sobota, 19 października 2024

Oniricon cz. 1064

         Śniło mi się, że:



- Etiopczyk, Afrykanerzy i Murzyni z RPA obalili u schyłku XX wieku rządy Nelsona Mandeli, prześladującego białych i wprowadzili bardziej sprawiedliwy ustrój,



- byłem w jakimś ośrodku wypoczynkowym, gdzie musiałem spać w zatłoczonym pokoju, jakiś mężczyzna pobił pięściami moją Mamę, aż wzywałem pomocy, ten sam człowiek głaskał mnie gdy leżałem w łóżku i mówił do mnie pieszczotliwie, do pokoju weszła pielęgniarka i wzywała do odpowiedzialności za dzieci, byłem zmuszony spać w jednym łóżku z małym chłopcem, który później nie chciał iść na obiad, czytałem książkę Tomasza J. Kosińskiego o prehistorycznych lwach i mrówkojadach,



- oglądałem na CDA film fantasy, aby go później zrecenzować,




- ułożyłem piosenkę: ,,Na Górnym Śląsku całymi dniami / Ukraińcy walczyli z Rosjanami / Aż amerykański prezydent to larum usłyszał, / Poważnie się wnerwił / Zrzucił bombę atomową i wszystkich wyniszoł / Teraz już wszędzie, w Kościele i w szkole / Są Ukraińcy i są Moskale / Jedni drugim chcą się przypodobać / Ukrainiec chce żyć wolny, a Moskal - Putina w rzyć całować'',



- panie Casiya ov Płutova i Devana ov Vendeleva zabrały mnie do szczecińskiego teatru, wchodząc należało zanurzyć dłoń w wodzie święconej, aktorki przywitały nas półnago i z malowidłami na twarzy, powiedziały, że są księżmi, czyli kapłankami bogini sztuki, na szkole leżały egzemplarze wydawanego przez teatr czasopisma o mitach, legendach i teoriach spiskowych, które raz mi już posłużyło przy układaniu bibliografii dla fantastów,



- w bułgarskich pieśniach ludowych z XVIII wieku były wzmianki o dinozaurach, takich jak megalozaur i stegozaur, lecz Pavlas ov Vidłar uznawał to za bzdury,

- prześladowała mnie turecka sekta Irridia,



- Stalin założył kostium Dodoli (liście zakrywające nagie ciało) i pozwalał oblewać się wodą w mijanych wioskach, aby zażegnać suszę,



- w Polsce znajduje się miejscowość, której mieszkańcy wciąż żyją jak w czasach PRL - u, dowiedziałem się tam, że wszystkie spotkania z kosmitami (w tym w Emilcinie) były mistyfikacją,



- w XVIII wieku w Polsce było miasto, gdzie obowiązywała demokracja i prawa człowieka, kobiety nosiły takie imiona jak Izraela oraz widziano tam jakoby UFO.