czwartek, 17 sierpnia 2017

Miłość nad morzem






,, [...] Parwati była kochającą i oddaną żoną Sziwy. Pewnego dnia jednak, gdy Sziwa objaśniał jej Wedę, Parwati zasnęła. Oburzony bóg rzekł, aby poszła mieszkać wśród rybaków. Parwati spadła na ziemię i odnaleziona została na brzegu morza przez biednych rybaków. Przybrała postać istoty ludzkiej, małej dziewczynki. Gdy podrosła, stała się tak piękna, że kochali się w niej wszyscy młodzi rybacy. W międzyczasie Sziwa kazał swemu bykowi, Nandi, przybrać postać rekina i zniszczyć rybackie sieci. Przybrany ojciec Parwati obwieścił, że ten kto złapie rekina, będzie mógł wziąć dziewczynę za żonę. Sziwa tylko na to czekał. Zmienił się w młodego, przystojnego rybaka. Przybył do wioski, poszedł na plażę i zawołał rekina. Ku zdziwieniu wszystkich rekin przybył (wołał go przecież jego pan) i pozwolił się związać. W ten sposób Sziwa zdobył córkę rybaka, która wszak była już jego żoną w niebie. Zabrał ją ze sobą na Kajlasę, górę, na której mieszkał. [...]'' - Jan Knappert ,,Mitologia Indii''



Indyjski Symeon







,,Śarabhanga - świętobliwy pustelnik, który pragnął ujrzeć Wisznu. Pewnego dnia, gdy medytował w lesie Dandaka, pojawili się przed nim Rama i Sita. Przejęty radością pustelnik stwierdził, że życzenie jego życia zostało spełnione i że teraz nie ma już innego celu. Rozpalił ogień i wszedł w jego płomienie. Ciało starca spłonęło, lecz jego duch, pod postacią młodego i przystojnego mężczyzny, uleciał do nieba'' - Jan Knappert ,,Mitologia Indii''






Istnieje podobieństwo między tym mitem, a ewangeliczną historią starca Symeona, któremu obiecał, że nie umrze póki nie ujrzy Mesjasza. Symeon rozpoznał Mesjasza w przyniesionym do świątyni Dzieciątku Jezus i wówczas uradowany umarł. Różnica polega jednak na tym, że Symeon w przeciwieństwie do Śarabhangi nie popełnił samobójstwa, które w tradycji chrześcijańskiej jest jednym z najcięższych grzechów, podobnie jak w rozumieniu chrześcijan ciało człowieka i świat materialny nie jest mają (iluzją), ale rzeczywiście istniejącym dziełem Boga i jako takie zasługują na szacunek.