wtorek, 16 lutego 2021

Potlacz





 

 ,,Instytucja potlaczu, znana wśród Indian Północno - Zachodniego Wybrzeża Pacyfiku, pokazuje system redystrybucji w postaci przejaskrawionej, prowadząc do działań bezsensownych z punktu widzenia Europejczyka. Potlacz jest obrzędową ucztą, ogłaszaną z ważnych dla członków klanu powodów, stanowiąc pretekst do pochwalenia się swoim bogactwem. Potrawy podawane są tam w nadmiarze, ogień podsycany jest tranem tak, by siedzącym przy nim trudno było wytrzymać z gorąca, dobra uznane za szczególnie piękne i wartościowe są tam beztrosko rozdawane bądź niszczone. Strona zapraszana na taki potlacz połączony z manifestacją bogactwa i marnotrawstwem, czuje się ugodzona w swej dumie i prędzej czy później organizuje własny potlacz, na którym stara się zużyć i zniszczyć więcej, by odbudować swój prestiż. To z kolei wywołuje kolejną ucztę, do której - jeśli nie starczy bogactwa wyzwanemu - dokładają się jego krewni i członkowie klanu. Sukces członka własnej grupy jest bowiem podbudowaniem prestiżu całej grupy i daje wyższą pozycję w układach matrymonialnych czy we władzy.






 

    Rozpropagowana przez Ruth Benedict opowieść o rywalizacji wodzów Kwakiutlów jest przykładem takiej mitologizowanej wersji potlaczu zniszczenia. Dwóch przyjaciół - wodza klanu Słońca, Szybkonogiego, i wodza klanu Włosy Ściągnięte Do Góry o imieniu Odrzuć Od Siebie (co oznacza marnotrawcę) - poróżniła uczta, którą Odrzuć Od Siebie wydał dla ucieszenia Kwakiutlów. Obrażony ostentacyjnym zachowaniem gospodarza Szybkonogi rozpoczął niszczenie wartościowych przedmiotów, a jego rywal usiłował mu dorównać. Z kolei Szybkonogi wydał ucztę, na której cała historia powtórzyła się. Odrzuć od siebie obraził gospodarza, zarzucając mu, że nie mył naczyń, po czym zagasił ogień pożyczonym od braci klanowych miedziakiem. Na to teść Szybkonogiego ofiarował swoje cztery łodzie, które Szybkonogi w podnieceniu porąbał i dorzucił do ognia. Po długim czasie, kiedy Odrzuć Od Siebie urządzał ucztę z okazji inicjacji swej córki i syna i kazał wyrzeźbić dla niej kosztowną maskę potwora morskiego, Szybkonogi postanowił znów go upokorzyć. Kazał dwóm synom i dwóm córkom także udać się na odosobnienie. Następnego dnia z tej okazji kazał oskalpować jednego, a urządzić polowanie na drugiego niewolnika. Po ich zabiciu urządzono prawdziwą ucztę kanibalistyczną, a skalp podarował Odrzuć Od Siebie, by go ostatecznie upokorzyć. Jego dwie córki tańcząc taniec wojenny dobrowolnie ofiarowały swe życie, ale - jak się później okazało - na stosie spalona zamiast nich dwie niewolnice. Po czterech dniach tancerki 'powróciły do życia', ostatecznie pognębiając Odrzuć Od Siebie. Ten ze wstydem odszedł z wioski i zginął napadnięty przez Nutka. [...]'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''






Przypomina mi to trochę staropolskie ,,zastaw się, a postaw się''. 






Gigantyczne pieniądze





 

 ,, [...] funkcjonują symboliczne środki płatności [...] jak choćby [...] znane z mikronezyjskiej wyspy Yap pieniądze fe. Fe są to kamienne kręgi z wywierconymi otworami, dochodzącymi nieraz do kilku metrów średnicy i kilkudziesięciu kilogramów wagi. Pokłady argonitu - specjalnej odmiany wapienia, z której się je wykonuje - znajdują się tylko na wyspie Palau i tam też przybywają, pokonując przeszło 250 mil, mieszkańcy wyspy. Wartość fe zależy od wielkości, gdyż im są większe, tym trudniej je wykonać i przewieźć. Oczywiście, nie można nosić ich ze sobą, by płacić za dobra, są one przede wszystkim źródłem prestiżu. Wystawia się przed domem posiadacza. Jeśli zostaną przekazane komuś innemu, ten wówczas po prostu zapamiętuje miejsce, gdzie leżą i wieść o zmianie właściciela zaczyna kursować wśród ziomków. Jeśli mieszkaniec Yap ma nimi płacić podatek, urzędnicy stawiają swoje pieczęcie na jego fe'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 

