jego ojca. Pełniąc straż, Iwan schwytał cudowną, białą klacz. Zlitował się nad nią i puścił ją wolno. W nagrodę otrzymał od niej dwa piękne, kare rumaki i śmiesznego Konika Garbuska. Przyszły pomocnik Iwana był niski jak kucyk, garbaty i posiadał ośle uszy. Władał ludzką mową, później zaś się okazała, że w garbie ukrywał parę skrzydeł. Iwan wraz ze swoim konikiem udał się do carskiego grodu, gdzie władca mianował go swoim koniuszym.

Car pragnąc zgubić Iwana, trzykrotnie wysyłał go na niebezpieczne wyprawy na krańce świata, aby wykonał zadania uważane za niemożliwe do wykonania.



Iwan przywiózł z Dalekiego Południa pióro żar – ptaka (na filmie podobnego do afrykańskiego sekretarza), mieszkającego na pustynne oazie. Wcześniej próbując uśpić go, karmiąc dużymi orzechami (możliwe nawiązanie do rosyjskiej legendy o Orzechowej Ziemi). Żar – ptak był nieszczęśliwy w niewoli, więc Iwan zwrócił mu wolność, za co otrzymał ogniste pióro. Kiedy car skazał Iwana na ścięcie za niewykonanie zadania, żar – ptak przyleciał do grodu i nastało wielkie święto.



Z Dalekiej Północy, Iwan sprowadził urodziwą Cud Carewnę, która miała być narzeczoną dla starego cara.


Iwan wyprawił się też na ocean po zagubiony w nim rodowy pierścionek carewny. Napotkał wieloryba, płetwala błękitnego, który pokutował skuty łańcuchem i zamieniony w wyspę za połknięcie okrętów (w rzeczywistości płetwal błękitny żywi się wyłącznie krylem). Choć wieloryb szczerze żałował tego co uczynił, nie wiedział jak naprawić wyrządzoną krzywdę. Wówczas Iwan i konik pomogli mu, łaskocząc go tak, że kichnął i tym samym uwolnił okręty. Łańcuch pękł i waleń znów mógł się zanurzyć. W podzięce przekazał za pośrednictwem kraba wyłowiony z głębiny pierścionek.



Stary i okrutny car noszący egipskie imię … Tutanchamon (sic!) zamierzał poślubić Cud Carewnę, lecz ta kochała Iwana. Zarządził próbę trzech kadzi wypełnionych kolejno wrzątkiem, lodowatą wodą i gotującym się mlekiem. Miał to być rytuał odmładzający cara. Zadanie wypróbowania na sobie działania zawartości wszystkich trzech kadzi spadło na Iwana. Młodzieniec przeżył dzięki wrzuceniu do nich pierścionka, pióra żar – ptaka i kwiatu życia i śmierci z Końca Świata. Tę mówiącą roślinę zdobył Konik Garbusek, który był gotów oddać życie, aby ocalić Iwana. Później carewna wyjaśniała Garbuskowi, że przestroga kwiat. była tylko próbą odwagi. W rzeczywistości śmierć groziła nie temu kto zerwał roślinę, ale temu kto ze strachu wycofał się z tego zadania. Warto porównać to ze słowami Jezusa Chrystusa: ,,Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich’’ - J 15, 13 i ,,Bo kto chce zachować swoje życie, straci je, a kto straci swe życie z Mego powodu, ten je zachowa’’ - Łk 9, 24. Widząc, że Iwan przeżył, car wskoczył do kadzi z wrzątkiem, został uwięziony w ogromnej bańce mydlanej i odleciał w siną dal. Tymczasem Iwan poślubił carewnę i został przez lud wybrany nowym carem.

Film jest bardzo zabawny (Konik Garbusek przypomina w nim trochę mówiącego Osła ze ,,Shreka’’) i ciekawy. Posiada imponujące efekty specjalne oraz budujące przesłanie.