sobota, 20 czerwca 2015

,,Conan i Droga Królów''

,, […] Ku południowemu zachodowi plemię Piktów najechało żyzną dolinę Zingg, podbiło tamtejszy lud rolniczy i osiedliło się wraz z nim. Ta zmieszana rasa została z kolei podbita przez wędrujące plemię Hyborów i z tych połączonych elementów wyłoniło się królestwo Zingary'' – R. E. Howard ,,Era hyboryjska''



W czerwcu 2015 r. przeczytałem kupioną w szczecińskim antykwariacie powieść Karla Edwarda Wagnera – twórcy postaci Kane'a ,,Conan i Droga Królów'' (,,Conan the Road of Kings'') z 1979 roku. Na język polski książkę przełożył Marek Mastelarz w 1994 roku.
Akcja toczy się w erze hyboryjskiej 12 000 lat temu w Zingarze i na Pustkowiu Piktów. Zingara ze stolicą w Kordawie to ówczesny odpowiednik Hiszpanii i Portugalii, sąsiadujący z: Pustkowiem Piktów, Gunderlandią, Akwilonią, Ofirem i Argos, z dostępem do Oceanu Zachodniego. Piktowie z kolei sąsiadowali z Zingarą, Gunderlandią, Akwilonią, Cymerią (ojczyzną Conana) i Vanaheimem, z dostępem do Oceanu Zachodniego.



W czasie swoich licznych wędrówek Conan wstąpił do armii Zingary, gdzie za zabójstwo w pojedynku oficera miał zostać powieszony. Od stryczka uratowali go bandyci Mordermiego wspierający tajną organizację Białą Różę walczącą o obalenie króla Rimanenda (może to być ślad hiszpańskiej wojny domowej). Mordermi obalił króla i zajął jego miejsce przy pomocy Najwierniejszej Gwardii – żyjących posągów, które strzegły zatopionego grobowca króla Kaleniusa. W utrzymaniu ich w posłuchu pomagał stygijski nekromanta Callidios, który rozkazywał zmarłemu Kaleniusowi, a ten z kolei swojej gwardii. Mordermi sam stał się tyranem, zaczął mordować dotychczasowych wspólników, aż w końcu sam zginął zabity przez motłoch.






W powieści oprócz czarownika i Najwierniejszej Gwardii pojawiają się też wzmianki o piktyjskim bogu Dżebbalu Sagu (jak głosił piktyjski mit za jego czasów ludzie i zwierzęta posługiwali się jednym językiem), o waluzyjskim królu Kullu z Atlantydy (ukazanym w książce Wagnera w niezbyt przychylny sposób), a także o rewolucjonistce Sandokazi zamienionej przez Callidiosa w zombie (jej siostra Destendasi opuściła Zingarę i została kapłanką wśród Piktów). Spodobały mi się takie rzeczy jak: krytyka rewolucjonistów i lewicowców jako tych, jako tych co obalając tyranów sami stają się tyranami (w Polsce takim przykładem może być PO, wywodząca się z ,,Solidarności'', lecz obecnie niewiele lepsza od komunistów), ukazanie zaślepiającej siły żądzy władzy, krytyka narkotyków (Callidios – postać negatywna był uzależniony od żółtego lotosu) i … homoseksualizmu (zły król Rimanendo miał męskich kochanków, żeby obecnie coś takiego napisać w USA potrzeba by wielkiej odwagi), pochwała zaś wierności i honoru, oraz wielki szacunek okazywany przez Conana wobec kobiet.