piątek, 25 kwietnia 2025

,,Gorgona''

 

,,Gorgony w niepojętym świetle najdalszego Zachodu żyły trzy. Dwie z nich, Steno (‘Silna’) i Euryale (‘Daleko – Skacząca’), nieśmiertelne, nawet się nie starzały. Trzecia, Meduza (‘Władnąca’, może skrót od Eurymedusa ‘Szeroko – Władnąca’), jedyna, którą można było zabić (dlatego wysłano herosa po jej głowę), właśnie wtedy była brzemienna […].

Wygląd arcypotworów opisuje dosyć dokładnie Apollodoros (2, 4, 2): ‘Miały głowy obrosłe wężowymi łuskami, wielkie kły jakby świńskie, ręce spiżowe, złote skrzydła, na których unosiły się w przestworze. Gorgony w kamień obracały wszystkich, którzy na nie spojrzeli’. Taka była bowiem moc ich nieruchomych oczu. Kiedy Perseusz przyleciał tu, na kres Zachodu, Gorgony właśnie spały. Wokół nich leżały skamieniałe, przechowujące w wykręconych ciałach świadectwo męki, trupy ludzi, których zabiły’’ - Zygmunt Kubiak ,,Mitologia Greków i Rzymian’’



 

W kwietniu 2025 r. obejrzałem ,,Gorgonę’’, polski krótkometrażowy film fantasy z 2022 r. łączący grę aktorską i animację. Producentem była Oliwia Tracz.

Akcja rozgrywa się w nieokreślonym zakątku średniowiecznej Europy.




Młody templariusz 1 obozował późną jesienią w lesie. Modlił się do Boga zaś karcie swojego modlitewnika ujrzał twarz tytułowej Gorgony. Zmęczony śnił, że przybył do zamku Gorgony, pięknej kobiety z wężami zamiast włosów. Kiedy go pocałowała, zamienił się w potwora. Nazajutrz ujrzał piękną, rudowłosą łuczniczkę w zielonej sukni. Młoda kobieta poczęstowała go kawałkiem złowionej przez siebie ryby. Rycerz przyjął od niej poczęstunek i … tu nastąpił koniec filmu.



Otwarte zakończenie zachęca do snucia domysłów. Czy kobieta z lasu była mitycznym potworem? A może oniryczna wizja rycerza symbolizowała jego lęk przed pogańskimi demonami i złamaniem ślubów zakonnych?



1 Odsyłam do postów: ,,Templariusze’’, ,,Templariusze w Ameryce Południowej?’’, ,,Templariusze i masoni’’, ,,Templariusze i różokrzyżowcy’’ i ,,Gisors’’.

Oniricon cz. 1116

         Śniło mi się, że:



- Christopher Paolini użył w posłowiu swojej książki gry słów: ,,as ass'' (jak tyłek),



- ukradłem dwa zabytkowe, nagie miecze z Upper - Skvaeder w Szwecji,



- w Szwecji ukradłem czerwone jajo zniesione przez strusia,



- jakaś kobieta prowadziła na smyczy trzy szare buldogi francuskie, jeden z nich podziękował mi za coś ludzkim głosem,



- amerykański pisarz stworzył cykl fantasy o cywilizacji uczłowieczonych jaków, przypomniałem sobie o przypominającym jaka potworze Jaczeju z mojego opowiadania ,,Czerwony Człowiek'', a potem wygarnąłem Kasi Babis, że należy do jaczejki ,,Razem'',



- poszedłem na spacer do parku, poszukując indyjskiego plemienia Mistonów, spotkałem indyjską księżniczkę na słoniu, która kazała mi zawrócić,



- powiedziałem, że gdybym był proaborcyjnym lewakiem, to bym wziął karabin i wyszedł na ulice strzelać do ludzi, bo ,,jak szaleć to szaleć'',



- pisałem o nawróceniu aborcjonisty, Bernarda Nathansona,



- stwierdziłem, że Wojciecha Cejrowskiego wyróżniają jego stopy,



- bułgarska księżniczka Kalina, kobieta stara i brzydka była krytykowana za to, że chciała wypłacić z własnych pieniędzy zadośćuczynienie ofiarom komunistycznych represji, które bułgarscy lewacy uważają za bandytów,



- moim sąsiadem był Arnold Boczek, który na klatce schodowej poczęstował mnie chipsami,



- przyszła do mnie blondynka, pracująca w antykwariacie, której za dobrą cenę sprzedałem dużą część swoich książek,



- odwiedziłem Voytakusa ov Višnica, któremu matka za karę zabroniła jeść babkę piaskową,



- w dzieciństwie sprawnie prowadziłem na ulicy biały samochód,



- ksiądz poszedł do centrum handlowego i od ręki kupił białego, używanego volkswagena,



- oglądałem film historyczny o Polsce lat 90 - tych XX wieku, w którym Adam Michnik był postacią negatywną,



- w szkolnej świetlicy pokazałem dziewczynce wiersz, w którym padły słowa: ,,nie bać Tuska'', dziewczynka uznała to za wulgaryzm, a ja odpowiedziałem, że znalazłem wiersz w ,,Gościu Niedzielnym'', potem na podwórku wytłumaczyłem jej, że ,,nie bać'' nie znaczy ,,j...bać'', tylko przestać się lękać.