czwartek, 12 czerwca 2025

I kto tu jest brudasem?

 



,,W Księdze tysiąca i jednej nocy stary arabski ogrodnik mówi, że chrześcijanie jedzą śmierdzące potrawy, piją pienisty żółty napój, który cuchnie jak sfermentowane siki, i nigdy się nie myją. Po narodzinach odrażający mężczyźni w czarnych szatach polewają ich głowę wodą, wykonują osobliwe gesty, i to na całe życie zwalnia ich z dbania o czystość'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny''



 

Wszystko jest do d...

 



,,W książce renesansowego francuskiego pisarza François Rabelais'ego olbrzym Gargantua opowiada, że podcierał się rozmaitymi częściami garderoby (zwykle cudzej), kocurem (który strasznie go podrapał), prześcieradłem, kołdrą, dywanem, obrusem, poduszką, pantoflem, koszykiem (było okropnie), kurą i strachem na wróble... ale najlepszym utrzyjzadkiem jest żywa gęś. Wywodu olbrzyma nie można oczywiście traktować całkiem serio, ale w dawnych czasach pomysłowość rzeczywiście się przydawała'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny''



 

    Pisarz Jonathan Carroll powiedział kiedyś w wywiadzie, że ,,koty są do d...'', nie należy tego jednak traktować dosłownie. 

Szałas potów



 ,,Rdzenni Amerykanie też korzystają z czegoś w rodzaju sauny. Zwykle jest to rodzaj namiotu - półkolista kopuła przykryta skórami zwierząt lub kocami. Pod kopułą, na środku, wykopuje się w ziemi niewielki dołek, do którego wkłada się nagrzane w ogniu kamienie, a następnie polewa się je wodą, żeby wytworzyć parę. 

    Pobyt w takim szałasie [...] jest również ceremonią religijną. Wypocenie się oczyszcza jednocześnie ciało, umysł i duszę. Każdą sesję prowadzi doświadczona osoba, która umie zadbać o bezpieczeństwo uczestników. Przed wejściem do szałasu rdzenni Amerykanie składają ofiarę na ołtarzu, a w środku modlą się i grają na bębnach, żeby przywołać dobre duchy. To duże przeżycie - w szałasie jest ciemno i bardzo gorąco, a ceremonia trwa niekiedy nawet kilka godzin.

    Niektórzy biali, zafascynowani egzotyczną dla nich kulturą, naśladują ten rytuał, ale brakuje im związanej z nim  wiedzy, którą rdzenni Amerykanie przekazują sobie z pokolenia na pokolenie. Dlatego czasem kończy się to tragicznie - co najmniej dziewięcioro uczestników takich podrabianych ceremonii zmarło wskutek odwodnienia i niedotlenienia'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny''



 


Legenda o ganbanyoku




 ,,Legenda głosi, że ganbanyoku wymyślili japońscy samurajowie z wyspy Hokkaido. Pewnego dnia po bitwie ukryli się w górach. Zobaczyli tam stado małp, które kąpały się w gorących źródłach, a potem odpoczywały na pobliskich kamieniach. Wojownicy zrobili to samo i dzięki temu ich rany niezwykle szybko się zagoiły'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny''



 

Koszula zamiast kąpieli

 



,,Uczeni [XVI - XVIII wieku - przyp. T. K.] twierdzili, że płótno ma właściwości oczyszczające. Pot - wyjaśniali - składa się z tych samych substancji co nawóz, więc lniana przędza, zrobiono z włókien roślinnych, świetnie go wchłania. To doskonały sposób oczyszczania skóry - i dużo bezpieczniejszy niż kąpiel! Starożytni myli się tak często (...) tylko dlatego, że nie nosili koszul, bo nie wiedzieli o ich cudownych właściwościach'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny'' 


 

Obecnie wiemy, że starożytni Egipcjanie nosili lnianą odzież, co nie powstrzymywało ich przed częstymi kąpielami. 

