,,Jedna z opowieści, jaką rzekomo książę Filip [Dobry] podzielił się ze swoimi domownikami, traktuje o pewnym londyńskim kupcu, który powróciwszy do domu z dziesięcioletniej wyprawy handlowej, z zaskoczeniem ujrzał w domu siedmioletniego syna.
- Poczęłam go - wyjaśniła zaskoczonemu kupcowi małżonka - kiedy pewnego dnia zamiast laurowego listka zjadłam kawałek lodu w ogrodzie.
Mąż udał, że jej wierzy, ale w następną podróż zabrał rzekomego syna, po czym sprzedał go na targu w Aleksandrii jako niewolnika.
- Pewnego dnia roztopił się po prostu na słońcu jak płatek śniegu - oznajmił żonie, kiedy z rozpaczą wypytywała go, co się stało z dzieckiem'' - Anna Brzezińska ,,Zmierzch świata rycerzy. O kobietach, którym zawdzięczamy nowożytność''
Powyższa historia pochodzi z burgundzkiego zbioru ,,Cent nouvelles nouvelles'' z 1459 r.