czwartek, 7 listopada 2019

Oniricon cz. 536

Śniło mi się, że:






- powiedziałem Jenie ov Blackeyovej, że ma piękne stopy,






- na cześć Welesa w Wielki Czwartek rozdawałem jedzenie żebrakom, UWAGA: To tylko sen, na jawie jestem katolikiem,






- w 1989 r. widziałem w TV jak otyła córka Lecha Wałęsy popłakała się na mównicy, zaś Edward Gierek uważający się za twórcę ,,Solidarności'' mówił, że to on wprowadził budownictwo mieszkalne dla robotników, a Babcia zarzuciła mu kłamstwo,
- ułożyłem zdanie: ,,w przeklętym Sejmie w Warszawie gdzie zaległy smogu cienie''; w liceum powiedziałem na lekcji, że takie zajścia jak w ,,Mistrzu i Małgorzacie'' miały miejsce na całym świecie, w budynku Sejmu na ul. Wiejskiej znajduje się portal prowadzący do piekła, zaś krzyż na ścianie został zawieszony po to, aby uniemożliwić diabłom wydostanie się z piekła, kiedy to mówiłem klasa patrzyła na mnie jak na wariata,





- znalazłem w Empiku książkę o roli diabła Asmodeusza w utworach poetyckich,






- powiedziałem, że nie jestem rasistą, w mojej powieści o królowej Tatrze główna bohaterka urodziła dzieci w trzech kolorach skóry, jednak nie chciałbym, aby w ekranizacji Tatra i Ruta zostały przedstawione jako Murzynki,






- w starożytnym Egipcie jeszcze za faraona Nechebku koty jako zwierzęta nocne były kojarzone z czarownicami, dopiero później doczekały się kultu,






- kazano mi połączyć strzałkami różne wyrazy np. Ilya Muromets i samolot,






- piękna i mądra księżniczka Klara została wygnana z rodzinnego zamku przez złą macochę Teresę, w lesie porwali ją dwaj zbójcy, lecz Klara fortelem obroniła się przed nimi każąc jednemu z nich obierać cebulę w toalecie, w czasie wizyty w chacie jej matki przedstawiła się jako królowa, została rozpoznana i wróciła na zamek,






- spierałem się z pracującą w szkolnej świetlicy Anną ov Hrive o potrzebę reformy sądów w Polsce, zakończyłem rozmowę słowami: ,,Historia nas rozsądzi''; dodałem zastrzeżenie, że PiS zostanie zapamiętany jako lepsza sanacja, podczas gdy Ruch Narodowy byłby zdolny do organizowania pogromów,





- na studiach pytałem czy gazeta ,,Detektyw'' była wydawana już w II RP,






- w Białowieskim Parku Narodowym widziałem domy i tramwaje,
- na planecie Pterotyjandii odwiedziłem park narodowy zamieszkany przez dinozaury, blisko bramy znajdował się biały Pałac Namiestnika,






- Andrzej Sapkowski trafił do wymyślonego przez siebie świata gdzie został jednym z wiedźminów,






- Daimon Frey po tym jak zniszczył mieczem Gwiazdą Zagłady azteckie zaświaty, trafił do krainy złożonej z pustyni Gobi i gór Hindukusz, gdzie szalony fantasta Karol Szymański uwięził go w swoim zamku, w tym śnie za wszelką cenę chciałem  zadzwonić do Karola Szymańskiego (zastrzegając, że nie chodzi mi o tenora o tym nazwisku), aby umożliwił mi pójście do toalety,





- Aztekowie czcili Lucyfera składając mu ofiary z ludzi, Bóg zniweczył tę zależność ludzi od demona posyłając na świat Jezusa, potem Daimon Frey (Abaddon) uderzył Ziemię mieczem Gwiazdą Zagłady i ludzie stali się od tego lepsi, jeszcze później miał nadejść kolejny koniec świata,





- Daimon Frey spotkał Jezusa Chrystusa na pustyni Gobi, 
- w górach Hindukusz mieszkali Hindusi i Kuszyci. 

Legenda o św. Onufrym






,,Pieśń o św. Onufrym [...] zawiera taki choćby ciąg wydarzeń: najpierw dowiadujemy się, że bohater 'w młodym wieku' wzgardził perską koroną, dopiero później mowa jest o tym, iż został on wykarmiony przez łanię, po czym następuje bardzo fragmentaryczna opowieść o jego dalszym życiu i śmierci (żywot pustelniczy w puszczy, pokłon palmowego drzewa, lwy grzebiące ciało pustelnika). Całość kończy typowa w takich wypadkach apostrofa do świętego oraz zwrot błagalny skierowany do Jezusa'' - Piotr Grochowski ,,Dziady. Rzecz o wędrownych żebrakach i ich pieśniach''

,,Słomiany byczek''


,,Nie będziesz kradł’’ - Wj 20, 15




W listopadzie 2019 r. obejrzałem sowiecką kreskówkę ,,Słomiany byczek’’ (ros. ,,Sołomiennyj byczok’’) z 1954 r. zrealizowaną przez Olgę Chodatajewę (1894 – 1968) i Leonida Aristowa (1919 - 2009) na podstawie ukraińskiej baśni ludowej.






Tytułowy bohater był małym byczkiem z drewna brzozowego i słomy o bokach wymazanych smołą. Sporządził go dziadek, aby pocieszyć wnuczkę po tym jak ich koguta ukradła Lisiczka razem z Niedźwiadkiem i Zajączkiem. Byczek ożył i dziewczynka wyprowadziła go na łąkę gdzie zasnęła. Trzy zwierzęta dotykały byczka i przykleiły się do jego pokrytych smołą boków. Przyszedł dziadek i zamknął zwierzęta w klatce. Chciał przerobić je na futro, lecz wnuczka wyprosiła dlań darowanie życia. Za radą Słomianego Byczka dziadek kazał przynieść im z lasu zrabowane dobra. Lisiczka przyniosła koguta, Niedźwiadek miód, tylko Zajączek nie przyniósł kapusty, bo w lesie jej nie było, a on nie chciał więcej kraść.