środa, 26 grudnia 2018

,,Ognista kula. Legendy, baśnie i bajki eskimoskie''


,,W Arktyce mieszkali Eskimosi. Byli myśliwymi i rybakami – polowali włóczniami na foki, wybijając otwory w lodzie i sporządzali z foczych skór łodzie zwane kajakami, w których latem łowili ryby. Zimą polowali na niedźwiedzie polarne w saniach ciągniętych przez psy eskimoskie’’ - Dinah Starkey ,,Atlas odkryć’’








Słowo ,,Eskimos’’ oznaczające rdzennego mieszkańca Arktyki pochodzi z języka Indian Algonkinów i oznacza ,,zjadacza surowego mięsa’’. Sami Eskimosi wolą określać siebie mianem ,,Inuit’’, co oznacza ,,ludzi’’ (używają tego słowa tylko do nazywania samych siebie). Eskimosi – Inuici od niepamiętnych czasów zamieszkują syberyjskie wybrzeże Cieśniny Beringa (Rosja), Alaskę (USA), Kanadę i Grenlandię (Dania), a ich tryb życia pozostawał niezmienny aż do XX wieku. Choć w potocznych wyobrażeniach uchodzą za lud prymitywny dokonali szeregu wynalazków takich jak: kajak, harpun, okulary przeciwsłoneczne chroniące przed promieniami odbitymi od śniegu (wykonane z kości, mające niewielkie szparki dla oczu), śruby (do tamowania krwi wypływającej z ciał upolowanych fok i waleni), lody aukutuk (sporządzane z tłuszczu, śniegu, jagód i drobno siekanego mięsa; w jednej z legend heros ilekroć skosztował tych nietypowych lodów danych mu przez matkę, był w magiczny sposób ostrzegany przed niebezpieczeństwem), oraz igloo – kopulasty dom ze śniegu. W literaturze fantasy Eskimosi posłużyli J. R. R. Tolkienowi jako pierwowzór Lossothów – ludu z Lodowej Zatoki Forochel, którzy pomogli rozbitkowi, królowi Arvedui (fragment ,,Władcy Pierścieni’’ o Lossothach dedykuję tym wszystkim, którzy pomawiają Tolkiena o rasizm ;).







O Eskimosach wiedziałem już w wieku przedszkolnym. W drugiej czy trzeciej klasie szkoły podstawowej na lekcjach języka polskiego omawiałem jako lekturę ,,Anaruka chłopca z Grenlandii’’ Czesława Centkiewicza z 1937 r. W klasie czwartej poznałem przygody innego chłopca z Grenlandii. Był to ,,Odarpi syn Egigwy’’ Aliny i Czesława Centkiewiczów (1949 r.). W klasie szóstej kolekcjonując czasopismo ,,Wally zwiedza świat’’ z numeru drugiego poświęconego Biegunowi Północnemu dowiedziałem się min., że obecnie wielu Eskimosów zamiast tradycyjnych sań używa skuterów śnieżnych zwanych skidoo. Wtedy też na urodziny dostałem w prezencie od śp. Babci niewielką książeczkę Bernarda Planche ,,Na Grenlandii wśród Eskimosów’’. Parę lat temu Pavlas ov Vidłar opowiadał mi, że osobiście spotkał Eskimosa z Grenlandii w czasie Dni Morza w Szczecinie ;).







Latem 2012 r. przeczytałem po raz pierwszy książkę ,,Ognista kula. Legendy, baśnie i bajki eskimoskie’’ z 1970 r. Zawarte w niej opowieści zebrał, opracował i opatrzył wstępem Jacek Machowski (ur. 1923), autor takich prac jak: ,,Piractwo w świetle historii i prawa’’, ,,Alaska’’, ,,Meksyk’’, ,,Odkrywanie Ameryki: historia przedkolumbijskich kontaktów między Starym i Nowym Światem’’, ,,Inuit. Opowiadania eskimoskie’’ i wiele innych.
Ich akcja rozgrywa się w okresie od mitycznych pradziejów aż do czasu nawiązania kontaktu z białymi ludźmi w Arktyce jak i w zaświatach takich jak: Niebo (zamieszkane przez boskiego Kruka i karły), kraina zmarłych (w każdej z wiosek mieszkali ludzi, którzy zginęli innym rodzajem śmierci) i dno morza (zamieszkane przez obdarzonych magiczną mocą ludzi z rybimi płetwami).

W wierzeniach eskimoskich pojawia się duża ilość istot fantastycznych.








Kruk odgrywa ważną rolę w mitologii Eskimosów. Może przybierać postać zarówno niskiego, śniadego mężczyzny, jak i czarnego ptaka (w przybieraniu kruczej postaci pomaga mu specjalny strój). Występuje jako stwórca świata, który zaopiekował się pierwszym człowiekiem, który wyszedł ze strąka. Jego największym czynem było wykradzenie z zaświatów Słońca i podarowanie go ludziom (w tym celu zamienił się w igłę jodły, którą połknęła bogini i powiła Kruka pod postacią dziecka). Darzył ludzi zdolnościami szamańskimi i bogactwem jak też magicznymi artefaktami takimi jak drewniany półmisek napełniający się dowolnym pożywieniem. Pełnił funkcję trickstera potrafiącego upolować nawet wieloryba. Żył w symbiozie z Norką i wspólnie zabijali podstępem foki. Równocześnie zdarzało się, że i sprytny Kruk bywał oszukiwany np. przez Świstaka, który uniknął zjedzenia grając na próżności swego prześladowcy.








Początkowo renifery były groźnymi dla ludzi drapieżnikami o ostrych zębach. Ludzie broniąc się przed nimi posmarowali ściany swych chat lepkim sokiem. Wówczas zęby reniferów przykleiły się do nich i zostały wyrwane. Reniferom wyrosły nowe zęby niezdatne do rozrywania mięsa.








Podobnie jak w innych kulturach, rolę tricksterów odgrywają lisy – zarówno rude (jak lisica, która nakłoniła wilka do łowienia ryb ogonem zanurzonym w przerębli) jak i polarne, czyli pieśce. Ten ostatni za pomocą fortelów potrafił doprowadzić do śmierci nawet tak duże zwierzęta jak łoś czy dwa niedźwiedzie, aby mieć na zimę zapas z ich mięsa. Samica pieśca potrafiła mówić i odwdzięczając się myśliwemu za opiekę, ostrzegła go przed ludźmi – wilkami. Czasem (podobnie jak w mitologii chińskiej i japońskiej) zwierzę to potrafiło przybrać postać kobiety i poślubić człowieka.








W mitologii eskimoskiej Księżycem władał bóg, zaś Słońcem – jego siostra bogini. Brat pragnął połączyć się w miłosnym uścisku z siostrą, a ta uciekała odeń, w wyniku czego następowała kolejność dni i nocy. W jednej z wersji solarna bogini uciekając przed bratem ucięła sobie pierś i dlatego Słońca zachodząc przybiera krwawą barwę. Lunarny bóg, zwany Człowiekiem z Księżyca jeździł saniami ciągniętymi przez dwa psy: Terii – tiaq i Kanageak (w innej wersji jego sanie ciągnęły niedźwiedzie polarne). Stał na straży sprawiedliwości (np. kobiecie źle traktowanej przez męża, której dostarczał mięsa renifera) i opiekował się herosami np. ubogim sierotą o imieniu Quadjaqdjug, którego trzykrotnie bijąc, obdarzył nadludzką siłą.







W zamierzchłych czasach w górach gnieździły się orły i morskie ptaki burzyki tak wielkie, że polowały na ludzi, aby ich mięsem karmić swe pisklęta. Zostały wytępione przez myśliwego, który pomścił na nich śmierć swej żony.

Mucha była królową owadów żyjących w tundrze. Zorganizowała wyścig dla swoich poddanych, po czym nagradzała zwycięzców poszczególnymi cechami gatunkowymi (np. żuk został ukarany za powolność).

Żurawie miały zwyczaj porywania młodych dziewcząt i unoszenia ich daleko na południe.








Nanuk to imię, którym określany jest niedźwiedź polarny. Pewna kobieta urodziła dwoje młodych zwierząt: niedźwiadka polarnego i brunatnego. Nanuk włada ludzką mową i pomaga zaprzyjaźnionym łowcom.







Niejako eskimoskim odpowiednikiem smoka był dziesięcionogi niedźwiedź polarny; zwierzę równie groźne jak i szybkie. Jego ślady przypominały ślady płóz. Zwierz ten został zabity przez broniącego się myśliwego i odtąd nie widziano jemu podobnych.








Czerwony niedźwiedź był równie groźnym zwierzęciem, które pojawiło się na świecie w wyniku czarów kobiet szukających zemsty. W jednej wersji został wyrzeźbiony z drewna, w innej zaś kobieta o imieniu Ta – ku – ka sama zamieniła się w czerwonego niedźwiedzia zakładając jego futro.








Eskimoskie krasnoludki noszą nazwę E – nuk – gal – kle – nut. Wyglądają jak miniaturowi Eskimosi. Posługują się ich językiem, lecz zaskoczone przez ludzi warczą jak wilki. Mimo małych rozmiarów potrafią łowić tak duże walenie jak wale grenlandzkie. Tabu dotyczy dotykania przez ludzi ich samych jak i też ich zdobyczy. Jeśli człowiek dotknie wieloryba upolowanego przez krasnoludka, ten nie może już go podnieść. Dla krasnoludków mieszkających na Wyspie Hawkinsa mysz jest tym czym niedźwiedź dla człowieka.









Olbrzym o imieniu Kin – äk dostarczał mięsa zabłąkanej w tundrze kobiecie dręczonej przez męża. Gdy ten nadal ją katował, olbrzym ukarał niegodziwca dmuchnąwszy na niego porywistym wiatrem, który go porwał.

