,, [...] przypadek religijnego synkretyzmu - stanowi kult San Pascualito Rey, u nas znanego jako Święty Paschalis, szczególnie silny w Gwatemali i w południowym Meksyku. Pascual Bailón Yubero to postać autentyczna: był hiszpańskim franciszkaninem, żył w XVI wieku, za życia wsławił się walką z innowiercami, a po śmierci licznymi cudami. [...] Jego kult rozprzestrzenił się szczególnie w centralnej Gwatemali, nękanej podówczas epidemią. Wieść niesie, że pewnemu choremu człowiekowi objawił się właśnie Święty Pascual, przepowiedział datę śmierci mężczyzny, ale zarazem obiecał, że jeśli miasto odda się pod jego opiekę, zaraza po określonym czasie ustąpi. Tak się oczywiście stało, a wiadomość o cudzie roznosiła się szeroko, przede wszystkim wśród ludności majańskiej. [...] święty objawił się pod postacią szkieletu wystrojonego w piękne szaty. I taki właśnie wizerunek otoczono powszechną czcią.
W czasach kolonialnych inkwizycja zabraniała kultu, ale bezskutecznie. W świecie wierzeń Majów katolicki święty chroniący przed chorobą połączył się z postacią przewodnika dusz, kogoś, kto odprowadza zmarłego do zaświatów, a tym samym z samą śmiercią. Ważnym ośrodkiem kultu San Pascualito Rey stała się Tuxtla, stolica meksykańskiego stanu Chiapas. [...]'' - Tomasz Pindel ,,Śmierć i inni święci. Ameryka Łacińska i jej wierzenia''
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz