niedziela, 11 maja 2025

Oniricon cz. 1121

     Śniło mi się, że:



- kiedy pojechałem do Moskwy i publicznie nazwałem Putina satanistą, dyktator złożył urząd i oddał się pod sąd,



- Mama miała przykre wspomnienia ze szkoły z powodu surowej nauczycielki,



- lewak napisał na Twitterze, że pewien rosyjski car miał taką samą brodę jak Antoni Macierewicz,



- uznałem, że imiona Benedykt i Cyriak są zabawne,



- imię Cyprian uważano kiedyś za pochodzące od Lucyfera,



- nocą spotkałem na spacerze Niemca, któremu dałem jałmużnę, aby mógł sobie kupić puszkę piwa,



- spotkałem na trawiastej równinie istoty podobne do ludzi pokrytych tęczowymi piórami, mieli głowy trzewikodziobów i skrzydła u ramion,



- pisałem posta o Angeli Merkel jako postaci legendarnej, wahałem się czy napisać, że jest córką Hitlera,


- podczas grilla na działce powiedziałem, że ludzie średniowiecza bardzo cenili rozum i logikę, jednocześnie posiadając bujną wyobraźnię, przejawiającą się w fantazjach o królu Arturze i Akefalach,



- powiedziałem Małgorzacie Nawrockiej o książce ,,Wampiry same o sobie'', promującej sekty wampiryczne, dodałem jednak, że uważam Emiela Regisa za pozytywnego bohatera,



- oglądałem animację Tomasza Bagińskiego o historii Polski, szczególnie dużo miejsca poświęcała walce Józefa Piłsudskiego i PPS - u z zaborcą rosyjskim, przytoczony został w niej wiersz: ,,Wolność - kocham ją. Nie mogę być wolny? Niech ludzkość będzie przeklęta!'',



- chłopiec żyjący w latach 90 - tych XX wieku miał jednocześnie dalmatyńczyka, bernardyna, colie i bulteriera, wszystkie cztery psy żyły w zgodzie i miały liczne przygody,



- ludowym bohaterem najnowszej historii Hiperborei jest wojownik Jakub Perun, półnagi siłacz o krótkich, blond włosach i niebieskich oczach,



- Polska wsparła finansowo Łotwę na wypadek rosyjskiej agresji,



- kupiłem na kiermaszu w Książnicy Pomorskiej książkę o Chorwacji w niebieskiej okładce, lecz rozczarowałem się brakiem w niej legend,



- Pinochet kazał zbierać z ulicy ciała zastrzelonych komunistów i palić je w piecu,

- młodzieniec po zjedzeniu całej torebki cukierków zaczął wysadzać w powietrze autobusy,



- uznałem, że to dobrze, iż Wietnamczycy zostali uznani de iure za mniejszość narodową w Polsce, skoro od dawną są nią de facto.