Mała rybka Iyahara mieszkała w przerębli i władała ludzką mową. Pewien chłopiec o słabej pamięci pytał ją o imię, zawsze zapominał go nim wrócił do domu i wracał się, aby powtórnie zapytać. W końcu tak długo przebywał na zimnie, aż zamarzł na śmierć.

Tytułowa ognista kula ścigała w nocy Eskimosa, a ten się bronił rzucając jej części swej garderoby z psiego futra, które zamieniały się w psy, aby go bronić.

Glisty (podejrzewam, że może tu chodzić nie o prawdziwe glisty, ale o dżdżownice) w wierzeniach eskimoskich osiągały ogromne rozmiary. Mogły mieć potomstwo z ludźmi, jak też potrafiły zabijać całe plemiona.

Ważną rolę odgrywają istoty zmiennokształtne (polimorfy) jak chociażby ludzie zamieniający się w niedźwiedzie, wilki i rosomaki. Źdźbło trawy niezadowolone z tego kim było, zmieniało się kolejno w coraz to inne rośliny, zwierzęta, w człowieka, w końcu zaś stało się pierwszym rosomakiem. Innego przykładu dostarcza topola, która z wolna zamieniała się w człowieka, oraz osieroceni brat i siostra, którzy przybrali postać pierwszych na świecie … piorunów.









Rolę pośredników między światem ludzi a duchów pełnili szamani, na Grenlandii określani mianem angekok, których moc pochodziła od Kruka. W mitach zachowały się opowieści o heroicznych czynach takich szamanów jak: Ahsikokak, Neshmuk, Pynaytok, Nigdy Śpiący i Nayatok. Ludzie ci byli odporni na ogień i potrafili poruszać się w głębinach morza. Zapewniali swoim plemionom obfitość ryb i zwierzyny łownej (np. za pomocą kawałka suszonego łososia – daru od płetwiastej kobiety z dnia morza), jak też sprowadzali pomyślną pogodę (za pomocą nurów). Zabiegali też o pokój między Eskimosami (inaczej niż szalony, rosyjski geopolityk Aleksander Dugin nazywany ,,szamanem Putina’’). Pewien szaman, zwany Nigdy Śpiącym zataił przed swymi współplemieńcami to, że został postrzelony z łuku przez obce plemię, nie chciał bowiem dopuścić do wybuchu wojny.







Ludzie – wilki byli eskimoskim odpowiednikiem wilkołaków żywiących się ludzkim mięsem. Ponadto podróżowali na … Księżyc, co upodabnia ich do Neurów z mojej mitologii (zbiór opowiadań ,,Legenda’’).







Żarłoczny Wieloryb potrafił przybierać też postać kobiety. Porwał dziecko morskiego diabła. Rodzic odzyskał potomka dzięki interwencji Najwyższego (Boga), który zabrał wielorybowi zdolność przybierania ludzkiej postaci.








Adlet to eskimoskie określenie Indian. Byli potomkami kobiety Niviarsang i łaciatego psa o imieniu Ijirgang. Pierwszych pięciu Indian miało silnie owłosione nogi, zaś ich rodzeństwem było pięć psów.









Najbardziej znaną postacią mitologii eskimoskiej jest akwatyczna i zarazem chtoniczna bogini Sedna władająca krainą zmarłych Adlivun. Dała się uwieść zimorodkowi, który obiecywał jej dostatnie życie. Oszukana przez absztyfikanta, uciekła od niego zaś zimorodki zaczęły ją gonić. Wówczas ojciec Sedny, wyrzucił córkę z kajaka i gdy czepiała się jego burty palcami, odcinał je. Z odciętych kawałków palców Sedny zrodziły się ssaki morskie. W mniej znanej wersji, ssaki morskie powstały z odciętych palców Niviarsang, córki Savirgonga, matki Indian i Europejczyków.








W eskimoskich baśniach często występują ludożercy mimo że prawdziwi Eskimosi stronili i stronią od kanibalizmu jak: olbrzym Igimarasugdjuqdjnaq, Pigsig, czy kobieta, która w gniewie ucięła sobie brwi i je zjadła. Dodać należy, że ludożercy w tych opowieściach są czarnymi charakterami, które spotyka zasłużona kara.



Ululiernag (,,Ta, Która Patroszy’’) - żeński demon, który wycinał trzewia ludziom, których udało mu się rozśmieszyć. Można ją było przestraszyć wtykając pod kolano rękę z wystawionym środkowym palcem (wówczas Ululiernag myślała, że ma przed sobą niedźwiedzia polarnego).








Czytając tę książkę chylę czoła przed bogactwem eskimoskiej wyobraźni. Choć mitologia Eskimosów jest stosunkowo mało znana, może dostarczyć wielu cennych inspiracji twórcom fantasy ;). Zastrzeżenie dotyczy mylenia przez Autora białuchy (walenia najbliżej spokrewnionego z narwalem) z bieługą (rybą podobną do jesiotra).