Ziemniaki w polskich wierzeniach ludowych






 ,,Przykładem wprowadzenie do upraw ziemniaka, który wszak jest rośliną pochodzenia amerykańskiego i przed XVI w. był nieznany w Europie. W XVII - XVIII w. uprawa tej rośliny rozpowszechniła się i niebawem w przekazach ludowych pojawiły się opowieści, że ziemniaki istniały 'od zawsze', że Bóg dał je ludziom przy stwarzaniu świata, aby mieli co jeść'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 

Ludzie wychowani przez zwierzęta

 







,, Zidentyfikowano co najmniej 32 takie przypadki, w których dzieci zostawały wykarmione przez zwierzęta, przede wszystkim wilki, niedźwiedzie (Litwa 1661), kotowate, gazele (Syria 1946), nawet owce (Irlandia 1671). W Indiach dwie dziewczynki, starsza i młodsza, wychowane zostały przez wilki, w tym jedna od 4 - miesięcznego oseska. W 1920 r. w wiosce Godamuri zabito wilczycę broniącą gniazda, w którym znaleziono dwójkę dziewczynek, ośmio - i trzyletnią. Dziewczynki zachowywały się jak wilki, były aktywne nocami, zrywały z siebie ubrania, poruszały się na kolanach, wyły do księżyca. Wszystkich ludzi witały szczerzeniem zębów, wesoło bawiąc się tylko z psimi szczeniętami. Młodsza, nazwana Amala, zmarła w ciągu roku, starsza, Kamala, przez kilka pierwszych tygodni była w szoku, nic nie jedząc. Przez sześć pierwszych lat udało się nauczyć ją 40 słów, a do śmierci w 1929 r. - 60 dalszych. Chodziła na dwóch nogach, ale pod wpływem stresu i zaniepokojona wracała do postawy na czworakach. Kiedy umierała, umysłowość miała rozwiniętą na poziomie czterolatka i ludzkie nawyki dopiero zaczynały się kształtować. Również w Indiach w 1954 r. znaleziono kilkuletnie dzikie dziecko, Ramę, w 1956 r. odebrano wilkom innego 8 - letniego chłopca, porwanego przez wilczycę, kiedy miał 2 lata. W stanie Assam znaleziono w 1923 r.  w norze zabitej lamparcicy 5 - letniego chłopca, porwanego trzy lata wcześniej  na polu (wówczas prawdopodobnie zginęły dzieci lamparcicy i na porwanym wyładowała swój instynkt macierzyński). Chłopiec miał zniekształcone od chodzenia na czworakach kolana i dłonie, żywił się wyłącznie surowym mięsem. Żadnego z tych przypadków nie udało się w sposób zadowalający zresocjalizować, ci, którym udało się przeżyć dłużej, wyrażali najczęściej głębokie poczucie nieszczęścia. Nadmienić trzeba, że jeśli ludzie ci przebywają wyłącznie w towarzystwie zwierząt w okresie, kiedy następuje kształtowanie wzorców języka w mózgu (1 - 2 rok życia) i zachowań kulturowych (2 - 5 lat), wówczas niemożliwe jest przyswojenie przez nich pojęć kultury i jakiekolwiek próby resocjalizacji skazane są na niepowodzenie. Osoby takie kończą wówczas z reguły w szpitalach dla psychicznie chorych. Karol Linneusz zaproponował wyjęcie ich spod określenie Homo sapiens i określenie jako Homo ferus ('Człowiek dziki'). Jednego z takich 'dzikich' ludzi, schwytanego w latach 50. w Kazachstanie do sieci wśród stada wilków, osadzono w szpitalu psychiatrycznym. Nauczywszy się trochę mówić, wspominał z przerażeniem moment oddzielenia od wilków i wyrażał tęsknotę za życiem wśród nich'' - Andrzej Szyjewski ,,Etnologia religii''




 



Przykłady takich dzieci w literaturze to: Cyrus wykarmiony przez sukę (mitologia perska), białowłosy heros Zal, którego przybranym ojcem był ptak Simurg (mitologia perska), Semiramida, którą jako niemowlę karmiły gołębie (mitologia grecka), Ajgistos - kochanek Klitajmestry, wykarmiony przez kozę (mitologia grecka), bracia Romulus i Remus, którymi zaopiekowała się wilczyca (mitologia rzymska), irlandzki król Cormac Mc Airt (Ulfada) wykarmiony przez wilczycę (mitologia celtycka), dwaj carscy synowie, których przybraną matką była lwica (ludowa baśń rosyjska), dziki człowiek wychowany przez niedźwiedzicę, którego Jan Chryzostom Pasek rzekomo widział na dworze Jana Kazimierza, Mowgli z ,,Księgi dżungli'' Rudyarda Kiplinga, wychowany przez stada małp przypominających goryle Tarzan z cyklu powieści fantasy E. R. Burroughsa, a nawet ... elfia dziewczynka porwana przez zmiennokształtną lisicę Aguarę z powieści ,,Sezon burz'' Andrzeja Sapkowskiego i smerf Dzikus, którym w dzieciństwie zaopiekowała się szara wiewiórka.