poniedziałek, 21 lipca 2014

Oniricon cz. 46

Śniło mi się, że:

- czytałem książkę z kanonu Sapkowskiego mającą w tytule Golgotę,



- byłem z Mamą w Tunezji, gdzie widziałem węgierską restaurację, niskiego Europejczyka, którego ktoś nazwał ,,Tatosikiem'', najdłuższy na świecie miecz wykuty przez Greków; jakiś młody Arab powiedział do mnie po arabsku ,,Salabi'', co oznaczało pokój i chciał abym mu zrobił miejsce na ławce,
- rozmawiając z jakąś starszą panią zacząłem wymieniać pozytywne przykłady duchownych w ,,Trylogii husyckiej'' Sapkowskiego,



- wszyscy mieszkańcy Lemurii byli w wieku licealnym,



- gdy byłem już dorosły, polonistka pani Dora ov Petelinova kazała mi iść na zajęcia z grupą edukatorów seksualnych ,,Ponton'', lecz stanowczo odmawiałem, nie chcąc aby mnie zdemoralizowali, więc nie poszedłem,



- w swoim domu zobaczyłem żmiję, która kiedyś mogła być Heleną Bławatską, owa żmija pełzała po mnie i trochę się bałem, że mnie ukąsi, potem zamieniła się w jadowitą muchę i dalej chodziła po moim ciele, lecz próbowałem ją odgonić,



- hinduiści czczą Białoboga i Czarnoboga oraz św. Franciszka z Asyżu,
- na wakacjach w jakiejś wypoczynkowej miejscowości zaczepili mnie chłopcy i dokuczali mi; oblewali mnie herbatą, ja zaś się wygłupiałem, w końcu naplułem do złotego pucharu jednego z nich i cisnąłem nim o chodnik,



- narysowałem Pocahontas w pióropuszu, depcząca siedmiogłowego grzechotnika, zaś w dłoni trzymającej płomyk, w którym widać było krzyż,



- jakiś mężczyzna pracujący w ogrodzie zoologicznym (?) został zaatakowany przez anakondę, która próbowała go udusić, lecz przeżył atak i uznał to za cud.

Niemir i Pełka - żydowscy rycerze




Niemir i Pełka – legendarni synowie Kazimierza Wielkiego i jego kochanki, Żydówki Esterki Małach. Zostali pasowani przez ojca na rycerzy. Spotkali w Krakowie starego kabalistę, który powiedział im, że w Tatrach przebudzi się gigantyczny potwór Sotona, mający postać wielkiego, dwunożnego szczura o uszach i skrzydłach gacka i porożu jelenia. Bracia wyruszyli w Tatry ubić potwora. Natknęli się na dwóch starców, którzy chcieli wymienić ich miecze na kije. Rycerze wyśmiali jednak tę propozycję. Tymczasem w Noc Świętojańską przebudziła się Sotona. Bracia walczyli z potworem, nie mogli go jednak zabić. Wreszcie wezwali na pomoc Jezusa i Maryję, obiecując, że w razie zwycięstwa ochrzczą się. Wówczas ponownie ukazali im się starcy z kijami i kazali nimi walczyć. Kije okazały się mieczami św. św. Michała Archanioła i Jerzego. Bracia zabiwszy Sotonę, ochrzcili się i ufundowali kościół. 


Saul Wahl - żydowski król Polski




Saul Wahl (1541 – 1617) – legendarny król Polski, drugi po Abrahamie Prochowniku Żyd na polskim tronie. Był litewskim rabinem, synem Samuela Judasza Katzellenbogena. Kształcił się w szkole talmudycznej w Brześciu Litewskim, skąd zabrał go na swój dwór Mikołaj Krzysztof Radziwiłł Czarny. Saul był szanowany za mądrość, sławny i bogaty, a do tego bronił Polaków przed fałszywymi oskarżeniami o antysemityzm. Po śmierci Stefana Batorego, w obliczu podwójnej elekcji Maksymiliana Habsburga i Zygmunta III Wazy, za namową księcia Radziwiłła został wybrany na jedną noc królem Polski. Jako król wydał szereg ustaw sprzyjających Żydom (np. o nietolerowaniu chrześcijan). Po złożeniu korony Saul z wielkim oddaniem bronił Polski przed najazdem demonów z Zielonego Piekła Zmaragdos. Ich królową była Naama, siostra Lilith. Wojskami Zmaragdytów dowodził Człowiek w Zielonym Kapeluszu. Z jego rozkazu Zmaragdyci wykrwawiały chrześcijańskie dzieci, aby móc obarczać winą Żydów. Polacy przy pomocy Saula odparli demonicznych intruzów, zaś bohaterski Żyd zastrzelił z rusznicy Człowieka w Zielonym Kapeluszu.
Dodam, że wysnułem ten pomysł nie po to aby przypodobać się Michnikowi, ale dlatego, że chciałem umieścić w polskiej fantasy kogoś kto byłby odpowiednikiem Solomona Kane'a.