niedziela, 22 grudnia 2019

,,Listy starego diabła do młodego''


,,Jeśli chodzi o diabły, istnieją dwa równie wielkie, a równocześnie przeciwstawne sobie błędy, w które może popaść nasze pokolenie. Jednym z nich jest niewiara w ich istnienie. Drugim wiara i przesadne, a zarazem niezdrowe interesowanie się nimi. One same są jednakowo zadowolone z obu błędów i z taką samą radością witają zarówno materialistę, jak i magika’’ - C. S. Lewis ,,Listy starego diabła do młodego’’ (przedmowa do wydania pierwszego)





,,A imię gwiazdy zowie się Piołun. I trzecia część wód stała się piołunem, i wielu ludzi pomarło od wód, bo stały się gorzkie’’ - Ap 8, 11






W 2008 r. przeczytałem po raz pierwszy ,,Listy starego diabła do młodego’’ (tytuł oryginału: ,,The Screwtape’s Letters’’). Książkę można uznać za utwór fantasy, aczkolwiek więcej jest w niej teologii niż fantastyki. Składa się na nią 31 krótkich listów podsekretarza Krętacza (ang. Screwtape) do jego siostrzeńca; młodego kusiciela noszącego apokaliptyczne imię Piołun. C. S. Lewis publikował je podczas II wojny światowej w nieistniejącym dziś czasopiśmie ,,Guardian’’. Jeden z czytelników, wiejski duchowny z ich powodu zrezygnował z prenumeraty, bo ,,znaczna część porad udzielanych w tych listach wydawała mu się nie tylko błędna, lecz zdecydowanie diaboliczna’’ (przedmowa do wydania dwudziestego czwartego).






Fabuła umiejscowiona w czasie II wojny światowej w Wielkiej Brytanii skoncentrowana jest wokół Krętacza i Piołuna wymieniających się listami dotyczącymi procesu kuszenia młodego człowieka, który niedawno się nawrócił.
Z książki tej można się wiele nauczyć. Przykładowo:
- przyjemności zostały stworzone przez Boga, zaś diabły usiłują je wypaczyć i obrócić przeciwko człowiekowi,
- kojarzone z chrześcijaństwem cierpienie jest tylko fasadą, za którą Bóg ukrył radość,
- prawdziwa pokora nie polega na zaprzeczaniu faktycznie posiadanych zalet,
- Bóg obdarzył ludzi wolną wolą, aby mogli Mu służyć z miłości, a nie ze strachu,
- Bóg chce dawać, a diabły – zabierać.
Samo piekło zostało ukazane na kształt pełnej fałszu monstrualnej machiny biurokratycznej. Diabły uprawiały kanibalizm; kusiciele, którym wymknęła się ofiara byli pożerani (pomysł zapożony z powieści science fantasy ,,A Voyage to Arcturus’’ Davida Lindsaya1). Ich wielkim osiągnięciem w XX wieku było to, że ludzie zamiast pytać się czy dany pogląd jest prawdziwy pytali czy jest nowoczesny (współcześnie również ma to miejce).
Jak więc widać utwór NIE propaguje satanizmu, a wręcz przeciwnie; stanowi jedną wielką pochwałę Bożego Miłosierdzia (jako katolikowi zabrakło mi w niej jedynie odniesień do Maryi).
,,Listy...’’ wywarły wpływ na podobne dzieła literackie takie jak: ,,Diabelski toast’’ C. S. Lewisa, ,,Wyznania skruszonego diabła, czyli o sposobach kuszenia’’ Satana Asso i ,,Listy starego anioła do młodego’’ o. Janusza Pydy OP.



1 Odsyłam do posta: ,,David Lindsay o kosmitach’’.

Zima


,,Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Szczypie w nosy, szczypie w uszy
Mroźnym śniegiem w oczy prószy,
Wichrem w polu gna!
Nasz zima zła!

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
Płachta na niej długa, biała,
W ręku gałąź oszroniała,
A na plecach drwa...
Nasza zima zła!

Hu! Hu! Ha! Nasza zima zła!
A my jej się nie boimy,
Dalej śnieżkiem w plecy zimy,
Niech pamiątkę ma!
Nasza zima zła!’’
 – Maria Konopnicka ,,Zła zima’’.








Zimie służyły następujące Zviezduny – Miesiące:

Grudzień miał postać siwego starca z długą brodą i włosami, a szatę nosił białą, lub czarną. Zima dałą mu moc tworzenia grud z ziemi, skąd otrzymał swe imię. W dniu kiedy Swaróg rozpalił po raz pierwszy Słońce na niebie, chodził razem z jytnas Dziadkiem Mrozem, albo z Gwiazdorem i rozdawał prezenty.
Styczeń w Italii zwany Janusem i odbierający cześć boską od Rzymian, miał dwie twarze – jedną z przodu, a drugą z tyłu głowy, co tłumaczono jako zwrócenie wzroku na rok, który odszedł i na rok, który się zaczął. W ręku trzymał kij. Towarzyszył mu wilk, stąd otrzymał od Anglów imię Wilczeń.
Luty (Groźny, Srogi) nosił karacenową zbroję z lodu i lodowy hełm. Okrywał się skórą niedźwiedzia, a buty miał ze skóry górskiego smoka. Można go było poznać po marsowym wzroku czterech oczu i po długich włosach, wąsach i brodzie barwy kory dębu. Na tarczy miał namalowany biały kwiat, zwany przebiśniegiem, który kwitnie zimą. Służąc swej siostrze, zamrażał rzeki, jeziora i morza niebieskim mieczem, który Swarożyc wyrzeźbił z szafiru, a z wielkiego wora, noszonego na plecach wysypywał mnóstwo śniegu.