Fałszywa etiologia dżumy



 ,,W 1348 roku francuscy uczeni orzekli, że przyczyną zarazy jest niekorzystny układ planet, który wyciąga z ziemi miazmaty, czyli zatrute powietrze - i że właśnie z tych miazmatów bierze się choroba. Na działanie miazmatów ich zdaniem najbardziej narażeni byli ludzie otyli, pijacy i rozpustnicy, ale ważny czynnik miały stanowić również ... gorące kąpiele. Pod ich wpływem, wyjaśniali uczeni, w rozpulchnionej skórze otwierają się pory, przez które morowe powietrze przenika w głąb ciała. W związku z tym kąpiel stanowczo odradzano, a łaźnie zaczęto stopniowo zamykać'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny''

 


 

Kloacyna



 ,,Rzymskie ścieki miały nawet swoją boginię, Cloacinę. Proszono ją o pomoc, gdy kanały zapychały się, wybijały lub ... wybuchały, co się niekiedy zdarzało, ponieważ brakowało w nich wywietrzników do odprowadzania gazów'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny''

 


 

Jak Zabłocki na mydle

 



,,Cyprian Zabłocki był polskim szlachcicem, który żył w pierwszej połowie XIX wieku. Chcąc się wzbogacić, zainwestował w produkcję mydła. Zamierzał spławić je Wisłą do Gdańska, a następnie przewieźć statkiem za granicę i tam sprzedać. Żeby nie płacić cła, tuż przed granicą z Prusami wrzucił cały ładunek do wody w uszczelnionych skrzyniach przywiązanych do barki i przeciągnął go po dnie. Kiedy w Gdańsku wyłowiono skrzynie z rzeki, okazało się, że jednak nie były szczelne i całe mydło się rozpuściło. Zabłocki stracił w ten sposób prawie wszystkie pieniądze i przez resztę życia klepał biedę'' - Piotr Socha, Monika Utnik - Strugała ,,Brud. Cuchnąca historia higieny''



    Dziś takich jak bohater tej legendy nazywa się januszami biznesu. 

Oniricon cz. 1032

     Śniło mi się, że:



- w rozmowie z Filipusem ov Falconiusem powiedziałem, że z horrorów H. P. Lovecrafta wynika, że ateizm pozbawia ludzi nadziei, ludzie walcząc z Cthulhu i jego pomiotem mogą wygrywać bitwy, lecz muszą przegrać wojnę, wtedy Falconius roztoczył przede mną wizję zjednoczonej ludzkości, mogącej zwyciężyć Cthulhu i innych Wielkich Przedwiecznych,



- H. P. Lovecraft żył w średniowiecznej Anglii i jako chłopiec uciekł z niewoli w pałacu Cthulhu na dnie Morza Północnego,



- w Hiperborei żyła niedźwiedzica polarna Jena von Arianberg (ov Blackeyova), która napisała komunistyczny podręcznik dla szkół podstawowych, przeczytał go bóg Thor pod postacią wujka Alosia z Elbląga i niechętnie zaaprobował,



- Kris, pierwszy chan Bułgarów z ,,Latopisu Popa Duklanina'' odbył podróż do równoległego świata, w którym przeżywał przygody zamieniony w niedźwiedzia polarnego,

- zdenerwowałem się gdy Andreus ov Sieniticus wyprosił mnie z mojego pokoju, aby wykonać w nim jakieś prace, potem zjawiła się w nim jakaś obca kobieta i oznajmiła, że to jej mieszkanie,



- szukałem japońskich komiksów na 4chanie,



- przez las szedł Spurdo, stwór podobny do wielkiej, dwunożnej, brązowej żaby z ogonem,



- Karol Nawrocki zamienił się w rysia i pokonał w walce Rafała Trzaskowskiego, który przybrał postać lamparta,




- w wypożyczalni książek znalazłem powieść ,,Sreberko'', wczesny utwór fantasy węgierskiego pisarza imieniem Imre, której bohaterem był mały lisek, ucieszyłem się ze znaleziska i zamierzałem przeczytać je w domu,



- na Litwie przebywa emigracyjny rząd polski, który oskarża wszystkie partie (łącznie z PiS - em) o kłamstwa w sprawie zamachu smoleńskiego, rząd wybrał prezydenta Krzysztofa Trusta (dwa imiona bez nazwiska), który był siwym starcem w zielonym mundurze,



- w czerwcu widziałem na ulicy mikołaja, któremu ktoś przyłożył tortem w kark, roześmiałem się, a mikołaj spytał mnie czy ja też bym tak chciał, zabrałem ocalałe resztki tortu z bitą śmietaną i bakaliami i zjadłem je na ławce,



- kiedy zarzucono mi, że w moich książkach pozytywni bohaterowie giną straszną śmiercią, odparłem, że przecież podobnie jest w rzeczywistym świecie np. w Smoleńsku, żałowałem, że nie zginęli wówczas Tusk, Wałęsa, Komorowski, Szymborska i Tokarczuk, UWAGA: To tylko sen, nie życzę śmierci swoim przeciwnikom politycznym.